Star Wars: Battlefront - Gwiazda Śmierci (PC)

ObserwujMam (5)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Star Wars: Battlefront - Gwiazda Śmierci (PC) - recenzja gry


@ 21.09.2016, 22:48

Gwiazda Śmierci melduje się na placu boju, ale czy nie za późno? Zapraszamy do naszej recenzji.

Po zapchaniu nieznanymi postaciami dodatków do gry Star Wars: Battlefront, duet DICE i Electronic Arts wreszcie przejrzał na oczy w kwestii doboru bohaterów specjalnych do wspominanego tytułu. Z całym szacunkiem dla szwedzkich producentów, Greedo i Nien Nunb nie są istotami, dzięki którym gwiezdne uniwersum zawładnęło sercami milionów. Debiutujące własnie rozszerzenie zatytułowane Gwiazda Śmierci nie tylko wprowadza do wirtualnej obsady Chewbaccę (rok po premierze!), ale również reprezentuje sobą tę samą manierę, co poprzednie DLC. Innymi słowy, znajdzie wielu zwolenników, choć nie przypadnie do gustu każdemu posiadaczowi podstawki. Już wyjaśniam dlaczego.

Electronic Arts, w ramach popremierowego rozwoju Star Wars: Battlefront nie zdecydowało się na miszmasz wprowadzający drobne nowości do wszystkich trybów gry. Zamiast tego, producenci raczą nas kolejną zawartością do poszczególnych modeli zabawy. I tak wcześniejsze dodatki (Zewnętrzne Rubieże oraz Bespin) skierowane były do graczy preferujących potyczki na mniejszych mapach, a znowuż Gwiazda Śmierci ma szansę przekonać do siebie tych, którzy gwiezdne bitwy toczą za sterami myśliwców. Choć nie tylko.

Dodatek Gwiazda Śmierci to przede wszystkim zupełnie nowy tryb gry zatytułowany Stacja Bojowa. Dzięki niemu wirtualnie odtworzycie pamiętny atak Rebelii na imperialny niszczyciel. Rozgrywka składa się z trzech faz. Pierwsza z toczy się w przestrzeni. Flota ruchu oporu próbuje przedrzeć się do stacji poprzez bombardowania, a poplecznicy Imperatora nie mogą do tego dopuścić. Jeżeli ofensywa rebeliantów powiedzie się, odpalona zostaje druga faza, rozgrywająca się już wewnątrz Gwiazdy Śmierci. Żołnierze sojuszu muszą w niej uratować droida R2-D2. Ostatnia faza jest istną wisienką na torcie dla miłośników Gwiezdnych Wojen. Trzech graczy ze strony Rebelii wciela się w role pilotów, którzy przeprowadzają legendarne natarcie wzdłuż rowu, dokładnie jak w filmie Nowa Nadzieja.

Lokacja w obrębie Gwiazdy Śmierci doleciała również do trybu Eskadra. To pierwsza mapa znajdująca się faktycznie w przestrzeni kosmicznej (a nie w atmosferze planety), po której możemy polatać. A jeżeli o lataniu mowa, producenci nie zapomnieli o przeniesieniu X-Winga Luke'a Skywalkera, a także TIE Fightera Advanced należącego do Dartha Vadera. Dodatek wnosi także kolejną planszę do trybu Potyczka. Zgadliście, jest nią wnętrze Gwiazdy Śmierci.


Screeny z Star Wars: Battlefront - Gwiazda Śmierci (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   08:17, 26.09.2016
No to jak w końcu... "Werdykt: dobra gra" vs "Przyzwyczaiłeś się do kulawego sterowania myśliwcami? Nie wahaj się - wydaj pieniądze". To dobra, czy przeciętna? Puszcza oko
0 kudosManOfWarInPoland   @   18:48, 02.12.2016
Gdyby tak była możliwość gry PvE to biorę w ciemno, ALE jeśli chcecie pograć w dobre myśliwce to polecam kupić Gamecuba i SW na niego jest świetny Uśmiech