Quantum Break (PC)

ObserwujMam (11)Gram (1)Ukończone (3)Kupię (4)

Quantum Break (PC) - recenzja gry


@ 25.11.2016, 15:04
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Quantum Break debiutowało pierwotnie w Windows Store, przez co przeszło bez większego echa. Jakiś czas temu gra pojawiła się jednak na Steam i to w wersji obsługującej nie tylko Windows 10, ale także dwa poprzednie systemy Microsoftu. Sprawdziliśmy czy warto ją ograć na blaszakach.

Zapowiedziane jeszcze w 2013 roku Quantum Break miało być swoistą rewolucją, bo łączyło grę z serialem. Po kilku latach produkcji, tytuł debiutował w maju bieżącego roku, będąc projektem ekskluzywnym dla systemów Microsoftu - mam tu na myśli PC i Xbox One. Finalnie otrzymaliśmy udaną grę akcji z ciekawymi wstawkami w postaci serialu, choć na pewno nie wywracającą rynku do góry nogami. O ile posiadacze Xboksów mogli mieć powody do zadowolenia, tak osoby, które chciały ograć tytuł studia Remedy na PC, nie były pocieszone. Raz, że Quantum Break dostępne było jedynie w niezbyt dobrze funkcjonującym sklepie Windows Store, dwa - jedynie na Windows 10, i trzy - optymalizacja pozostawiała wiele do życzenia.

Minęło jednak kilka miesięcy i w międzyczasie Microsoft poinformowało, iż w planach jest rozszerzenie dystrybucji poza upierdliwy sklep wbudowany w "dziesiątkę". I tak oto Quantum Break wylądowało na Steam, przynosząc przy okazji sporo poprawek w kwestii stabilności i płynności działania.

Na temat tego, czym jest sama gra i czy warto w nią zagrać nie będę się zbytnio wypowiadał, bo zrobił to już Marcin przy okazji tekstu poświęconego wersji na Xbox One, więc tam Was odsyłam. Ja tymczasem naskrobię kilka słów o optymalizacji edycji wydanej na Steam. Okazuje się, że Remedy faktycznie przez tych kilka miesięcy wzięło się do roboty, bo Quantum Break na blaszakach jest w końcu grywalne.

Tytuł sprawdziłem na dwóch konfiguracjach. Pierwsza z nich to laptop wyposażony w Core i5 4210H, 8 GB RAM i GTX 960M, druga zaś to klasyczny blaszak, w którym umieszczono Core i5 2500k @ 4.4 GHz, 8GB RAM i GTX 960 4 GB. Nie są to może topowe maszyny, ale z grą poradziły sobie zaskakująco dobrze. Na laptopie śmiało mogłem grać w bardzo stabilnych 30 klatkach przy średnich detalach i rozdzielczości Full HD, ustawiając blokadę na takowy limit. Stałe 30 fps zaś wystarcza tutaj w zupełności by nie zauważać spadków animacji. Przy PC były to już wysokie detale i okolice 50-60 klatek. Nieźle.

Nie tylko Windows 10
Pierwotnie Quantum Break działało tylko na Windows 10 - z uwagi na wykorzystanie DirectX 12. Wersja dostępna na Steam korzysta z DirectX 11 i obsługuje dzięki temu również starsze systemy: Windows 8.1 i Windows 7.

Trzeba jednak zauważyć pewną rzecz, a mianowicie to, że Quantum Break korzysta z opcji tzw. "upscalingu". Objawia się ona czymś w rodzaju filmowego filtra, wprowadzającego na ekranie delikatną ziarnistość. Zabieg ten ma na celu ukrycie technologicznych niedoskonałości tytułu - po jego wyłączeniu gra staje się jakby brzydsza, bardziej widać niezbyt dobrze działający system wygładzania krawędzi i stosunkowo małą szczegółowość otoczenia. Z wyłączonym upscalingiem klatki drastycznie lecą w dół - tak jakby twórcy chcieli nas przekonać, że lepiej nie ruszać suwaka odpowiedzialnego za regulację omawianej opcji. Trochę dziwne rozwiązanie, ale w Quantum Break i tak nie ma szczególnie czego podziwiać w warstwie oprawy wizualnej (gra wygląda tylko dobrze, choć ma swoje momenty, jeżeli chodzi o projekty lokacji), a wspomniany filtr pod żadnym względem mi nie przeszkadzał, to też po prostu cieszyłem się rozgrywką.

