Syndicate 2012 (PC)

ObserwujMam (24)Gram (4)Ukończyłeś (16)Kupię (6)

Syndicate 2012 (PC) - recenzja gry


@ 28.02.2012, 12:58
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Syndicate już przed premierą było dość dziwnym tytułem. Mamy tutaj do czynienia z kontynuacją świetnej strategii z 1993 roku, która podbiła serca wielu graczy, choć dzisiaj jest już raczej reliktem przeszłości, którego młodsi gracze mogli nie mieć okazji spróbować.

Syndicate już przed premierą było dość dziwnym tytułem. Mamy tutaj do czynienia z kontynuacją świetnej strategii z 1993 roku, która podbiła serca wielu graczy, choć dzisiaj jest już raczej reliktem przeszłości, którego młodsi gracze mogli nie mieć okazji spróbować. Cała ta dziwność polega na tym, że duchowy i tytułowy spadkobierca nie jest grą strategiczną, ale pełnoprawnym FPS-em z odpicowaną grafiką, co fanom pierwowzoru niekoniecznie się podoba. Ja takowym nie jestem, w „pierwsze” Syndicate nie grałem, jak pewnie spora część z Was, stąd poniższa recenzja będzie miała charakter czysto neutralny, bez spoglądania w przeszłość.


Więcej filmów z Syndicate 2012


Ogólny zarys fabularny brzmi co najmniej ciekawie. Wcielamy się w niejakiego Milesa Kilo, agenta, a w zasadzie człowieka od brudnej roboty. W świecie Syndicate jest jej sporo. Panuje nieład, rząd nie radzi sobie z łamiącymi prawo, a potężne firmy walczą między sobą o władzę nad tym dogorywającym światem. Pomagają im w tym specjalne armie Syndykatów, ludzi-cyborgów, posiadających wczepiony chip. Kilo jest jednym z nich, pracując w duecie z innym agentem, bezwzględnym i nieczułym na ludzkie cierpienie Meritem. Obaj należą do przedsiębiorstwa Eurocorp, którego szefostwo wywęszyło, że ktoś działa na niekorzyść korporacji i trzeba temu zaradzić, a przy okazji zadziałać na niekorzyść konkurencji. Tutaj właśnie do akcji wkraczamy my, gracze, pod postacią Milesa Kilo, niemego pionka i oczka w głowie prezesa Eurocorpu.

Prawda, że zapowiada się nie najgorzej? Niby tak, ale to tylko pierwsze wrażenie. W rzeczywistości już tak dobrze nie jest, a opowiadana historia choć prosta i nieprzesadzona, momentami wydaje się być zakręcona i pozostawia wiele pytań, na które gra nie przynosi odpowiedzi. Mamy tu liczne dialogi (swoją drogą – świetnie zrealizowane) często i gęsto przerywające akcję, nie brakuje wpisów w elektronicznym dzienniku, opisujących szczegółowo poszczególne postacie - podobnego do tego, którym uraczyło nas RockSteady w Arkham City. Problem jednak w tym, że świat Syndykatu wydawał mi się obcy i nieco bezpłciowy, nawet po ukończeniu gry i dość uważnym śledzeniu wydarzeń na ekranie. Ciężko jest utożsamić się z Kilo, niemym protagonistom i maszyną do zabijania, który robi to, co mu każą, nie mając przed sobą żadnej motywacji czy światełka w tunelu, w stronę którego by się przemieszczał. Ot, po prostu idziemy przed siebie, zabijamy, wysadzamy, oglądamy liczne przerywniki filmowe. I tak w kółko, beż żadnej finezji czy możliwości podjęcia jakiejkolwiek decyzji wpływającej na dalszy rozwój wydarzeń i sprawiającej, że świat się zatrzęsie. Fabuła wystarczyła mi na jakieś 6 godzin w miarę przyzwoitej zabawy. Z jednej strony jest to niewiele, z drugiej to standard jak na FPS-a. Dla mnie to optymalna liczba, a dłużej obcować z dziełem Starbreeze po prostu bym nie chciał.

