Alan Wake (PC)

ObserwujMam (217)Gram (38)Ukończone (114)Kupię (11)

Alan Wake (PC) - recenzja gry


@ 30.05.2012, 12:12
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Na pecetowego Alana Wake'a czekaliśmy długo. Pierwsza zapowiedź gry pojawiła się bodajże na targach E3 2005, głosząc o innowacyjnej grze z otwartym światem.

Na pecetowego Alana Wake'a czekaliśmy długo. Pierwsza zapowiedź gry pojawiła się bodajże na targach E3 2005, głosząc o innowacyjnej grze z otwartym światem. Miał to być projekt multiplatformowy, a wszyscy dobrze wiemy jak się skończyło – dostaliśmy bardzo liniową grę, która początkowo trafiła jedynie na Xboksa 360. W lutym bieżącego roku Alan wylądował w końcu na blaszakach, a całkiem niedawno zadebiutował w pudełkowej wersji na polskim rynku. Z tej okazji warto skrobnąć słów kilka na temat pecetowej edycji.


Więcej filmów z Alan Wake


Zacząć chciałbym nietypowo, bo od krótkiego opisu polskiego wydania gry. Dzieło Remedy debiutowało na konsolach dość dawno, bo 2 lata temu. Jak na grę, to dość spory czasu, dlatego na sklepowe półki w naszym kraju tytuł powędrował w specjalnej, niższej cenie. Za podstawową edycję z grą i instrukcją na pokładzie zapłacimy 49.99 zł, a dokładając drugie pięć dyszek wyrwiemy bogatą Edycję Specjalną. W jej skład wchodzi, naturalnie, sama gra, książka Alan Wake Akta (na ładnym śliskim papierze, z kolorowymi fotkami), 2 płytki z bonusami i jedna z soundtrackiem, parę dobrych jakościowo pocztówek i to, co podoba mi się osobiście najbardziej, czyli bardzo efektowne, tekturowe opakowanie (świetnie wygląda na półce). Czy warto? Zapraszam do lektury.

Alan Wake opowiada historię tytułowego pisarza, który od 2 lat cierpi na niemoc twórczą. Autor świetnych opowieści nagle zatracił wenę i od dłuższego czasu nie może wykrztusić z siebie nawet jednego sensownego zdania, które przelałby na papier. Jego żona, Alice, postanawia zabrać męża na wakacje, które mają być sposobem na odblokowanie się Alana. W tym celu małżeństwo wybiera się do położonego gdzieś wśród waszyngtońskich lasów miasteczka Bright Falls. Początkowo nieco tajemnicza i raczej niezbyt wyróżniająca się mieścina szybko staje się największym koszmarem państwa Wake. Już chwilę po przybyciu mieszkańcy rozpoznają pisarza, co wcale mu się nie podoba, a on sam wraz z małżonką trafia do starej drewnianej chaty, położonej na tajemniczej wysepce na jeziorze. Alan w tym momencie jeszcze nie wie, że z tą samą masą wody związana jest przerażająca historia, która przekazywana jest z pokolenia na pokolenie wśród mieszkańców leśnej mieściny.

Alan Wake (PC)

Gdy państwo Wake rozpakują już manatki, dochodzi do kłótni pomiędzy Alanem i Alice, wywołanej maszyną do pisania, którą małżonka przytachała dla męża, aby ten w świętym spokoju i na łonie natury rozpoczął nową opowieść. Pisarzowi wyraźnie nie spodobał się ten ruch i z trzaskiem drzwi opuścił drewnianą chatę, udając się na pobliski pomost. I nagle, z niespodziewanych przyczyn w domu zgasło światło, po czym nastąpił mrok, którego Alice panicznie się lęka. Alan, słysząc krzyk żony pobiegł do chaty, ale gdy już tam dotarł, tajemnicza siła wciągnęła ją do jeziora. Facet szybko dał nura w wodną otchłań, lecz po jakimś czasie obudził się w zupełnie odosobnionym miejscu, z guzem na czole i dziurą w pamięci sięgającą ostatniego tygodnia. Wake wyrusza na poszukiwanie żony, ku swojemu zdziwieniu znajdując po drodze porozrzucane kartki, które wydają się składać na jego kolejną powieść. On sam nie przypomina sobie jednak, by kiedykolwiek ją napisał. Co najbardziej kuriozalne, facet szybko dochodzi do wniosku, że przedstawione na kartach wydarzenia nie są zwykłą fikcją, ale przeobrażają się w przerażającą rzeczywistość, w której on sam czynnie uczestniczy.

