Gears of War: Ultimate Edition (PC)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (2)Kupię (0)

Gears of War: Ultimate Edition (PC) - recenzja gry


@ 02.03.2016, 22:59
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Pozbawiony optymalizacji port, dostępny jedynie w upierdliwym Windows Store.

Gears of War: Ultimate Edition w listopadzie ubiegłego roku debiutowało na konsolach, zaś na początku marca Microsoft bez większego echa opublikował grę na PeCetach. Choć odświeżone Gearsy faktycznie miały trafić na blaszaki w tym roku, to nieco zaskakujący jest fakt, iż debiut odbył się ot tak bez jakiejkolwiek zapowiedzi. Tym bardziej, że produkcja miała niejako reklamować wbudowany w Windows 10 sklep Windows Store (tylko tam jest dostępna gra i tylko na tym systemie). Finalnie okazało się jednak, że jest to raczej antyreklama.

Powodów jest co najmniej kilka. Zacznijmy od tego, że sam Windows Store jest niezwykle uciążliwy. Część graczy, która zakupiła tam grę, zgłasza niemożliwość jej pobrania. Problem ten był znany już od momentu debiutu Rise of the Tomb Raider, niemniej Microsoft nadal nie pokusił się o jego wyeliminowanie. Ja zaciągnąłem pliki bez większych problemów, ale te i tak pojawiły się gdzie indziej.

Prędko okazało się bowiem, że w momencie odpalenia kampanii gra wyrzucała mnie do pulpitu. O ile samo menu śmigało sprawnie, mogłem zmieniać ustawienia, itp., tak rozgrywka okazała się niemożliwa. Szybko domyśliłem się, że może chodzić tu o kartę graficzną. Korzystam mianowicie z laptopa, w którym procesorowa integra współpracuje z modelem GTX 960M. Do tej pory nie miałem problemu z automatycznym przełączaniem - gdy odpalałem jakąkolwiek "dużą" grę, z miejsca startowała ona na GeForce. Niekiedy szalały co najwyżej pojedyncze tytuły indie, dostępne w Early Access. Tam jednak wystarczyło po prostu kliknąć prawym przyciskiem myszy na ikonkę i uruchomić aplikację za pośrednictwem karty NVIDIA.

W Gears of War: Ultimate Edition taki manewr nie jest wykonalny. Okazuje się bowiem, że gra zakupiona w Windows Store nie ma swojej pulpitowej ikonki, można uruchomić ją jedynie z menu start, tudzież ze sklepowej biblioteki. Postanowiłem więc, że poszukam jej plików - w końcu program musi być gdzieś zainstalowany na dysku. Przeszukałem całego SSD i... nic nie znalazłem. Wychodzi na to, że Windows Store ukrywa gdzieś zainstalowane pliki i chyba tylko sam Microsoft wie gdzie. W ustawieniach możemy co prawda wybrać, na którym dysku lub partycji aplikacja ma instalować gry / programy, ale już ścieżka dostępu pozostaje tajemnicą. Bardzo dziwne zagranie.

Finalnie udało mi się jednak uruchomić kampanię, wymuszając wybór grafiki za pomocą głównego sterownika NVIDIA GeForce. Trzeba było przełączyć się na GTX 960M na stałe, rezygnując z integry. Co w przypadku laptopa zwiększa oczywiście znacząco zużycie baterii. Chciałem początkowo przymknąć na to oko, bo grę ogrywałem jeszcze przed premierą, bez najnowszych sterowników. Te pojawiły się dzisiaj i... niczego nie usprawniły. Nadal karty trzeba przełączać ręcznie, a choć miały być to stery zoptymalizowane pod Gears of War: Ultimate Edition i miały dodawać wsparcie dla gry z poziomu GeForce Experience, to nic z tego. Program nie potrafi wyszukać aplikacji na dysku (poniekąd, trudno mu się dziwić), tak więc o wsparciu ze strony wspomnianej aplikacji, przeznaczonej dla kart od Zielonych, można zapomnieć.

