Men of War: Oddział Szturmowy 2 (PC)

ObserwujMam (4)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Men of War: Oddział Szturmowy 2 (PC) - recenzja gry


@ 02.06.2014, 18:39

Men of War: Assault Squad 2 to kolejne, samodzielne rozszerzenie dla dobrze znanego wszystkim RTSa. I już w tym miejscu zaznaczam, że nie musicie bać się słowa „rozszerzenie”.

Men of War: Assault Squad 2 to kolejne, samodzielne rozszerzenie dla dobrze znanego wszystkim RTSa. I już w tym miejscu zaznaczam, że nie musicie bać się słowa „rozszerzenie”. Oddział Szturmowy 2 to dzieło rozbudowane i bogato zaopatrzone w misje; oferujące odbiorcy naprawdę wiele godzin rozrywki. Ale czy warto kupić? Zobaczmy zatem co tym razem zaserwowali nam panowie z Best Way i - co najważniejsze - ile jeszcze udało im się wykrzesać energii z tej (bądź, co bądź) wysłużonej już marki.

Men of War: Oddział Szturmowy 2 (PC)

Podobnie jak w przypadku większości przedstawicieli tejże serii, także i tutaj przenosimy się na fronty II Wojny Światowej. O czym warto od razu napisać, twórcy niemal całkowicie zrezygnowali z wprowadzania jakichkolwiek motywów fabularnych. Wprawdzie przed rozpoczęciem każdej misji mamy krótką scenkę, ale nie ma tu żadnych szerszych opowieści, ani większej narracji. Nie trzeba jednak z tego tytułu czuć się pokrzywdzonym. Jak się okazuje, koncentracja na samej rozgrywce wychodzi grze zupełnie na dobre, a wszelkie braki scenariusza są w gruncie rzeczy obojętne dla gracza.

Do rozegrania mamy 5 kampanii, złożonych z zestawów 8 misji. Stanąć możemy praktycznie po stronie każdej, liczącej się wtedy siły, tj. USA, Niemców, Japonii, Rosji czy w końcu aliantów. Przeniesiemy się na front wielu historycznych bitew - począwszy od działań w Normandii, poprzez Iwo Jimę, Market Garden, na Sewastopolu kończąc. Wskakujemy na sporą ilość map, co bez wątpienia będzie podobać się sympatykom tego typu klimatów.

W ogólnym rozrachunku spodobało mi się podejście do samej rozgrywki, choć – znalazło się kilka elementów, do których trudno było mi się przekonać. Generalnie, przy dłuższym posiedzeniu we znaki zaczyna dawać się rutyna. Właściwie wszystkie misje sprowadzają się bowiem do dwóch czynności. Albo do obrony naszych punktów dowodzenia przed wrogimi najazdami, albo - przeciwnie - do zdobywania kolejnych pozycji i wypierania wrogów z ich posterunków. Na dobrą sprawę, nasza kampania jest mieszanką tych dwóch elementów, co po jakimś czasie rzeczywiście robi się wtórne. Wprawdzie Best Way urozmaica nam zabawę jakimiś małymi misjami dodatkowymi (np. musimy naprawić uszkodzony czołg), ale mimo to różnorodność zleceń nie powala. Wcześniej czy później mamy wrażenie, że ciągle robimy to samo.

Men of War: Oddział Szturmowy 2 (PC)

Przy pierwszym kontakcie nie mogłem też przyzwyczaić się do sterowania jednostkami. Przede wszystkim przywykłem do nieco innego formowania oddziałów - na ogół dało się je przypisać do jakiegoś klawisza, jakoś je zespolić na stałe, etc. Tutaj jest troszkę inaczej: każde oznaczenie żołnierzy przy pomocy myszy od razu tworzy nową ekipę, co początkowo sprawiało mi nieco kłopotów (z boku ekranu można niby wybierać drużyny, a nawet na nowo grupować oddziały, ale i do tego należy przywyknąć). Po drugie, jednak zabrakło mi aktywnej pauzy - tempo gry da się w sumie zmniejszać, ale nie jest to do końca poręczne). W końcu, nie przekonał mnie system ekwipunku żołnierzy. Otóż każdy z nich może mieć na wyposażeniu różnorakie bronie, granaty, hełmy, miny i amunicję, ale przy dużej ilości jednostek i to okazuje się kłopotliwe w ogarnięciu. Niejednokrotnie zdarzyła mi się sytuacja, że moim podopiecznym zaczynało brakować nabojów, a ja wszystkimi po kolei, musiałem gnać do najbliższej skrzyni z wyposażeniem (ewentualnie zbierać jakieś pozostałości po zabitych). Wprawdzie kompani mogą wymieniać się amunicją między sobą, niemniej przydałaby się jakaś komenda do równoczesnego zaopatrywania się w „ołów”. Robienie tego dla każdego z osobna jest wyjątkowo niepraktyczne.


Screeny z Men of War: Oddział Szturmowy 2 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?