Zaginięcie Ethana Cartera (PC)

ObserwujMam (50)Gram (6)Ukończone (29)Kupię (12)

Zaginięcie Ethana Cartera (PC) - recenzja gry


@ 26.09.2014, 23:15
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Zaginięcie Ethana Cartera to pierwsza gra studia The Astronauts, założonego przez byłych członków People Can Fly, czyli ekipy odpowiedzialnej m. in.

Zaginięcie Ethana Cartera to pierwsza gra studia The Astronauts, założonego przez byłych członków People Can Fly, czyli ekipy odpowiedzialnej m.in. za świetne Painkiller oraz Bulletstorm. Tym razem jednak deweloperzy odeszli od tego, co znali i nie przyszykowali dla nas strzelanki. Zamiast tego dostajemy niezwykle klimatyczną przygodówkę, w której akcję obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby. Czy przedsięwzięcie się udało? Przekonajmy się.

Zaginięcie Ethana Cartera (PC)

Już na wstępie pragnę zaznaczyć, że jeśli liczycie na thriller, albo survival horror, to musicie zmienić swoje nastawienie. Zaginięcie Ethana Cartera to dojrzała przygodówka, w której najważniejszą rolę odgrywa tajemniczy klimat oraz opowiadana tutaj historia. Te dwa elementy grają pierwsze i drugie skrzypce, a reszta to niejako dalszy plan. Można nawet rzec, tło. Mimo to mechanika rozgrywki także zasługuje na pochwałę (przynajmniej jeśli chodzi o jej założenia), o czym za moment.

Głównym bohaterem jest detektyw zwany Paul Prospero. Facet ma za sobą dziesiątki, a nawet setki spraw, a ta, z którą teraz się zmierzy jest jego ostatnią. Wyrusza on do miejsca zwanego Red Creek Valley aby odnaleźć chłopca o imieniu Ethan Carter. Ethan pisał do Paula regularnie listy, w których opowiadał mu rzeczy, o których żaden młodzian nie powinien wiedzieć – dowiadujemy się z prologu. Wreszcie, pewnego dnia, listy ustały. Prospero zmartwiony losem młodzieńca, wyrusza do miejsca, z którego nadchodziła korespondencja. Tam okazuje się, że nic nie jest takie, jakim z pozoru się wydaje. Choć to kolejna linia z prologu, trzeba przyznać, że pasuje do całej gry.

Celem grającego jest oczywiście rozwiązanie zagadki zaginięcia Ethana. Aby to zrobić przemierzamy przepięknie wykonane Red Creek Valley i krok po kroku odkrywamy tajemniczą historię. Robimy to na kilka różnych sposobów. Jeden z nich to badanie miejsc zbrodni. Kiedy do takowego podchodzimy, natychmiast zaczynamy zauważać liczne wskazówki. Tutaj brakuje jakiegoś przedmiotu, kawałek dalej coś jest przestawione, a tam ktoś ukrył narzędzie zbrodni. Podchodząc do kolejnych elementów układanki widzimy myśli Paula. Zastanawiamy się, co konkretnie w danym miejscu mogło zajść, a następnie próbujemy to odtworzyć. Zbieramy poszlaki, określamy prawdopodobny bieg wydarzeń, a później zbliżamy się do ofiary i dotykamy ją. Po chwili widzimy mentalną rekonstrukcję, co popycha fabułę do przodu i ukazuje nam nowe obszary, do których powinniśmy się wybrać. Mechanika prowadzenia śledztwa jest bardzo fajna i chciałbym ją ujrzeć w jakiejś kolejnej grze. Niestety w miarę przebiegu historii, deweloperom zaczęło brakować chyba pomysłów, bo każda kolejna łamigłówka jest coraz prostsza.

Prócz rozwiązywania zbrodni, zajmujemy się także innymi drobnymi zagadkami. Jedna - chyba najciekawsza - związana jest z układaniem pomieszczeń w pewnym domu. Zbliżając się do przejścia, po drugiej stronie drzwi zauważamy niejako wizję wnętrza pokoju. Naszym zadaniem jest dobranie jej w taki sposób, aby odpowiadała temu realnemu. Po ułożeniu wszystkiego we właściwy sposób otrzymujemy… nie chcę psuć zabawy, więc nie napiszę. Wiedzcie jednak, że pomysł wyjątkowo bardzo mi się spodobał i troszkę mi było szkoda, że The Astronauts użyło go tylko jeden raz.