Jakby tego było mało, po zainstalowaniu najnowszych driverów, wydajność gry spadła i działa ona mniej płynnie niż przed wyposażeniem się w nie. Przynajmniej na oko, bo, jak się okazuje, z odświeżonym Gears of War nie jest kompatybilne chyba żadne narzędzie do pomiaru ilości fps-ów! Fraps nie działa, Shadowplay nie działa, MSI Afterburner też nie. Niestety nie jestem więc w stanie powiedzieć Wam, z jaką liczbą ramek gra śmiga na mojej konfiguracji, ale po zainstalowaniu najnowszych sterowników, niby zoptymalizowanych pod Gearsy, rozgrywka stała się mniej płynna i zaczęła momentami lekko przycinać. Zresztą, co tu dużo pisać - posiadacze GTX 980 Ti zgłaszają, że za nic nie mogą uzyskać płynnych 60 fps na maksymalnych detalach w rozdzielczości... Full HD. A przecież ta potężna karta miała bez problemu wystarczyć do rozgrywki w 4K!

Jeszcze gorzej wygląda to na kartach AMD Radeon. Ich posiadacze donoszą o rozmaitych problemach: od znikających tekstur, przez fatalną płynność nawet na mocnych kartach. Dochodzi nawet do takich cyrków, że Radeon R9 Fury osiąga w grze gorsze wyniki od słabszego R9 390X. Ale to jeszcze nic. Według redaktora magazynu Forbes, karta R7 370 (~ 600 zł) wypada w grze tylko o ~ 13% gorzej od topowej Fury X (~ 3000 zł), a ponadto na tańszym akceleratorze nie występują irytujące przycięcia. I choć studio The Coalition, odpowiedzialne za konwersję, zapewnia, że współpracuje z AMD nad wyeliminowaniem problemu, to wypada postawić sobie proste pytanie - na jaką cholerę Microsoft publikował tę grę już teraz, gdy jej optymalizacja leży i kwiczy? 

Spytacie, jak wypada sama rozgrywka? To stare i dobre Gearsy, pod tym względem nie ma wielu różnic względem pierwowzoru (więcej na ten temat przeczytacie w recenzji Marcina, z wersji na Xbox One). Owszem, oprawa wizualna uległa wyraźnej poprawie i można powiedzieć, że jest dostosowana do współczesnych standardów. Tyle że nijak nie usprawiedliwia to wysokich wymagań sprzętowych. Choć Ultimate Edition jest całkiem ładne, to czterech liter w żadnym aspekcie nie urywa. Nie grałem co prawda na ustawieniach ultra, bo tutaj mój laptop nie wyrabia (mimo że Wiedźmina 3, Dying Light czy Assassin's Creed Syndicate ciągnie śmiało na wysokich ustawieniach), ale nie oszukujmy się - czegokolwiek by nie zrobić, z dziewięcioletniej gry nie da się stworzyć graficznego zabójcy, choćby nie wiadomo ile przy niej dłubać. Skoro jednak w Gears of War: Ultimate Edition nie da się pograć w 60 fps na maksymalnych ustawieniach w 1080p przy najmocniejszej karcie na rynku, to wystawia to bardzo złe świadectwo twórcom portu.

Ciężko mi polecić zakup odświeżonej wersji pierwszego Gears of War. Raz, że gra dostępna jest jedynie na Windows 10 i do tego w niedopracowanym Windows Store, dwa, jej optymalizacja pozostawia wiele do życzenia, a trzy - 130.50 zł to cena zupełnie nieadekwatna do tego, co zostało oddane w ręce graczy. Jeżeli tak ma wyglądać promowanie Windows Store i w ogóle samej "dziesiątki", to jest to potężny strzał we własną stopę ze strony Microsoftu. Oby ledwie co zapowiedziana, darmowa wersja Forza 6 na PC, wypadła pod tym względem lepiej, a sam sklep został dopracowany. Inaczej doczekamy się powtórki z Games for Windows Live, a tego raczej PeCetowcy by nie chcieli.