Warto mieć na uwadze, że Quantum Break w wersji na Steam wprowadza obsługę bibliotek DirectX 11, podczas gdy wydanie na Windows Store wspierało jedynie DirectX 12. Zdaje się, że programiści nie do końca poradzili sobie z okiełznaniem najnowszej wersji Directa, bo to właśnie na "jedenastce" gra śmiga płynniej - szczególnie w przypadku kart NVIDIA, które nie radzą sobie tak dobrze w DirectX 12, jak Radeony. Lepszą wydajność poczują więc szczególnie posiadacze starszych kart, ale nie tylko - nawet na świeżym modelu, jakim jest GTX 1060, lepiej śmiga wersja oparta o DirectX 11. W przypadku odpowiadającego mu Radeona RX 480 wersja bibliotek nie ma większego znaczenia, bo płynność na DX 12 i DX 11 jest niemalże taka sama. Mamy tu więc przykład kiepskiej optymalizacji gry pod DirectX 12 i poniekąd ograniczeń w obsłudze tej technologii przez najnowsze karty NVIDIA, ale to temat na inną dyskusję. W każdym razie, korzystająca z DirectX 11 wersja Steam gry Quantum Break pod żadnym względem nie wygląda gorzej od odpowiednika z Windows Store opartego na DirectX 12, za to śmiga płynniej. Żeby nie być gołosłownym, zerknijcie na test od Digital Foundry.

Reasumując, Quantum Break w wersji Steam jest produkcją jak najbardziej grywalną. Względem wydania, które w maju trafiło do Windows Store, zmieniło się sporo w kwestii optymalizacji - i to na plus. Gra nadal nie ma niskich wymagań, szczególnie jeżeli chcemy odpalić ją na detalach maksymalnych i utrzymać 60 klatek, ale już wysokie ustawienia powinny być w zasięgu sprzętu średniej klasy. Warto też mieć na uwadze, że różnice pomiędzy odmiennymi ustawieniami nie są ogromne - już na średnich detalach Quantum Break wygląda przyzwoicie, a podkręcanie suwaka na wyższe detale nie sprawi, że nasze oczy nie będą mogły wyjść z podziwu dla kunsztu osób odpowiedzialnych za strefę wizualną. Jeżeli więc nie macie Xboksa One, a chcecie ograć najnowszą propozycję studia Remedy, to dostępna na Steam wersja jest ku temu dobrą okazją.


Długość gry wg redakcji:
12h
Długość gry wg czytelników:
13h 38min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Oprawa wizualna nie powala, ale też nie kłuje po oczach. Pewne niedociągnięcia ukrywa charakterystyczny filmowy filtr, przez co nie zwraca się na nie uwagi. Spory plus natomiast za animacje postaci, które wyglądają bardzo naturalnie.
Dobry Dźwięk:
Dobry voice-acting i fajnie brzmiące efekty specjalne.
Świetna Grywalność:
Udana gra akcji, nastawiona w dużej mierze na bardzo poprawnie zrealizowane wymiany ognia.
Świetne Pomysł i założenia:
Ciekawa koncepcja, łącząca w sobie grę z serialem.
Dobra Interakcja i fizyka:
Sterowanie jest przyjemne - czy to na padzie, czy przy użyciu myszki i klawiatury.
Słowo na koniec:
Quantum Break w wersji Steam to produkt zdecydowanie sprawniejszy od pierwowzoru, jaki debiutował początkowo jedynie w Windows Store.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Quantum Break (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?