Blood Knights (PC)

ObserwujMam (2)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

Blood Knights (PC) - recenzja gry


@ 27.12.2013, 15:07

Koniec roku nie rozpieszcza nas w szczególnie interesujące premiery (przynajmniej jeśli chodzi o PC), toteż dla odmiany przyjrzyjmy się produkcji mniej rozpoznawalnej, niemającej swojej premiery w Polsce.

Koniec roku nie rozpieszcza nas w szczególnie interesujące premiery (przynajmniej jeśli chodzi o PC), toteż dla odmiany przyjrzyjmy się produkcji mniej rozpoznawalnej, niemającej swojej premiery w Polsce. Mowa tu o Blood Knights, grze ciekawej choćby dlatego, że jej producentem jest firma Deck13 Interactive - odpowiedzialna za wydaną 4 lata temu Veneticę (cRPGa wprawdzie nie wybitnego, ale interesującego i, w moim przekonaniu, trochę niedocenionego). Od tego czasu niemiecki producent nie zasłynął żadnym głośniejszym projektem, zobaczmy więc, czy dzięki Blood Knights ma szansę na nowo pojawić się w świadomości graczy.

Blood Knights (PC)

W grze przenosimy się do bliżej nieokreślonego momentu w epoce średniowiecza. Okres ten, nie dość, że burzliwy, to w dodatku bardzo niebezpieczny – po świecie bowiem pełza cała chmara różnorakich kreatur, z okrutnymi i niebezpiecznymi wampirami na czele. Oczywiście ówczesne władze kościelne zacięcie walczą z krwiopijcami, jednak jest to zadanie nadzwyczaj trudne, a wampiry wcale nie próżnują: niemal odkryły lokalizację potężnego artefaktu, mogącego, w niepowołanych rękach, zagrozić kruchemu pokojowi na Ziemi. Głównym bohaterem jest niejaki Jeremy – dzielny przywódca armii walczącej z plugastwami, który w wyniku niefortunnego splotu zdarzeń sam stanie się jednym z krwiopijców. Jego dotychczasowi podopieczni odwrócą się od niego i zaczną go traktować nie lepiej, niż nic nieznaczącego „vampa”. Na szczęście nie zostanie całkowicie osamotniony: u jego boku stanie mroczna i niekoniecznie przyjaźnie nastawiona do świata Alysa, również będąca "pełnokrwistym" wampirem. Nie mając lepszych perspektyw, duet spróbuje przywrócić ludzką formę Jeremy’ego i – ostatecznie – postara się o całkowite unicestwienie rasy truposzów.

Scenariusz gry należy ocenić jako nie najgorszy. Mamy do czynienia z prostą, ale dynamiczną historią oraz całkiem barwnymi, ciekawymi bohaterami. Pozytywne odczucia wzbudziła we mnie również mroczna i ciężka stylistyka, niebędąca wprawdzie efektem pracy graficznych mistrzów, ale dobrze się prezentująca i potrafiąca ucieszyć oko gracza. Szybko jednak okazuje się, że mimo przyzwoitego zaplecza fabularnego Deck13 nie potrafiło zadbać o równie przyzwoity gameplay. Blood Knights okazuje się grą ubogą i niezbyt rozbudowaną, a ponadto starczającą na jakieś dwa-trzy wieczory niezbyt zobowiązującej rozrywki.

Blood Knights (PC)

Aplikacja należy do bardzo typowego przedstawiciela gatunku hack’n’slash. Obserwując „z góry” naszych bohaterów przemierzymy kolejne poziomy, eliminując całe hordy różnego rodzaju adwersarzy (głównie wampiry, wilkołaki i wrogich nam ludzi), zmierzymy się z prostymi wyzwaniami zręcznościowymi, czy pozbieramy różnego rodzaju ekwipunek. Ogólne rzecz ujmując – są to typowe dla tegoż gatunku założenia, niewymagające szerszego komentarza.


Screeny z Blood Knights (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosKattowitz   @   22:41, 27.12.2013
Czekałam właśnie na jakieś konkretne wiadomości, bo po pierwszych informacjach na temat produkcji stałam się bardzo sceptyczna - nigdy nie spodziewam się dobrej gry, gdy bohaterka jest wampirem i lata w stalowym bikini (wyjątkiem jest np. serafia z serii Sacred) xD Grafika też mnie odstraszała, no i ogólny widok na gameplay (bieda aż drapała w oczy) - a teraz jeszcze ta jakże kusząca recenzja, która uwodzi w kierunku innych tytułów, starszych, aczkolwiek wciągających slasherów. Dziękuję, wiem żeby nigdy nie kupić. Chyba że dadzą za darmo xD
0 kudoswisniaboss   @   14:14, 28.12.2013
Do mnie to nie przemawia. Nawet nie spróbuję Dumny