Długość gry wg redakcji:
15h
Długość gry wg czytelników:
5h 40min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Wyższa rozdzielczość i nowe tekstury robią swoje - pierwsze Gearsy nie kłują w oczy i mają swoje momenty, gdy można zawiesić oko. Niemniej oprawa nijak nie jest adekwatna do bardzo wysokich wymagań sprzętowych.
Świetny Dźwięk:
Cięte dialogi, wpadający w ucho soundtrack. Dźwięk stoi na wysokim poziomie.
Świetna Grywalność:
Fani pierwowzoru na pewno będą się świetnie bawić. Kogoś, kto zaczyna przygodę z serią, mogą dziwić niektóre, nieco archaiczne już rozwiązania, aczkolwiek to nadal bardzo grywalna i sprawiająca masę frajdy produkcja.
Dobre Pomysł i założenia:
Gdyby oceniać tylko poziom odświeżenia (pomijając optymalizację), to w zasadzie ciężko do czegokolwiek się przyczepić. Usprawniono nie tylko grafikę, ale też sterowanie czy sieciowy kod.
Dobra Interakcja i fizyka:
W kwestii fizyki wiele się nie zmieniło i nadal jest przeciętnie, ale ciężko wymagać czegoś więcej od ponad 9-letniej produkcji.
Słowo na koniec:
Miała być niespodzianka, wyszedł kot w worku (albo i coś gorszego). Słaba optymalizacja, ogromne wymagania sprzętowe, upierdliwe i problematyczne Windows Store, a na domiar złego - wygórowana cena. Jeżeli tak Microsoft chce reklamować swój nowy sklep, to jest to ostatnia okazja, by wymienić marketingowców.
Werdykt - Słaba gra!
Screeny z Gears of War: Ultimate Edition (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosdabi132   @   00:37, 03.03.2016
Czyli jednym słowem dali ciała. Do tego jeszcze ten Windows Store, zupełnie zniechęca do kupna, podobnie jak w przypadku Quantum Break.
0 kudoskobbold   @   17:51, 03.03.2016
Zawszę chciałem zagrać w grę z tej serii, ale:
- mam kartę od czerwonych
- nie spełniam minimalnych wymagań
- wywaliłem Windows Store
cóż nie tym razem Smutny
0 kudosMaterdea   @   19:12, 03.03.2016
Cytat: kobbold
Zawszę chciałem zagrać w grę z tej serii, ale:
- mam kartę od czerwonych
- nie spełniam minimalnych wymagań
- wywaliłem Windows Store
cóż nie tym razem Smutny
Proszę bardzo - https://www.miast(...)19.html. Nie musisz dziękować.
0 kudosMicMus123456789   @   19:43, 03.03.2016
Podaj jeszcze link do sklepu gdzie można "tą" wersję kupić, a będę cię na rękach nosić Dumny I nie, alegro się nie liczy Dumny
0 kudosMaterdea   @   20:50, 03.03.2016
Cytat: MicMus123456789
I nie, alegro się nie liczy Dumny
Nie widzę przyczyny w tym, by eliminować Allegro.
0 kudosMicMus123456789   @   15:57, 04.03.2016
A przyczyny są osobiste. Nie lubię allegro Dumny
0 kudoslukas94mos   @   02:09, 07.03.2016
W biedronce ;D przynajmniej kiedyś tam zakupiłem na pc Szczęśliwy
0 kudosNitro2050   @   01:10, 08.03.2016
Ten gra Gears of War: Ultimate Edition czy daje 4 gry?

- Gears of War
- Gears of War 2
- Gears of War 3
- Gears of War: Judgment
Dodaj Odpowiedź