Warhammer 40 000: Dawn of War 2 - Chaos Rising (PC)

ObserwujMam (73)Gram (20)Ukończone (28)Kupię (15)

Warhammer 40 000: Dawn of War 2 - Chaos Rising (PC) - recenzja gry


@ 03.04.2010, 16:19
Wojciech "Raaistlin" Onyśków

O rewolucji, jaką przeprowadził Relic, wydając Dawn of War 2, pisałem już tyle, że tym razem zwyczajowo sobie charakterystyczną przemowę odpuszczę. Z drugiej strony nie byłbym sobą, gdybym już na wstępie nie ponarzekał.

O rewolucji, jaką przeprowadził Relic, wydając Dawn of War 2, pisałem już tyle, że tym razem zwyczajowo sobie charakterystyczną przemowę odpuszczę. Z drugiej strony nie byłbym sobą, gdybym już na wstępie nie ponarzekał. Oto dla fanów Warhammera 40k przyszedł czas, w którym będą karmieni kolejnymi dodatkami, krótkimi trybami dla jednego gracza i coraz większym brakiem balansu w rozgrywce sieciowej. Znając życie – kolejne produkcje Kanadyjczyków i tak sprzedadzą się znakomicie.

Chaos Rising nie odbiega od schematu zaprezentowanego powyżej. Najnowsze dziecko Relica stanowi samodzielny dodatek, oferujący nową kampanię (a raczej kontynuację tej znanej z podstawki), nową rasę oraz nowe jednostki dla nacji znanych z poprzedniczki. Typowe do bólu rozszerzenie, dlaczego zatem warto się nim zainteresować?

Pierwszym i chyba najważniejszym powodem zachęcającym do kupna jest kampania dla pojedynczego gracza (ewentualnie dwóch znajomych w trybie kooperacji). Space Marines, po zaprowadzeniu porządku i wyeliminowaniu Tyranidów, trochę się nudzili. Z tego też powodu programiści pół roku po wydarzeniach z podstawki wrzucają ich w nowy konflikt, z jakże starym wrogiem – Chaos Space Marines. Weterani wojen doskonale pamiętają, ileż to razy przy okazji przechodzenia kampanii w jedynce, ścieraliśmy się z heretyckim ścier… pomiotem. Nie inaczej jest także tutaj. Na swojej drodze napotkamy wszelkiego rodzaju tałatajstwo, z demonami na czele. Zgnilizna, ogień i zniszczenie – to cechy charakterystyczne naszego nowego-starego przeciwnika. Dorzućmy do tego potężne czary oraz klątwy wypowiadane przez czarnoksiężników – obraz wojny totalnej jest praktycznie gotowy.

Nie zagłębiam się szczegółowo w fabułę, gdyż opowiadanie o niej byłoby czystym „spoilerowaniem”, a psuć Wam zabawy w jakikolwiek sposób nie chcę. Napomknę tylko, iż twórcy przyłożyli się do przedstawionej opowieści bardzo dokładnie – kampania zapada w pamięci na długo po jej ukończeniu. Co najważniejsze, posiada alternatywne zakończenia, co z pewnością zachęci zatwardziałych fanów do jej wielokrotnego zgłębienia.

Warhammer 40 000: Dawn of War 2 - Chaos Rising (PC)

Rozpoczynając rozgrywkę mamy możliwość przeniesienia swojej drużyny z podstawki, wraz z jej umiejętnościami. Dla tych, którzy swoją przygodę z Dawn of War 2 dopiero rozpoczynają, udostępniono specjalny zapis, pozwalający bezstresowo zaaranżować sieczkę na wysokim poziomie doświadczenia. Tutaj kolejny ukłon w stronę graczy – po pierwszej misji mamy możliwość „wyczyszczenia” umiejętności naszych podwładnych, po czym istnieje opcja własnoręcznego rozdysponowania „skilli”, według własnych upodobań. Wszystko stworzone z myślą o nowych graczach – a tych ciągle przybywa.

Standardowo, nasza drużyna składa się z 5 oddziałów, znanych z poprzedniczki. Dla niewtajemniczonych nadmienię, iż w skład teamu wchodzą Zakonny Dowódca (czyli notabene my), Tarkus z oddziałem Space Marines, Thaddeus z drużyną szturmową, Cyrus (zwiadowcy) oraz Davian Thule w postaci Czcigodnego Drednota. Do standardowej piątki już na początku dołącza Kronikarz Jonah. Trudni się on we wspieraniu naszych podwładnych przy pomocy wszelkiego rodzaju zdolności psionicznych (czyli mówiąc bardziej po naszemu – czarów), potrafi także nieźle przyłożyć z umiejętności obszarowych, a w krytycznych momentach uleczy swoich sojuszników tudzież ich przyspieszy. Jednostka to zatem dość uniwersalna i teoretycznie, powinna być przydatna na polu bitwy. Niestety w moim przypadku odstawiłem ją na bok już po dwóch wykonanych misjach – zupełnie nie pasowała mi do stylu gry. Wolałem korzystać z bardziej przydatnych umiejętności starych przyjaciół, niż bratać się z nowym. Oczywiście jest to jak najbardziej subiektywne odczucie i nijak nie można tego podciągnąć pod minus.


Screeny z Warhammer 40 000: Dawn of War 2 - Chaos Rising (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMasterTomster   @   18:44, 03.04.2010
Haaa... Z tego co czytam to jest lepiej niż w podstawce. DOW2 było palce lizać i dlatego teraz nie mam najmniejszych wątpliwości że jak już pogram w BC2 następną moją grą będzie Chaos Rising ze Steam'u.
0 kudosMasterTomster   @   19:28, 03.04.2010
tzn się grałeś? czy tak sobie nabijasz posty spamem?
0 kudoskapka96   @   19:53, 03.04.2010
No naturalnie, że grałem co mógł bym powiedzieć o grze w którą praktycznie nie grałem Zdziwiony ?? Napisałem tylko szybko ocenę odnośnie twych wątpliwości Cool jeśli się zastanawiasz nad zagraniem w Chaos Rising do zapewniam Cie że się nie zawiedziesz Uśmiech Pozdro
0 kudosMasterTomster   @   20:21, 03.04.2010
Nie zastanawiam się nad czy zagrać w tę grę. Zagram na 100%.
Martwi mnie tylko brak czasu ale damy radę.
Obszerniejsze wypowiedzi mile widziane jeśli nie chcesz być tutaj źle odbierany.
Co powiesz o recenzji bo też zapewne czytałeś...
Mnie ona właśnie utrwaliła w przekonaniu żeby nie odkładać zakupu tej gry w czasie.
0 kudoskapka96   @   20:48, 03.04.2010
Tak mój błąd powinienem bardziej rozwinąć moją pierwszą wypowiedz . Recenzje owszem czytałem, a z tym odkładaniem zakupu... hmm no nie wiem ja kupiłem dość szybko ten oto dodatek z czego jak już wspominałem jestem wystarczająco zadowolony aby polecić go i Tobie więc jeśli moja wypowiedź i recenzja wystarczająco Cie skusiły na zakup to nie masz na co czekać Puszcza oko
0 kudosALVegeta   @   13:56, 04.04.2010
To co boli najbardziej to długość samej rozgrywki SP. Smutny
0 kudosbeneck   @   00:40, 19.03.2011
a czy są skirmishe i coop w tej grze,czy tylko PvP???
Dodaj Odpowiedź