Grim Fandango Remastered (PC)

ObserwujMam (17)Gram (1)Ukończone (1)Kupię (1)

Grim Fandango Remastered (PC) - recenzja gry


@ 31.01.2015, 15:31
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Grim Fandango święciło swoje największe tryumfy dokładnie w 1998 roku, kiedy zostało oficjalnie wydane pod egidą studia LucasArts (na zawsze w naszej pamięci). Nie dziwię się ówczesnym graczom, którzy zwariowali na jej punkcie – to świetna, humorystyczna opowieść, ze swoim charakterystycznym sznytem oraz fantastycznym latynoskim akcentem głównego bohatera! Gdy studio Double Fine zapowiedziało w czerwcu tego roku na targach E3 odświeżenie kultowego Grim Fandango, byłem lekko zaciekawiony, ale jednocześnie zaniepokojony – czy twórcy m.

Grim Fandango święciło swoje największe tryumfy dokładnie w 1998 roku, kiedy zostało oficjalnie wydane pod egidą studia LucasArts (na zawsze w naszej pamięci). Nie dziwię się ówczesnym graczom, którzy zwariowali na jej punkcie – to świetna, humorystyczna opowieść, ze swoim charakterystycznym sznytem oraz fantastycznym latynoskim akcentem głównego bohatera!



Gdy studio Double Fine zapowiedziało w czerwcu tego roku na targach E3 odświeżenie kultowego Grim Fandango, byłem lekko zaciekawiony, ale jednocześnie zaniepokojony – czy twórcy m.in. przygodówki Broken Age chcą zrobić to na podstawie kompletnego liftingu? A może udoskonalą tylko kilka elementów i nie będzie trzeba obawiać się o brak ducha pierwowzoru? Po przetestowaniu „nowego-starego” tytułu można jednoznacznie stwierdzić, że wyszło na to drugie.

To dlatego brak w nazwie podtytułu „HD” – widzimy wyłącznie „Remastered”, co ma sugerować, iż za 15 euro nie otrzymujemy w żaden sposób świeżego produktu. To po prostu lekko podrasowana, pierwotna wersja, która może – i zapewne to zrobi – zainteresować graczy młodszych stażem. Choć nie musi, wszak wciąż zawiera garść archaicznych mechanizmów łatwo przyswajalnych w minionym stuleciu, zaś dzisiaj kompletnie bezużytecznych. Mowa m.in. o braku podświetlenia interaktywnych elementów, minimalnym interfejsie z równie mikroskopijnym ekwipunkiem (protagonista chowa wszystko za pazuchę) czy też wczytywanie się w dialogi, by zachować spójność historii.

Grim Fandango Remastered (PC)

Rozgrywka oraz warstwa stricte fabularna została nienaruszona. Wcielamy się zatem w postać Manuela „Manny'ego" Calaverę, który pracuje – a raczej stara się to robić – w Departamencie Śmierci. Stara się, ponieważ nie wiedzie mu się najlepiej, kłody pod nogi lądują zewsząd, a dodatkowo szef faworyzuje innego pracownika oraz bezpośredniego konkurenta naszego kościotrupa. Zadaniem obu panów jest pozyskiwanie nowych umarłych – najlepiej, by za życia dokonywali cudów i byli kompletnymi ascetami, co znacznie pomaga we wręczeniu im biletu do Ninth Underworld. Jest to miejsce, gdzie na taką duszyczkę czeka wieczny odpoczynek, zaś pracownicy Departamentu Śmierci muszą przyznać im, adekwatną do występków za życia, drogę do niego.

Fabuła nabiera tempa dopiero, gdy podstępem udaje się nam zdobyć takiego pacjenta „premium”, jak miał w zwyczaju określać ich przełożony Manny’ego. Chodzi o Mercedes „Meche” Colomar. Meche w pełni zasługiwała na najwygodniejszą opcję na dotarcie do Ninth Underworld, ale w wyniku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności traci ją i opuszcza Departament nie uprzedzając nikogo. Musimy ją odszukać za wszelką cenę!

