Gabriel Knight: Sins of the Fathers - 20th Anniversary Edition (PC)

ObserwujMam (2)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (1)

Gabriel Knight: Sins of the Fathers - 20th Anniversary Edition (PC) - recenzja gry


@ 22.10.2014, 10:35

Moda na tworzenie remake’ów trwa w najlepsze. Jedni mają do nich pozytywny stosunek, inni mniej – ile ludzi, tyle odczuć.

Moda na tworzenie remake’ów trwa w najlepsze. Jedni mają do nich pozytywny stosunek, inni mniej – ile ludzi, tyle odczuć. Jeszcze jakiś czas temu trochę mnie dziwił ten proceder, ale teraz przeszło to już do absolutnego porządku dziennego. Tym razem łupem ambitnych twórców padł mega-przebój z 1993 roku, w postaci klasycznej przygodówki typu point & click. I pewnie nawet nie muszę pytać, czy jeszcze pamiętacie Gabriel Knight: Sins of the Fathers, bo wielu odpowiedziałoby stanowczo: nie!

Gabriel Knight: Sins of the Fathers - 20th Anniversary Edition (PC)

Sins of the Fathers 20th - Anniversary Edition próbuje wskrzesić przygody sympatycznego księgarza, tytułowego Gabriela Knighta. W teorii, projekt miał naprawdę mocne fundamenty: w końcu odpowiedzialne za produkcję studio Pinkerton Road zostało założone przez samą Jane Jensen – projektantkę oryginału. Dodajmy do tego Roberta Holmesa, kompozytora muzyki sprzed 20-tu laty, a otrzymamy bardzo dobrze zwiastującą ekipę. Więc jak? Co dostaliśmy? Już teraz mogę napisać, że choć tytuł nie powala jakością i nie urywa pośladków, to fani przygodówek powinni bawić się przynajmniej przednio. Wprawdzie nie mówimy tu o doznaniach, które będą śniły nam się po nocach, ale tego mamy do czynienia z solidną, wartą uwagi pozycją.

Podstawowe założenia gry nie uległy, rzecz jasna, większym zmianom. Twórcy trochę zmodyfikowali przebieg fabuły, wykreślili pewne drobiazgi i dodali garsteczkę nowych lokacji. Nie ma tu jednak wyraźnych zmian. Myślę, że tak naprawdę zauważą je tylko najwięksi fani oryginalnego Gabriela Knighta. Mnie osobiście było dość ciężko je wyłapać – w pierwowzór grałem kupę lat temu i pamiętam bardziej ogólne założenia, niż wygląd lokacji czy przebieg zabawy. Niemniej, już na wstępie, dało się zauważyć, że Gabriel np. nie odwiedzał pewnej miłej staruszki, co działo się 21 lat temu. Ogólnie zmiany są kosmetyczne.

Oczywiście sam wątek fabularny pozostał niezmieniony. Nasz uroczy Gabriel, mieszkaniec Nowego Orleanu i przy okazji pisarz-amator, zaangażuje się w śledztwo dotyczące brutalnych, tajemniczych morderstw. Żeby było ciekawiej, nie będą to ot takie zwykłe morderstwa, a zabójstwa powiązane z mrocznym kultem voodoo. Jakby tego wciąż było mało, bohatera prześladują mistyczne, mordercze wizje, ukazujące zdarzenia sprzed wielu lat. Wszystko zostanie także misternie wplątane w przeszłość rodziny naszego protagonisty. Zapowiada się więc gruba, całkiem złożona przeprawa. Na szczęście Gabriel nie będzie w tym sam. Pomocna okaże współpraca ze specyficznym policjantem Mosleyem oraz z przeuroczą, ale trochę zajadłą pracownicą Gabriela, Grace. Całości dopełniają pierwszorzędne, błyskotliwe, często humorystyczne, dialogi. 21 lat temu była to angażująca i oryginalna historia, która nadal nie straciła na jakości. Gabriel Knight do tej pory stanowi rewelacyjny materiał na książkę czy film przygodowy.

Gabriel Knight: Sins of the Fathers - 20th Anniversary Edition (PC)

To, co w oczywisty sposób rzuca się w oczy zaraz po odpaleniu produkcji, to od podstaw wykreowana szata graficzna. Oczywiście twórcy bardzo skrzętnie odzwierciedlili projekty starych lokacji, czasem tylko trochę modyfikując ich kształt (a to telefon wygląda inaczej, a to lampka, etc.). Trzeba przyznać, że firma Jane Jensen świetnie poradziła sobie z tym wyzwaniem. Niektóre lokacje wprawdzie są dość zwyczajne, ale zarazem wiele z nich wygląda naprawdę pięknie i klimatycznie. Zdecydowanie trzeba pochwalić ich bogactwo i dbałość o detale. Sam Nowy Orlean ma swój intrygujący klimat, świetnie wygląda księgarnia Gabriela, super ogląda się jakiś cmentarz czy witraż w kościele. Remake Gabriela wygląda bezsprzecznie ładnie i bez dwóch zdań może podobać się graczom. Wszystko to trochę tylko koliduje z przeciętnymi, niezbyt atrakcyjnymi modelami postaci. Bohaterowie składają się z niewielkiej ilości wielokątów, nie grzeszą wybitną animacją i poruszają się trochę sztucznie. Szkoda, nie pasuje to do naprawdę pierwszorzędnych plansz.


Screeny z Gabriel Knight: Sins of the Fathers - 20th Anniversary Edition (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosUxon   @   01:13, 23.10.2014
Przecież to jest remake. Więc oczywiste, że ma być praktycznie taki sam jak oryginał, nie wnikając w ogólną strukturę gry. Nieuczciwe jest zaniżanie noty dlatego, że np. fani strzelanek, Gabriela nie polubią. Niech nie lubią i bardzo dobrze, miłośnicy przygodówek odświeżonego GK pokochają. I świetnie, że właśnie TYLKO dla nich wyszło to odświeżenie. Jak dla mnie to, że pozostawiono właściwie wszystko bez zmian jest jak najbardziej atutem i zamiast obniżać notę, zrobiłbym wręcz odwrotnie, dodając punkt lub półtorej. Ale z drugiej strony, może to i lepiej, że zjechałeś, bo dzięki temu ci co tych klimatów nie trawią gry się nie czepią (bo nota dość przeciętna) i nie będą bredzić, jaka to ona nudna i tylko mózg od niej paruje Uśmiech Fani serii ją nabędą z pewnością, choćby i średnia recenzji wynosiła nawet 2/10.