Znajdywane fragmenty to zaś bardzo ciekawy sposób na przedstawianie fabuły, z pewnością jeden z najbardziej oryginalnych w historii gamingu. Zdecydowanie warto je czytać, bo czasami dowiadujemy się tego, co może wydarzyć się za chwilę, czy dopiero za jakiś czas. W innym przypadku fragmenty powieści opisują dogłębnie daną sytuację, rzucając światło na mroczne tajemnice Bright Falls. Scenariusz potrafi trzymać w napięciu i jest jednym z mocniejszych aspektów dzieła studia Remedy. Całość dzieli się na sześć epizodów, z których każdy jest ze sobą powiązany i jak w każdym dobrym serialu, urywa wątek w ważnym momencie (serwując tzw. cliffhanger), byśmy jak najszybciej zabrali się za kolejny odcinek. Nie brakuje także powrotów do przyszłości bohatera, z których dowiadujemy się kilku ciekawostek na jego temat. Do tego dołóżmy nawiązania do twórczości Stephena Kinga (sam Alan cytuje wspomnianego pisarza), H.P. Lovecrafta czy cenionego serialu Twin Peaks, co daje nam mieszankę nietuzinkowego i oryginalnego wątku fabularnego.


Screeny z Alan Wake (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   12:39, 30.05.2012
Alan na PC prezentuje się lepiej niż się spodziewałem. Teraz mam pewność, że gdy tylko będę miał sposobność nabędę grę.

Dobrze wiedzieć, że pomimo upływu czasu gra nadal daję radę.
0 kudosroxa175   @   14:00, 30.05.2012
Zgadzam się z tobą Mic Uśmiech Jak tylko będę miała na zbyciu trochę kasy to od razu kupuję Dumny
0 kudosbat2008kam   @   15:18, 30.05.2012
Kawał dobrego tekstu. Przeszedłem Alana 3-4 razy i wciąż nie mam dosyć. Jeżeli na pierwszym miejscu stawiacie fabułę i klimat, czym prędzej lećcie do sklepu - na obecnej generacji nie ma drugiej gry, która pod względem opowieści ma więcej do zaoferowania.

Cieszę się, że wersja pecetowa trzyma wysoki poziom i jest niezwykle tania, acz sam pozostanę raczej przy Xboxie 360. Bez ''klockowatego'' pada czuję się jak dziecko we mgle.

Szkoda, że nie wiadomo nic o sequelu. Ten pewnie powstanie, ale raczej nie trafi już na obecną generację ;(

P.S. Jak kiedyś zrobimy podsumowanie najlepszych/najciekawszych/najbardziej ulubionych gier obecnej generacji, to właśnie Alana wrzucę na sam szczyt. Dzieło Remedy ma to, co miały produkcje sprzed dekady, a nie mają tego te wydawane obecnie - duszę.
0 kudosGalnospoke   @   15:30, 30.05.2012
Gra jest totalnie nudna - ostrzegam.
0 kudosguy_fawkes   @   15:38, 30.05.2012
UP: Jeśli Alan Wake jest nudny, to jakie w takim razie jest chociażby Damnation...? Bo zaczyna brakować odpowiednio nacechowanych słów...
Świetny tekst. Uśmiech
Nie mogę się doczekać zakupu gry. Jak tylko skończę wszystkie poważne rzeczy, jakie mi zalegają, lecę po Alana!
0 kudosMaterdea   @   16:44, 30.05.2012
Adam zamiast poprawiać matematykę, to siedzi po ciemku w słuchawkach i rypie potwory latarką. Dumny