Syndicate 2012 (PC)

Pracę scenarzystów mogę ocenić jako przyzwoitą rzemieślniczą robotę, większe brawa należą się natomiast ekipie odpowiedzialnej za główny rdzeń rozgrywki, czyli gameplay. Ten jest dość schematyczny, ale urozmaicono go dzięki chipowi DART-6, wszczepionemu do ciała Kilo. To z pozoru małe, lecz śmiertelnie niebezpieczne, narzędzie pozwala nam robić wiele brzydkich rzeczy. Możemy dla przykładu przejąć kontrolę nad wszczepem naszego wroga, co doprowadzi go do obłędu i samozniszczenia. Innym rozwiązaniem jest zmuszenie przeciwnika do postawienia się po naszej stronie i niszczenia jego dawnych kolegów po fachu. Ponadto czip znajduje zastosowanie przy rozmaitej maści urządzeniach elektronicznych. Przyda się do sterowania windami, do otwierania drzwi czy włamywania się do pecetów. Tyczy się to też wyłączania magnetycznych tarcz urządzeń bojowych wroga, co pozwoli nam na ich skuteczną destrukcję i uratowanie własnego tyłka. Ostatnią wartą nadmienienia funkcją jest specjalny tryb widzenia, dzięki któremu zobaczymy przeciwników niedostępnych dla ludzkiego oka. Daje to opcję dostrzegania wrogów za ścianami czy w pomieszczeniach, a w rezultacie jesteśmy w stanie szybko zrodzić w głowie pomysł na ich skuteczną eliminację.


Screeny z Syndicate 2012 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosdudek90r   @   13:03, 28.02.2012
Zgadzam się z oceną gry, Mocna 7 wystarczy, nie jest to jakiś znakomity tytuł ale jeżeli chodzi o całokształt to Syndicate prezentuje się dobrze
0 kudosseromak08   @   13:27, 28.02.2012
Moim zdaniem gra zasługuje na jakieś 8/10 ponieważ na pewno zdobędzie wielu fanów, gra jest jedną z ciekawszych pozycji na pierwszy kwartał tego roku ;)
0 kudosMicMus123456789   @   17:02, 28.02.2012
W poprzednie odsłony nie grałem więc nie mam odniesienia, ale widać, że gra daję radę. Nie wszystko jest tak jak tego niektórzy oczekiwali mimo to da się grać.

