Recenzja filmu Glass - Shyamalan robi to ponownie!


bigboy177 @ 18:16 21.01.2019
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Mimo iż scenariusz jest w Glass najważniejszy, bez odpowiednio dobranych ról nie udałoby się go we właściwy sposób zaprezentować widzowi. Każdy z aktorów spisał się wyśmienicie, choć mam wrażenie, że najskromniejszą rolę otrzymał Bruce Willis. Chętnie zobaczyłbym go więcej, poznał dokładniej. Nie będę jednak narzekał, bo nie ma sensu szukać dziury w całym. Willis zagrał swoją postać wiarygodnie i na tym poprzestańmy. Pochwalić trzeba też McAvoya, który ponownie wcielił się w Crumba i zaprezentował nam wszystkie jego 24 osobowości w fantastyczny sposób zmieniając akcent, wymowę oraz zachowanie. Choć całe trio grało świetnie, McAvoy zrobił na mnie ponownie (po Split) największe wrażenie. Scenariusz domknął Samuel L. Jackson, grając… hmm… samego siebie? Ta rola tak idealnie mu "siadła", że odnosiłem wrażenie, iż nawet nie musiał się szczególnie starać, by odwzorować Price’a.

Jeśli chodzi o aktorów drugoplanowych, nie otrzymali oni jakiś szczególnie rozbudowanych ról, ale wobec żadnego nie mam żadnych zarzutów. Z powierzonych im zadań wybrnęli bardzo kompetentnie i wiarygodnie, choć odnoszę wrażenie, że postać syna Dunna nie była tu zupełnie do niczego potrzebna. Tak samo zresztą osoba matki Price’a. Na szczęście w żadnym razie ich obecność nie przeszkadza w odbiorze całości.

Niski budżet Glass oznacza, że filmowcy nie mieli zbyt dużych pieniędzy na efekty specjalne. Reżyser nie przesadzał więc z grafiką komputerową, serwując nam ją tylko w kilku kluczowych momentach. Co ciekawe, specom od efektów za każdym razem udało się osiągnąć bardzo sugestywnie wyglądające sekwencje. Bestia skacze, wspina się po ścianach, zaskakująco naturalnie zmienia posturę, a gdy dochodzi do jakiejkolwiek walki z nią w roli głównej, czuć że siły i desperacji jej nie brakuje. Nie spodziewajcie się oczywiście wodotrysków na miarę tych z filmów Marvela, ale jestem przekonany, że nie będziecie przymykać oka z zażenowania, jak to czasem bywa.

Pozostałe walory obrazu także nie wywołują negatywnych emocji. Zarówno zdjęcia, jak i udźwiękowienie to najwyższa światowa jakość. Shyamalan znowu świetnie bawi się kamerą, umieszczając ją w zaskakujących miejscach i prezentując sceny z nieoczekiwanej perspektywy. Buduje to wszystko unikatowy i dość mroczny klimat, świetnie wpisujący się w poruszaną tematykę. Tematykę, którą niełatwo Wam będzie wyczuć aż do końca.

Właśnie ze względu na tą nieprzewidywalność Glass warto obejrzeć. Z pozoru mamy do czynienia z kolejną opowieścią o bohaterach komiksowych, ale szybko okazuje się, że ugryziono ją w zaskakujący sposób. Jeśli miałbym to do czegoś przyrównać, do głowy przychodzi mi serial Legion, prezentujący X-Menów w mocno nieortodoksyjny sposób. Dzięki temu bawiłem się bardzo dobrze i myślę, że wy również wyjdziecie z kina usatysfakcjonowani.Advertisement

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosgambler34   @   21:18, 22.01.2019
Mnie osobiście podobał się film. Zakończenie bardziej otwierające droge na kolejny film bądź też filmy.
Polecam