Już bardziej poważnie - solidny tekst i dobra ocena. Adekwatna pod każdym względem. Uśmiech
0 kudosdudek90r   @   18:49, 30.05.2012
Alan na PC jest świetny pod każdym względem. Począwszy od efektów świetlnych po niektóre animacje. Ja dałbym grze 8.5/10 ale faktycznie na minusik trzeba wziąć pod uwagę rozgrywkę która po pewnym czasie zaczyna być schematyczna. Wrażenia świetne z gry, na długo zostanie w pamięci i na pewno jeszcze nie raz w nią zagram... aaaa no i cena która nie powala z nóg Uśmiech
0 kudosKimasek   @   20:18, 30.05.2012
Jestem również po ukończeniu Alana i muszę stwierdzić, że bawiłem się bardzo fajnie Uśmiech . Gra ma dosyć oryginalną fabułę, która wciąga im dłużej gramy. Przerywniki filmowe jedne z lepszych jakie widziałem. Grafika wysokich lotów nie można się do niczego przyczepić. Gra ma kilka minusów po 1 nie można jej bynajmniej moim zdaniem nazwać jej horrorem, bo nie ma w niej ani jednego momentu abyśmy się bali, owszem dreszczowiec jak najbardziej, ale nie horror. kolejnym minusem, który uwidacznia się po pewnym czasie to schematyczność walk z przeciwnikami, które sprowadza się do porażenia przeciwnika światłem i nafaszerowaniu ołowiem, o ile na początku sprawa to sporo frajdy to mniej więcej od połowy gry zaczyna nużyć. Liniowość rozgrywki również przeszkadza, ale nie aż tak. Podsumowując Alan Wake to jedna z ciekawszych produkcji jakie było mi dane wziąć w swoje ręce w ostatnim czasie, przede wszystkim gra wciąga i potrafi pochłonąć mimo tych kilku minusów uważam tą grę za udaną moja ocena to 8/10.
0 kudosAnakin4379   @   09:37, 31.05.2012
Alana już przeszedłem i mogę definitywnie napisać, że klimat panujący podczas rozgrywki, ten strach czający się za każdym, to jest to Szczęśliwy. Polecam wszystkim fanom survival-horrorów Dumny
0 kudosDaerdin   @   10:11, 03.06.2012
Gra jak widać bardzo konkretna i z chęcią bym zagrał, ale póki co muszę się wstrzymać z zakupem, bo kaska na Diablo III musi być Szczęśliwy
0 kudosTheNika   @   11:10, 04.06.2012
W Alana dopiero co zaczęłam grać, ale muszę przyznać, że fabuła jest wciągająca. Jestem bardzo ciekawa co dalej.
BTW myślałam, że gra będzie trochę bardziej straszna. No ale może jeszcze się wystraszę. Dumny
0 kudosDirian   @   15:42, 04.06.2012
Typowy horror to to nie jest (a jak głosi okładka - thriller akcji), ale czasami można podskoczyć na krześle, gdy nagle wyskoczy nam koleś z siekierą za plecami ;p
0 kudosshuwar   @   08:36, 31.07.2014
No i po 11 godzinach ukończyłem.
Świetnie wykonana graficznie, piękne widoczki. Rewelacyjnie opowiedziana historia, coś jak Twin Peaks. Mrok, tajemnica, strach i drżenie rąk (szczególnie gdy się gra w słuchawkach). Niestety ocenę końcową zaniżyło zakończenie, które jak dla mnie zagmatwało tak, że chyba jedynie autorzy wiedzą co się tak naprawdę zdarzyło - daję 7,5, a mogło być z 1pkt wyżej Dumny
Dodaj Odpowiedź