Spacecom (PC)

ObserwujMam (11)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

Spacecom (PC) - recenzja gry


@ 21.09.2014, 18:47

Czytaj książki! - radzili bądź nakazywali niejednemu dziecku rodzice czy nauczyciele. Bardzo często wskazywali szereg zalet drukowanych kartek, z rozwijaniem wyobraźni na czele.

Czytaj książki! - radzili bądź nakazywali niejednemu dziecku rodzice czy nauczyciele. Bardzo często wskazywali szereg zalet drukowanych kartek, z rozwijaniem wyobraźni na czele. W końcu wszelkie opisy czy akcje to tylko goły tekst dopiero w głowie czytelnika zyskujący odpowiedni, nadany przez autora kształt. Jednakże mamy już XXI wiek i technika poszła znacznie do przodu – nie dyskredytując wartości słowa pisanego, rozwijaniem fantazji zajmują się dzisiaj strategie.



Przynajmniej z takiego założenia wyszli deweloperzy z Flow Combine wydając za pośrednictwem 11 bit launchpad swój pierwszy twór – kosmiczną strategię Spacecom. Mimo iż studio jest zupełnie świeże, tworzą je weterani branży, pracujący chociażby przy Wiedźminie, doskonale zdający sobie sprawę z tego, iż nie oprawa czyni grę wielką. Z tego też względu ich pierwsze dziecko jest jej niemal pozbawione.

Czy to wada? Wręcz przeciwnie! Produkcja ma jasno określoną grupę docelową – jeżeli szukasz bitew tysięcy armii czy epickich kosmicznych zmagań, zdecydowanie nie ten adres. Z kolei jeżeli najważniejszy jest plan strategiczny, a pozostałe elementy to tylko dekoracja, lepiej trafić nie mogłeś. Próżno szukać tu jakichkolwiek graficznych fajerwerków, wszystko jest maksymalnie uproszczone, by uczynić mapę jak najbardziej czytelną. Planety to różnokolorowe koła z orbitami, statki pozostają trójkątami, a ruch ograniczają liniowe szlaki wyznaczone między kolejnymi ciałami niebieskimi. Jednocześnie, mimo minimalistycznej oprawy, tytuł w żadnym względzie nie prezentuje się źle, a ambientowa muzyka dodaje tylko kosmicznego klimatu.

Nie tylko wizualna strona jest oszczędna w formie – mimo iż Spacecom to hardkorowa strategia, jej zasady są wręcz banalnie proste. Pod tym względem przypomina klasyczne gry planszowe, gdzie całość da się wyjaśnić w ciągu 5 minut, a niewielka ilość reguł tworzy zadziwiająco wiele skomplikowanych zależności. Widać to już na przykładzie dostępnych budowli, w zaledwie pięciu rodzajach. Oczkiem w głowie każdego gracza pozostaje stolica, jako że jej utrata równa się końcowi gry. Stocznia służy do produkcji kolejnych okrętów, ale niewiele zdziała bez fabryk zaopatrujących ją w surowce. Natomiast uszkodzone jednostki mogą zostać naprawione w układach remontowych. Prostota całości jest tylko pozorna, a wszystko się komplikuje, gdy dojdzie do tego ograniczona liczba planet, a także konieczność dbania o logistyczną część własnego imperium. Surowce muszą mieć odpowiednią drogę, do której stworzenia przydają się zwykłe systemy, oraz odpowiednią ochronę, jako że bardzo łatwo mogą zostać zniszczone albo przechwycone przez wrogie jednostki. Nagły atak czy przejęcie złudnie niepotrzebnych punktów może skutecznie sparaliżować całą produkcję i tym samym doprowadzić do porażki.

Spacecom (PC)

Oczywiście, nie wystarczy jedynie zarządzać samymi ciałami niebieskimi, do pełni szczęścia niezbędne są również jednostki. Autorzy i tu postawili na maksymalną prostotę, co skutkuje jedynie trzema rodzajami okrętów. Statki bitewne są niezbędne do przeprowadzania szybkich ataków oraz skutecznej obrony, a i przydają się również w roli eskorty. Flota inwazyjna jest niezbędna do zajmowania kolejnych sektorów, ale może posłużyć też jako obrona planetarna. Z kolei maszyny oblężnicze są niezastąpione w sianiu chaosu – jeżeli dany system ma zostać kompletnie zniszczony, nie ma lepszych do tej roboty. Kluczem do sukcesu jest skuteczne zarządzanie całością dostępnych jednostek, jako że nie tylko trzeba planować odpowiednią obronę własnych placówek (w tym pomagają również tarcze kinetyczne oraz działa orbitalne), ale także dobrze przemyśleć atak. Wysłanie bitewnych statków wraz z inwazyjnymi na wrogi teren może skończyć się tragicznie przez dodatkowe obrażenia otrzymywane poza własnymi granicami.

Mimo iż próg wejścia jest relatywnie niski, tak nie od razu zauważa się wszelkie zależności, w jakie obfituje gra. W ich łatwym opanowaniu pomaga bardzo sensownie przygotowana kampania, pod płaszczykiem walki z rebeliantami przygotowująca do samodzielnej rozgrywki. Każda kolejna misja uczy ważnych umiejętności, ale jednocześnie może stać polem do zabawy dla bardziej zaawansowanych graczy, a to za sprawą dodatkowych wyzwań. Te mogą dotyczyć ukończenia zadania w określonym czasie czy zdobycia odpowiedniej ilości planet i zdecydowanie utrudniają całość rozgrywki. Jednakże to wszystko to tylko przygotowania do właściwych trybów, którymi są skirmish oraz wieloosobowe zmagania. W obu przypadkach możliwe są pojedynki do sześciu graczy na raz na szeregu różnorodnych map – od rozległych, na których spotkanie się może zająć trochę czasu, do zupełnie małych, gdzie stolice są niemal obok siebie.

Spacecom (PC)

Pierwsze wrażenie - gra na mobilki. Drugie wrażenie - niezwykle bogata strategia (sprawdzająca się również dobrze na mobilkach). Spacecom to w zasadzie gra planszowa przeniesiona na ekrany monitorów – zasady są banalnie proste, ale jednocześnie tworzą setki możliwości taktycznych. Sprawia to, że pojedynki mogą trwać zarówno 10 minut jak i nawet ponad godzinę, wszystko zależy od umiejętności obu graczy. Szczęście czy refleks nie mają żadnego znaczenia, liczy się tylko i wyłącznie taktyczne myślenie. Przez to produkcja wydaje się być idealna zarówno dla hardkorowców, którzy opanowali już niejedną galaktykę, jak i dla kompletnych laików chcących sprawdzić, jak ważny jest kolejny ruch.


Długość gry wg redakcji:
10h
Długość gry wg czytelników:
10h 0min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Minimalistyczna, prosta, ale jednocześnie bardzo czytelna.
Dobry Dźwięk:
Ambientowa muzyka nadającą kosmicznego klimatu.
Świetna Grywalność:
Ogromna za sprawą wielkich ilości możliwości przy jednoczesnym zachowaniu prostoty zasad.
Świetne Pomysł i założenia:
Prosty pomysł wraz ze świetną realizacją. Najprościej rzecz ujmując - kosmiczne szachy.
Dobra Interakcja i fizyka:
Niewielka, ograniczająca się do statków i planet.
Słowo na koniec:
Spacecom to świetna produkcja przeznaczona przede wszystkich dla hardkorowych fanów strategii, ale, dzięki dobrze wykonanej kampanii, również i nowicjusze znajdą tu wiele dla siebie.
Werdykt - Świetna gra!
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?