Glass - bohater, bestia i złoczyńca?

Już niebawem, bo w najbliższy piątek, w kinach w całej Polsce swoją premierę będzie miał kolejny film wyreżyserowany i napisany przez M. Nighta Shyamalana – osobę odpowiedzialną za bardzo popularny Szósty Zmysł. Fabuła nowego przedsięwzięcia, zatytułowanego Glass, skupia się na trzech dość unikatowych postaciach, które poznaliśmy po części za sprawą filmów Niezniszczalny oraz Split. Aby lekko je Wam przypomnieć przygotowaliśmy ich krótką charakterystykę.

Postaci, o których mowa to David Dunn, Elijah Price oraz Kevin Wendell Crumb. Pierwsi dwaj panowie występowali w pierwszym z wymienionych powyżej filmów, czyli w Niezniszczalnym. David Dunn, w którego wciela się Bruce Willis, to ochroniarz, który pewnego dnia przeżywa katastrofę kolejową. Z wypadku nikt inny nie uchodzi z życiem, a Dunn nie ma nawet siniaka. Lekko zdezorientowany nie jest pewny jak to możliwe, ale sytuację szybko klaruje Elijah Price.

Price nawiązuje kontakt z Dunnem i sugeruje mu, że z katastrofy wyszedł bez szwanku ze względu na swoje niezwykłe umiejętności. David nigdy w swoim życiu niczego nie złamał, nie był też nigdy chory – potwierdził to zarówno u swojej żony, jak i pracodawcy. Okazuje się, że jest tytułowym Niezniszczalnym, co czyni z niego naprawdę wyjątkowego człowieka. Na tyle wyjątkowego, że może zostać superbohaterem, takim, wiecie, z sąsiedztwa i walczyć z niesprawiedliwością.

Dunn niestety nie jest do końca przekonany co do tego, co powinien robić. Czy faktycznie zdecyduje się na ratowanie ludzi i pomaganie tym, którzy tego wymagają? Jego postać na pewno rozwinie się w dość ciekawy sposób w Glass, a przynajmniej mam taką nadzieję. Niezniszczalny skrywa spory potencjał i tylko czekać na to, aż reżyser odpowiednio go wykorzysta. Pierwszy film był jedynie jego szkicem, niczym ponad to.

Postać grana przez Bruce’a Willisa nie istniałaby bez swojego „mentora”. W tym przypadku chodzi o Elijah Price’a, w którego wcielił się Samuel L. Jackson. Price to bardzo chory człowiek. Porusza się na wózku inwalidzkim, a kiedy decyduje się z niego wstać potrzebuje laski. Nawet z nią porusza się jednak dość niepewnie i niepozornie. Powodem takiego stanu rzeczy jest choroba genetyczna, krytycznie podnosząca łamliwość jego kości. Często wystarczy lekkie uderzenie, aby elementy jego szkieletu po prostu popękały, co wiąże się z większym kalectwem oraz, rzecz jasna, bólem.