Hard West - Scars of Freedom (PC)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

Hard West - Scars of Freedom (PC) - recenzja gry


@ 13.03.2016, 19:04

Dodatek do Hard West to całkiem udany kawałek kodu. Warto zagrać, szczególnie jeśli uprzednio dobrze bawiliście się w podstawce. Wtedy możecie mieć pewność, że i rozszerzenie sprawi Wam mnóstwo przyjemności.

Główna historia Hard West przedstawiała Dziki Zachód jako znacznie bardziej niebezpieczne miejsce niż opisują to historyczne podania. Obok bezprawia, dającego upust najgorszym z ludzkim emocjom, te jałowe tereny Ameryki Północnej stały się placem zabaw dla demonicznych sił. W Scars of Freedom deweloperzy ze studia CreativeForge postanowili przypomnieć, że napady na pociągi nie były najgorszym, co mogło wydarzyć się w tamtym okresie, a siły nieczyste nie musiały za wiele robić, aby dało się nazwać to miejsce piekłem.

Wspomnienie wolności w tytule nie jest przypadkowe, bowiem dane mi było wejść w skórę czarnoskórej Libertee, niewolnicy w czasie wojny secesyjnej. Dziewczyna postanowiła odmienić swoje życie i uciec z przeklętego kamieniołomu, co przypłaciła bardzo poważnymi obrażeniami. Choć zarządcy przybytku nie zamierzali zaprzątać sobie głowy udzielaniem jej pomocy, niejaki dr Gorman ujrzał w niej idealny obiekt do swoich eksperymentów.

Kontynuując przemierzanie bezkresów stylistyki weird west, autorzy tym razem serwują scenariusz czerpiący garściami z klasycznego Frankensteina Mary Shelley czy Wyspy doktora Moreau H.G. Wellsa. Libertee udaje się odratować, ale ceną było jej człowieczeństwo. Stając się niejako golemem, bohaterka zostaje poskładana z części ciał innych ludzi, co jednocześnie daje jej nadludzkie zdolności. Podobnie jak Adam Jensen z Deus Ex, dziewczyna nigdy o to nie prosiła, ale w przeciwieństwie do swojego kolegi z dalekiej przyszłości, planuje zemstę na swym wybawcy.

Co nie będzie takie łatwe, zwłaszcza w obecnym stanie. Możliwość przebijania oponentów żądłem wystającym z ręki czy bycze serce, zwiększające żywotność, to niewątpliwie miłe dodatki, ale wiążą się też z niekompatybilnością tkanek, a tym samym gniciem ciała. Aby temu zapobiec niezbędne jest przyjmowanie Eteru, specjalnego specyfiku, którego przygotowanie wymaga udziału ludzkiej krwi. Odpowiedni indykator przy większości działań na mapie gry informuje o koszcie czasowym czynności, a tym samym wpływie na stan zdrowia Libertee. Choć przykładanie wagi do bardziej optymalnego planowania swojej drogi brzmi interesująco, tak nie do końca zostało wykorzystane. Grając na normalnym poziomie trudności nie widziałem większego sensu w zmianie sposobu poruszania się między lokacjami, skutkującej jedynie delikatną modyfikacją kosztu odnawiania tkanek.


Screeny z Hard West - Scars of Freedom (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosbedegralwgre   @   01:57, 14.03.2016
Widzę, że braku pomysłowości i wyobraźni twórcom nie można zarzucić. Mam nadzieję, że Hard West wciąż będzie rozwijany, a z czasem doczekamy się również drugiej odsłony.