To tyle, jeśli mowa o elementach, które nie zostały w żadnym stopniu zmodyfikowane w wersji Remastered. A zatem co poprawiono? Wspomniane animowane modele, a więc np. postać głównego bohatera. Brak jest ostrych jak brzytwa pikseli na krawędziach, podmieniono m.in. tekstury, które imitowały ubranie. Dzięki temu tytuł zyskał nieco na jakości, nawet przy zostawieniu nieruszonych teł. Te wciąż mogą cieszyć oko swoim projektem, aczkolwiek technologicznie to już relikt przeszłości.

Grim Fandango Remastered (PC)

Przystosowano również obraz do wymogów dzisiejszych monitorów. A dokładniej – starano się to zrobić w sposób, który nie powodowałby mdłości na jego widok. Niestety, operacja nie udała się, zaś pacjent zmarł. Tryb 16:9 prezentuje się tragicznie i nie dziwię się, że deweloperzy, jako domyślny, postanowili zaserwować graczom ten z paskami po bokach. Na szczęście nie są one czarne (co ciekawe, również można ustawić taką funkcję), a wyglądają bardzo stylowo i klimatycznie.

Tytuł miałem okazję testować lekko przed premierą, co też miało pewien wpływ na to, jak wtedy go postrzegałem. Zanim na Steama trafiła premierowa łatka, aplikacja wyrzucała mnie do pulpitu przy każdym przerywniku filmowym. Po zaaplikowaniu patcha wszystko wróciło do normy, więc nie uważam tego za ujmę dla programistów z Double Fine.

Zupełnie nowym „ficzerem” są komentarze deweloperów dodane do różnych lokacji ze świata Grim Fandango. Opowiadają w nich o ciekawostkach, procesie produkcji i wielu innych elementach, z których mają jakieś nieszablonowe anegdotki do przekazania. Szkoda tylko, że gdy wyjdziemy z danej miejscówki i w porę nie przesłuchamy dziennika, to ten znika bezpowrotnie. Nie można też poruszać postacią podczas odsłuchu.

Grim Fandango Remastered (PC)

Finalnie dostaliśmy tylko lekko podrasowaną wersję kultowego hitu z ostatnich lat ubiegłego wieku. Tylko lub aż – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gdyby ekipa Double Fine chciała przygotować edycję HD, nie mogłoby wyjść to do końca dobrze. W ten sposób na swojej pierwotnej jakości – oraz sentymencie graczy – straciła cała masa niegdysiejszych szlagierów. Szkoda byłoby tak samo myśleć o Grim Fandango Remastered.


Długość gry wg redakcji:
8h
Długość gry wg czytelników:
9h 30min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Odświeżone zostały tylko animowane elementy świata, a więc sylwetki głównych oraz pobocznych postaci, by nie straszyły kanciaste krawędzie.
Dobry Dźwięk:
Dźwięk również przeszedł drobny lifting, aczkolwiek bez szału.
Dobra Grywalność:
Może straszyć nieco archaiczny model rozgrywki, aczkolwiek nie na tyle, byś całkowicie odbił się od Grim Fandango Remastered.
Dobre Pomysł i założenia:
Odświeżanie gier to modny ostatnio temat, więc nie dziwię się, że i studio Double Fine uległo tej manii.
Dobra Interakcja i fizyka:
Interakcja jest nieco utrudniona - nie tylko przez - momentami abstrakcyjny - poziom łamigłówek (co nie jest dziwne przy grze z zeszłego stulecia), ale również przez nieco staromodny ekwipunek oraz graficzne niedogodności.
Słowo na koniec:
Grim Fandango Remastered to całkiem dobra propozycja dla tych, którzy chętnie przypomną sobie lata młodości, zaś młodsi zapoznają się z klasyką. Obawiam się tylko, że za 15 euro ta inwestycja może nie być opłacalna, zatem warto poczekać na jakieś promocje.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Grim Fandango Remastered (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?