Darkest Dungeon (PC)

ObserwujMam (20)Gram (6)Ukończone (1)Kupię (3)

Darkest Dungeon (PC) - recenzja gry


@ 14.02.2016, 13:08
"Sadi"
Codziennie gram w RPG: Zaparzyć kawę (+10 do energii) czy herbatę (+10 do relaksu)?

Darkest Dungeon jest niezwykle klimatyczną grą, stworzoną przez nowiutkie studio Red Hook. Tytuł ten zebrał już wiele pozytywnych recenzji zarówno na portalach, jak i od samych graczy. Ja również zachwyciłam się mroczną rzeczywistością bohaterów, którymi było mi dane pokierować.

Pierwszą rzeczą, rzucającą się w oczy podczas patrzenia na Darkest Dungeon, jest jego grobowa oprawa graficzna. Twórcy skupili swoją uwagę na stworzeniu odpowiedniego klimatu w tej perełce i muszę przyznać, że wygląda to świetnie! Przede wszystkim, każda z postaci ma swoją oryginalną skórkę. Potwory ścigają się między sobą w konkursie na największe brzydactwo, a lochy obfitują w różnorodne przedmioty. Gra, pod względem wizualnym, zdecydowanie wyróżnia się i nie sposób skojarzyć ją z żadnym innym tytułem. No dobrze, dobrze - wiem, że wszyscy pamiętają przerywniki z drugiej odsłony Wieśka. Ale to były tylko cut-scenki.

Nieodłącznym elementem grafiki dwuwymiarowej jest odpowiednio skoordynowana animacja. Darkest Dungeon zalicza ten punkt śpiewająco. Każda z ukazanych w tytule postaci posiada swój własny dynamiczny ruch podczas wykonywanych czynności.

Lecimy dalej. Oprawa audio Darkest Dungeon niestety nie zachwyciła mnie tak, jak to było w przypadku grafiki. Nie mniej jednak muzyka została odpowiednio skomponowana oraz dopasowana do sytuacji. Co do efektów dźwiękowych, nie mam żadnych zastrzeżeń. Dużym plusem było wprowadzenie narratora do tego tytułu. Choć nasi bohaterowie dają o sobie znać, w postaci dymków z tekstem, to komentarze lektora zawsze są mile słyszane. Szczególnie jeśli akurat nas dopinguje.

Opisałam oprawę muzyczną oraz wizualną, ale w zasadzie o co chodzi w tej grze? Po dłuższym graniu sama już nie wiem. A raczej, żeby uściślić, nie pamiętam. Na szczęście mogę odetchnąć z ulgą bowiem fabuła Darkest Dungeon jest zepchnięta na drugi plan. Tak, tytuł skupia się głównie na eksploracji lochów, ulepszaniu naszych bohaterów oraz mordowaniu istot ciemności. Oczywiście, żeby nie było tak łatwo, mamy wgląd w listę zadań, których zleceniodawcą jest Stróż i chociaż nie są zbyt wymyślne i potwierdzają to, co napisałam zdanie wyżej, podczas ich wykonywania będziemy przybliżać się do finału, jakim jest dotarcie do Najmroczniejszego Lochu.

Być może brzmi to dla was banalnie, ale niewielka mapa, ukazująca ledwie parę dostępnych poziomów, sprawia wrażenie, że gra wygląda na króciutką. Będę musiała was rozczarować. Deweloperzy postarali się o swoje dzieło, dopieszczając je i dodając to, co fani cRPG uwielbiają najbardziej. Mianowicie: sporą ilość przedmiotów, efektów pozytywnych i negatywnych, różnorodnych umiejętności oraz możliwość ulepszania własnej posiadłości. Nim się połapałam w tym wszystkim, moi bohaterowie nie raz postradali zmysły, a część z nich zginęła w opuszczonych przez światłość korytarzach. Na szczęście w miarę poznawania Darkest Dungeon interfejs robił się coraz bardziej przejrzysty, a ja potrafiłam już uchronić moich najemników przed śmiercią. Nim złapałam wprawę, minęło parę dobrych godzinek. Więc zaznaczam, że trzeba poświęcić na ten tytuł trochę czasu.


Screeny z Darkest Dungeon (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?