Zaginięcie Ethana Cartera (PC)

Zaginięcie Ethana Cartera to przygodówka z otwartym światem. Możemy więc bardzo swobodnie spacerować po całej dolinie, zerkać w liczne zakamarki i niejako samodzielnie obierać sobie drogę. Niestety swoboda jest bardzo iluzoryczna. Co bowiem z tego, że do naszej dyspozycji jest znaczny wycinek terenu, skoro większa jego część to lasy, w których absolutnie nic nie ma i raczej nie warto zbaczać z głównej drogi. Lepiej skupić się na zadaniach i brnąć do przodu; zwiedzanie na nic się tutaj nie zda, nad czym bardzo ubolewam. Szkoda, że nie mamy jakiś zadań pobocznych, dodatkowych wątków, czy ciekawych postaci niezależnych. Całą grę jesteśmy w sumie sami, a jedyne osoby, z jakimi mamy do czynienia to nieboszczyki. Spodziewałem się jednak, że dostaniemy coś więcej niż tylko sztukę, dla sztuki, w sensie piękną dolinę, która w rzeczywistości nie została zbyt dobrze zutylizowana.


Screeny z Zaginięcie Ethana Cartera (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosnovy13   @   10:34, 27.09.2014
No i widzę lekkie rozczarowanie grą bo gra fajna, klimatyczna, ładna graficznie ale bardzo krótka i łatwa jak na grę tego typu. No ale zagramy to zobaczymy
0 kudosGerry   @   11:00, 27.09.2014
Grafika jest bardzo ładna to fakt ale sama gra jak dla mnie jest lekko nudna. Mi jakoś bardziej podpasował sherlock Holmes
0 kudosDirian   @   14:32, 27.09.2014
Szkoda, że w parze z efektownym otoczeniem nie dostaliśmy rozbudowanej produkcji, pełnej ciekawostek i zakamarków do odkrycia. Niemniej i tak zagram, chociażby by połazić po tym pięknym świecie.
0 kudosFox46   @   00:20, 28.09.2014
Cóż dobry jest tego plus że nie było to zapowiadane jako bóg wie co, oraz dosyć późno dostaliśmy jakiś gameplay. Jednymi słowy dobrze że nie był budowany jakiś HYPE wokół tej gry. BO potem rozczarowanie by było jeszcze większe.
0 kudosPabloMG   @   13:23, 28.09.2014
Gerry @ klasyczne przygodówki zazwyczaj trochę przynudzają trzeba lubić ten gatunek, tak patrząc z perspektywy czasu nie samą grafiką gracz żyje, gra musi mieć grywalność i Zaginięcie Ethana Cartera nie było wielce oczekiwane to tym mniejsze jest niezadowolenie.
0 kudospetrucci109   @   10:46, 29.09.2014
Ja tam i tak mam zamiar zagrać.
0 kudosCortigo   @   23:47, 29.09.2014
Bardzo fajna gierka się zapowiada. Graficznie stoi na wysokim poziomie, fabularnie brzmi nieźle. Myślę że będzie to dobry produkt polski.
0 kudosnovy13   @   23:03, 05.10.2014
Wrzuciłem tą gierkę i albo gra jest conajmniej dziwna albo nie znam się na grach tego typu, dodatkowo autosave jest jedyną możliwością zapisu a to się odbywa bardzo rzadko, jak narazie gra mnie odepchneła. Graficznie też coś się przycina i woogóle jakoś kiepsko chodzi, mimo obniżenia grafiki przy tak fajnych widokach, mimo że komp spełnia warunki graficzne ale niestety. Również odczułem zamulenie wydarzeń czyli mało się dzieje
0 kudoszvarownik   @   19:52, 11.10.2014
Właśnie skończyłem. Ładna, ciekawa historia, zaskakujące zakończenie, a rozgrywka zdeczka nudna i oparta głównie na eksploracji. Jak dla mnie 6,5 Dumny
0 kudosFestus_   @   00:12, 18.10.2014
Mnie gra totalnie urzekła i była miłym odpoczynkiem od wielkich tytułów, które stawiają na grywalność, ale brakuje w nich intrygującej opowieści. Przeczesując Red Creek Valley byłem zauroczony widokami, a historia od początku mnie zaciekawiła i ani przez minutę gra mnie nie nudziła. Skrupulatnie odkrywałem nowe fakty i brnąłem do finału. Aż żal, że gra tak krótka i mimo, że faktycznie za pierwszym przejściem odkrywamy wszystko, co twórcy do odkrycia przewidzieli dla nas, to nie zgodzę się w jednej kwestii - ja do gry na pewno wrócę, bo tak fantastycznej przygody dawno nie ograłem. KLIMAT JEST PO PROSTU GENIALNY! A muzyka doskonale go podkreśla.
Dodaj Odpowiedź