Sam nie zamierzam grać, może kiedyś ;p
0 kudosCioperek   @   18:59, 28.02.2012
Kupilem,zagralem,sprzedalem.Ta gra w ogole mi sie nie spodobala.Nie wiem czemu ale nie ma tego czegos,co przyciagnelo by mnie do monitora.Mocny sredniak,zawiodlem sie.
0 kudosremik1976   @   20:12, 28.02.2012
Podobnie jak w moim przypadku, pograłem chwilę i już się jej pozbyłem. Jakoś mnie odrzuca ta gra od siebie i w zasadzie nie wiem czemu. Też uważam, że jest średniakiem i nie ma w niej nic co by mogło mnie do niej przyciągnąć.
0 kudosZeelek   @   22:05, 28.02.2012
A ja bym dał ocenę 7,5 ot tak uważam
0 kudosnovy13   @   22:45, 28.02.2012
Jak wziąć średnią ocen redaktora to wyjdzie ponad 7.5 prawie 8 a tu ogólna ocena 7.
A co do gry to nie grałem w Deus Ex'a i Syndicate. Pomimo pamiętania pierwowzoru Syndyka jeszcze z Amigi to chyba bym wolał zagrać w Deus Exa jakbym miał wybierać. Poirytowany
0 kudosDaerdin   @   22:50, 28.02.2012
Ocena końcowa nie jest średnią ocen cząstkowych. Gdy gra ma fenomenalną grafikę i dźwięk, ale nie oferuje nic specjalnego ponadto, to ocena też będzie niższa, aniżeli średnia.
0 kudostajwan02   @   21:13, 04.03.2012
jak ostatnio czytałem tak się stało DUBSTEP zaczyna coraz częściej pojawiać się w grach, w końcu stał się na topie hehe. A co do gierki to nie moje klimaty teraz zaczynam cisnąć w RAGE Szczęśliwy
0 kudosGalnospoke   @   15:19, 25.03.2012
Nie zawiodlo? Mial byc hit, wyszedl gniot - faktycznie, nie zawiodlo.
0 kudosDirian   @   15:29, 25.03.2012
Hit? Raczej niewielka grupa osób oczekiwała, że Syndicate będzie hitem. Zresztą same EA niezbyt przesadnie promowało grę, ograniczając się głównie do wypuszczania trailerów.
0 kudostybek6969   @   20:25, 23.05.2012
Gra warta polecenia. Najlepszy shooter w pierwszym półroczu tego roku.
0 kudosPietek=)   @   12:14, 18.07.2012
Ja się na grze nie zawiodłem. Daje mi to czego oczekiwałem. Niezła oprawa audio-wizualna, wymagający przeciwnicy, ciekawie wykreowany świat jak i umiejętności naszego bohatera to wszystko składa się na grę dobrą, w którą gra mi się bardzo przyjemnie. Puszcza oko
0 kudosVerdungo   @   12:16, 01.08.2012
Jak dla mnie, naprawdę solidny tytuł warty polecenia. Jest to co prawda gra totalnie odchodząca w swej koncepcji od oryginału, ale mnie to w niczym nie przeszkadzało. Grało się krótko, ale intensywnie, podobało mi się to takie filmowe podejście do prowadzenia fabuły, ale to w końcu Starbreeze. Jedyne co mnie irytowało, to ostatni boss w grze, bo skubany w wersji na PC miał troszkę przesadzoną ilość HP.
0 kudosSzymono111   @   21:48, 01.08.2012
Starbreeze niech sobie wsadzi w rzyć ten cyberpunkowy smaczek. To jest niby Syndicate? Jak chcą robić średnie shootery na duchu pierwowzoru,to niech parodiują Battlefielda 3,a nie genialną grę z lat 90 w którą zagrywało się pokolenie graczy. Wiem,co ja mogę wiedzieć? A owszem,wiem że gra na której bazuje powyższa gra jest grą genialną,wciągają,a przede wszystkim długą,a nie to badziewie na 5h góra 7h dla słabszych graczy. Tam byłą strategia z rozwojem postaci z kosmosu,a tu mamy...Call of Duty MW3 Cyperpunk Patch 2.0 (:
Lecz tak całkiem obiektywnie,to gdybym recenzował Syndicate dałbym tej grze ocenię 7,5/10. Porządny shooter,dynamiczny,świetne mechanizmy,grafika...ładna,ale lokacje zbyt sterylne,fajnie byłoby pograć trochę w innych lokacjach,pod miasto było spoko,ale trwało bardzo krótko. Bronie? Pomysłowe,acz balans jest zdecydowanie nie trafiony. Rozwój postaci woła o pomstę do nieba,jest nudny,a premie jakie daje wbijanie punktów jest bezużyteczne i nijak nie dopatrzysz się efektu levelowania. Bossowie. No! W końcu ktoś zrobił wymagającego,wytrzymałego i oskryptowanego wroga. Jest ciężko,nawet bardzo Więc tutaj plus. Spowalnianie czasu,wślizgi,to wszystko wygląda na prawdę bardzo miodnie,ale brakuje tutaj pomysłu. Gra jest niestety tylko efekciarskim shooterem na raz lub dwa w coopie. Tak na marginesie to coop nie ssie w ogóle. To już subiektywne zdanie. A Syndicate to po prostu gra bez wyrazu fabularnego. Zaczyna się ładnie. Ehmmm....bohater,zabija na zlecenie i....klapa (;
Jak już wspominałem 7,5/10 najobiektywniej jak moja psychika pozwala (:

Dodaj Odpowiedź