Kiedy blisko dwa lata temu recenzowałem Civilization V, uczucia miałem mocno ambiwalentne. Z jednej strony - gra bez wątpienia nowatorska i ciekawa. Z drugiej – kilka nietrafnych rozwiązań i bardzo duża liczba bugów (ładowanie tur albo się dłużyło w nieskończoność, albo zawieszało grę!), która niemal uniemożliwiała jakąkolwiek sensowną rozgrywkę. Było to doprawdy smutne zjawisko, bo nowej Cywilizacji nie można było odmówić rozmachu, pomysłu i autentycznie dużej dawki przyjemności czerpanej z zabawy. Sięgając więc po nowo wydane rozszerzenie – pt. Cywilizacja V: Bogowie i Królowie – miałem duże oczekiwania i nadzieje, że wszystkie te wady i niedoróbki z podstawki zdołano usunąć, a my w końcu dostaniemy pełnowartościowy, grywalny produkt. Jak jest w rzeczywistości?
Na wstępie muszę od razu zaznaczyć, że nie będę tu opisywał jakichkolwiek podstawowych aspektów Cywilizacja V, a skupię się tylko zawartości samego dodatku. Jeżeli nie znacie podstawowej wersji gry i macie życzenie się z nią zapoznać, serdecznie zapraszam do naszej recenzji.
Bogowie i Królowie nowości niosą kilka. Najważniejszą z nich, której pewnie się domyślacie albo, o której już wiecie, jest wprowadzenie motywu religii - czego nie uświadczyliśmy w podstawowej wersji gry. Wiąże się to z dorzuceniem nowego współczynnika - obok złota, nauki, zadowolenia i kultury - wiary. Zdobywać ją będziemy de facto w taki sam sposób, jak inne wspomniane "surowce", tj. poprzez budowanie w miastach odpowiednich konstrukcji i – w tym przypadku – poprzez pozyskiwanie wiernych. Rzecz jasna: dobro duchowe na szczycie piramidy Maslowa, ale religia to nie tylko bezprzedmiotowy dodatek dla mało wymagających graczy. Przede wszystkim, wiąże się ona z udostępnieniem nowych jednostek i budynków. W miastach możemy powołać misjonarzy i inkwizytorów, którzy będą nawracać inne osiedla na jedyną słuszną (bo naszą) religię, jak i bronić własnych włości przed wpływami herezji (tj. innymi, niesłusznymi religiami). Poza tym, wybudować możemy różne obiekty związane z religijnym kultem, które oprócz tego, że zwiększą różne współczynniki naszych miast (nie tylko wiarę!), zajmą się także produkcją dóbr luksusowych, wpływających na zadowolenie społeczeństwa (zawsze można je też sprzedać). A co najważniejsze, wybierając religię zdecydujemy się na kilka dogmatów cechujących owe wyznanie. Dzięki nim, społeczność dostanie bardzo specyficzne bonusy i dodatki, które odpowiednio wykorzystane mogą mieć spory wpływ na rozwój cywilizacji. Warto w tym miejscu dodać, że za punkty wiary zakupimy również nowe budynki i jednostki – przede wszystkim związane właśnie z religią, ale nie tylko. Wszystko to fajnie wpasowuje się w filozofię gry i wysoce ją uatrakcyjnia!
Kolejnym ciekawym, nowym aspektem w grze jest zdolność prowadzenia wywiadu szpiegowskiego. Od teraz, możemy wysyłać szpiegów do miast innych cywilizacji, dzięki czemu dowiemy się o liczebności ich wojsk, poznamy ich plany polityczne, wykradniemy jakąś technologię, czy w końcu wywołamy bunt w obcej metropolii. Rzecz jasna oponenci dysponują takimi samymi dobrodziejstwami, toteż i my winniśmy czuć się zagrożeni wrogim wywiadem. W celach obronnych zbudujemy więc odpowiednie struktury kontrwywiadowcze, a ostatecznie usytuujemy naszych szpiegów wewnątrz własnych siedzib, aby wykrywali wrogich szpiegów. Koncepcja wyśmienita i wyraźnie mogło jej brakować w podstawowej wersji gry!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler