Mass Effect 2 (PC)

ObserwujMam (685)Gram (282)Ukończone (508)Kupię (119)

Mass Effect 2 (PC) - recenzja gry


@ 29.01.2010, 03:28
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Jak już wspomniałem, bohaterem gry jest komandor Shepard. Historia zaczyna się od tragicznej i pełnej emocji ucieczki ze statku kosmicznego Normandia. Został on zaatakowany przez bliżej nieokreśloną machinę wojenną, w wyniku czego, wspaniała niegdyś konstrukcja zamienia się w kupę złomu, a Shepard wyrzucony w bezkres kosmosu, umiera. Jego ciało trafia w ręce organizacji zwanej Cerberus. Ta, pracuje przez długie miesiące nad przywróceniem go do normalnego stanu. Misja „Łazarz” kończy się ostatecznie powodzeniem i Shepard staje na nogi. Niestety nie ma czasu na to, by odpocząć i zebrać siły. Wszędzie w galaktyce znikają bowiem całe kolonie ludzi, a nikt tak naprawdę nie wie kto za tym stoi. Na barkach Sheparda spoczywa wyjaśnienie tej jakże trapiącej tajemnicy i ukaranie winnych.

Fabuła już na początku przykuwa do monitora, a im dalej jesteśmy, tym większa nasza ciekawość. Głównie ze względu na to, że producent bardziej naturalnie przedstawia historię. Scenki przerywnikowe nie są statyczne, jak to było w poprzedniku; a dynamiczne. Kamera cały czas krąży dookoła rozmawiających, zmienia się perspektywa itd. Można nawet brutalnie przerwać konwersację, gdy nasz rozmówca okaże się nudziarzem. Nie trzeba czekać, aż się wypłacze i przymknie wreszcie jadaczkę. Duży postęp poczyniono również w kreacjach członków drużyny Sheparda. W „jedynce”, interakcja pomiędzy graczem, a skrzydłowymi była raczej minimalna i ograniczała się do okazyjnych komentarzy w windzie lub podczas rozmów z postaciami niezależnymi. Nawet pogaduszki na pokładzie Normandii nie wiele zdradzały z ich charakteru oraz przekonań. Tym razem, każdy wirtualny kompan robi wrażenie żywego. Targają nimi emocje, mają własne zdanie na wiele tematów i dość często dochodzi do konfrontacji pomiędzy poszczególnymi postaciami. Co istotne, warto posłuchać tego co mają do powiedzenia, gdyż wszelkie decyzje niosą ze sobą dalekosiężne skutki. Jeden zły wybór może się przyczynić do śmierci naszego bohatera. I nie mówię tu zgonie, na którego lekarstwem jest po prostu wczytanie ostatniego zapisu. Grając nierozsądnie, możemy ukatrupić Sheparda na dobre, co natomiast wykluczy go z uczestnictwa w trzeciej części sagi.

Mass Effect 2 (PC)

Na fabule zmiany na lepsze się nie kończą. Producent postanowił też wziąć na warsztat projekty poziomów. W Mass Effect 2 architektura poszczególnych lokacji jest bardziej zróżnicowana. Miejsca upchane są detalami. Nie biegamy już pustymi, identycznie wyglądającymi labiryntami korytarzy. BioWare przyłożyło się do swojej roboty, opracowując bardziej interesujące wirtualne światy. Nie ma już Mako, którym jeździliśmy po powierzchniach planet w poszukiwaniu minerałów oraz innych znajdziek. Teraz, gdy lądujemy w nowym miejscu, jesteśmy natychmiast zabierani do konkretnej lokacji, w której rozgrywa się misja. Z jednej strony brakowało mi nieco swobody jaką oferował Mako, z drugiej, zabawa jest bardziej upakowana akcją i nie robi wrażenia wydłużonej na siłę. W ogólnym rozrachunku, wycięcie łazika to zatem dobre posunięcie.


Screeny z Mass Effect 2 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   19:06, 16.07.2010
Cytat: konradus-killer
Ja przeszedłem grę raz , drugi , trzeci ..... szósty pózniej mnie wciągnęło i przeszedłem jedynkę . Teraz zaczynam 2 od nowa z zapisem z 1(ocaliłem radę , wrexa itd.) oraz ze wszystkimi DLC i 75% gry wygląda inaczej(znaczy texty , niektóre zdarzenia bo wiadomo fabuła ta sama ). U mnie 10/10 -humor, epickość , grafika , fabuła uwielbiam tą grę ponieważ do tej pory nie przepadałem zbytnio ani rpg ani nic związanego science-fiction a teraz wprost uwielbiam. Szczęśliwy


Zgodzę się z twoją opinią co do "zmiany" gry gdy ma się zapis z jedynki z uratowaną radą i wrexem(dobrze też jest mieć miłosne podboje z Liarą) i ze wszystkimi dostępnymi DLC i dwójka zmienia się znaczącą a sama gra jest piękna pod każdym względem jedyne czego mi brakuje w dwójce to Mako
0 kudosRavnarr   @   01:00, 24.08.2010
Pierwsza część zaiste była świetna. A druga... właściwie to samo, tylko z lepszą grafiką, bez wkurzającej tępoty towarzyszy podczas walki i bez tych wszystkich błędów w pierwowzorze. Polecam gorąco.
0 kudosGalnospoke   @   14:55, 08.12.2010
Ta gra jest nieprawdopdodbnie infantyla - wizja przyszlosci jest moze
dobra dla 15 latkow, ale do licha bez przesady, wszlekie idiotyzmy maja
swoja granice. Walka jest gorsza niz w produkcjach rodzimej CI -
kompletny chaos - wszyscy strzelaja do wszystkich, czeski film. Zero
taktyki. Nadto moj wielki bohater moze sie zablokowac przez krawedz
stolu. Grafika - tekstury z czasow 2003-2005, choc modele ladne.
Interface na PC (bo w ta wersje gralem) nieakceptowalny, niewygodny,
nieintuicyjny - to nawet nie jest poziom bruku, to poziom piwniczny.
Dialogi troche lepiej, ale nadal mialem wrazenie, ze "jo" twardziel z
drugim "jo" twardzielem rozmawiaja jakby mieli te 15 lat i naogladali sie
za duzo filmow z Rambo. Co to ma wlasciwie byc? - takie pojawialy sie w
mojej glowie pytania gdy szczerze, probowalem dac szanse tej produkcji.

Gralem w DA i osobiscie uwazam, ze ten tytul jest absolutnie rewalcyjny i
swiezy. A to cos? Dla kogo to jest?
0 kudosLehita   @   16:11, 08.12.2010
Chyba cię ta gra po prostu przerosła. Zagraj sobie w "Loki" Poirytowany
0 kudosRavnarr   @   17:13, 08.12.2010
Cytat: Galnospoke
Ta gra jest nieprawdopdodbnie infantyla - wizja przyszlosci jest moze
dobra dla 15 latkow, ale do licha bez przesady, wszlekie idiotyzmy maja
swoja granice.
Przepraszam, Dojrzały Mężczyzno, to jaka wizja przyszłości jest odpowiednia dla Twojego wysublimowanego gustu i poczucia estetyki? Bo jak dla mnie ta w ME jest po prostu kwintesencją space SF (wybacz infantylne określenie) wymyśloną kilkadziesiąt solidnych lat temu.
Cytat: Galnospoke
Interface na PC (bo w ta wersje gralem) nieakceptowalny, niewygodny,
nieintuicyjny - to nawet nie jest poziom bruku, to poziom piwniczny.
Nie do końca wiem, na co tak bardzo narzekasz, interface był bardzo prosty do opanowania, nieprzeładowany. No, ale to może oznaka infantylizmu.
Cytat: Galnospoke
Dialogi troche lepiej, ale nadal mialem wrazenie, ze "jo" twardziel z
drugim "jo" twardzielem rozmawiaja jakby mieli te 15 lat i naogladali sie
za duzo filmow z Rambo.
Rozumiem, że wolałbyś fragmenty "Mahabharaty, ewentualnie "Cierpień młodego Wertera"?
Cytat: Galnospoke
Dla kogo to jest?
Może dla tysięcy innych ludzi, którym gra się podobała? Nie do końca rozumiem: skoro to taki szit, to po co grałeś?
0 kudossilverkin   @   17:45, 08.12.2010
Zawsze się znajdzie ktoś, któremu kolor żółty jest za bardzo żółty.
0 kudosMicMus123456789   @   17:52, 08.12.2010
Widać osoba ta chciała zabłysnąć swoją wypowiedzią ale coś nie wyszło Dumny

Jeżeli lubi DA to bardzo dziwne że nie lubi ME 2 Zdziwiony Ale nic są gusta i guściki <-- są to już chyba słynne słowa na MG
0 kudosRavnarr   @   19:42, 08.12.2010
Bo są i każdy ma prawo do własnego zdania. Cały wic polega jednak na tym, by to zdanie było choć w najmniejszym stopniu uzasadnione.
0 kudosMicMus123456789   @   21:00, 08.12.2010
Ale sumar sumaru jest to chyba pierwsza osoba która tak krytycznie wypowiedziała się na temat ME 2 Poirytowany
0 kudosRavnarr   @   23:50, 08.12.2010
Szkoda, że nie merytorycznie. ME ma swoje wady, ale leżą one zupełnie gdzie indziej Uśmiech
0 kudosthybi   @   21:03, 14.01.2011
9/10 za "fpp", a za mało rpg. Cała reszta to mistrzostwo Uśmiech
0 kudossilverkin   @   22:41, 14.01.2011
Za mało RPG? Co Ty chopie wygadujesz?
0 kudosnolfe   @   22:46, 14.01.2011
Chyba chłopak za bardzo kojarzy RPG z mieczykami, łukami itp... Uśmiech
0 kudosRavnarr   @   14:46, 15.01.2011
Chyba tak, choć trzeba przyznać, że ME jest dosyć specyficznym erpegiem, z naciskiem na akcje, nie tony statystyk i itemów.
0 kudosLehita   @   18:22, 15.01.2011
Jednak w jedynce było lepiej pod względem właśnie ogólnego oręża. Wszyscy biegają całą grę w tym samym pancerzu , bez możliwości zmiany , było dla mnie bolesne Smutny Dobrze że chociaż broń mogłem udoskonalać choć w znikomym znaczeniu Uśmiech
Dodaj Odpowiedź