Gas Guzzlers Extreme (PC)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (1)

Gas Guzzlers Extreme (PC) - recenzja gry


@ 23.11.2013, 14:07
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Od czasu bardzo dobrego i niedocenionego Split Second, nie miałem styczności z porządną grą wyścigową, w której oprócz samej jazdy, równie ważną rolę odgrywa walka. Na szczęście miła niespodzianka spotkała mnie dzięki Gas Guzzlers Extreme.

Od czasu bardzo dobrego i niedocenionego Split Second, nie miałem styczności z porządną grą wyścigową, w której oprócz samej jazdy, równie ważną rolę odgrywa walka. Na szczęście miła niespodzianka spotkała mnie dzięki Gas Guzzlers Extreme. Nie wiem czy ktokolwiek z Was o niej słyszał, ale jest to kontynuacja produkcji z 2012 roku od studia Gamepires. W jedynkę nie grałem, więc nie wiem tak naprawdę co się zmieniło, ale pewnym jest jedno – fani emocjonujących zręcznościówek powinni zwrócić swoją głowę w stronę tej produkcji.



Założenia zabawy są proste. Gracz wciela się w podrzędnego kierowcę wyścigowego, który bierze udział w morderczych rajdach. Zaczynając od przysłowiowego zera, pniemy się w górę tabelki, wygrywamy kolejne zawody, aż w końcu zostajemy szefem wszystkich szefów. Śmiało można powiedzieć, że twórcy zbytnio nie przywiązali się do otoczki fabularnej, a tak naprawdę to w ogóle jej nawet nie ma. Na szczęście w tego typu grach nie o to chodzi i nawet dobrze, że nie pokuszono się o wdrożenie idiotyzmów znanych chociażby z The Run.

Rozgrywka odbywa się w kilku trybach, przy czym główne, jak zwykle, są dwa – kariera dla jednego gracza i multiplayer. O pierwszym napisałem co nieco przed chwilą, drugi natomiast jest dokładnie tym samym, z tą różnicą, że SI zastępowana jest przez żywych przeciwników, których na szczęście na serwerach nie brakuje. W każdym bądź razie bierzemy udział w kilku zawodach. Mamy, można powiedzieć, zwykłe wyścigi, w których liczy się tylko dotarcie do mety na jednym z trzech pierwszych miejsc (te są punktowane, za pozostałe lokaty otrzymuje się co najwyżej wirtualną kasiorę). Oprócz tego udostępniono zabawę w wykańczanie przeciwników, nie dając, przy okazji, samemu się zabić, połączenie obu wcześniejszych (miejsce na mecie, plus walka na torze) czy też eventy organizowane przez sponsorów.

Gas Guzzlers Extreme (PC)

Kariera, trwająca około 10 godzin, podzielona jest na trzy turnieje, w których należy dotrzeć z ostatniego miejsca w tabeli na pierwsze, by w końcu wziąć udział w finałowych zawodach, składających się z kilku wyścigów. Z każdym kolejnym wyścigiem odblokowujemy nowe samochody (tych jest niewiele, bo zaledwie kilkanaście), części, trasy i wydarzenia, wiec cały czas ma się w tym wszystkim jakieś cele dodatkowe i zabawa nie nuży nic, a nic.

Twórcy zatroszczyli się o kilka miejsc, w których odbywają się nasze zmagania. Jest więc droga biegnąca przez pustynię, pokręcone trasy znajdujące się na jakiejś górze, wioska pokryta śniegiem i nie tylko. Samych środowisk jest niewiele i dość szybko zaczynają się powtarzać, jednak torów jest zdecydowanie więcej. Mimo wszystko przydałoby się większe urozmaicenie. To samo w przypadku pojazdów, których jest kilkanaście i różnią się od siebie w zasadzie tylko wyglądem i osiąganą prędkością, bo jeździ się nimi niemal identycznie. Różnice czuć tylko w przypadku padającego deszczu lub śniegu, które faktycznie mają wpływ na sterowność.


Screeny z Gas Guzzlers Extreme (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?