Najlepsze gry 2018 roku okiem Lukasa


LuKaS77PL @ 11:13 03.01.2019
Łukasz "LuKaS77PL" Konieczny

Przyszła kolej na moje podsumowanie, zdominowane głównie przez duże produkcje. Zdołałem jednak wcisnąć na listę jedno mniejsze cudeńko i tak oto prezentuję Wam pięć tytułów, jakie oczarowały mnie najbardziej w 2018 roku.

W 2018 roku mieliśmy sporo dużych hitów, wielkie powroty, a także wysyp mniejszych perełek, które porywały oryginalnymi pomysłami. Był to również moim zdaniem najmocniejszy rok dla PlayStation 4 pod kątem tytułów ekskluzywnych, które jako dumny posiadacz japońskiej konsoli z przyjemnością ograłem. Jest kilka zeszłorocznych produkcji, których nie zdołałem sprawdzić, lecz mam na celowniku, jak choćby A Way Out, Kingdome Come: Deliverance, Monster Hunter: World czy Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści. Jeśli mowa o tym, w co zagrałem i co zaoferowało mi najwięcej frajdy, zapraszam do poniższego zestawienia.


Red Dead Redemption 2

Pod wieloma względami produkcja Rockstar Games przerosła moje oczekiwania, gdyż nie spodziewałem się choćby tak złożonego ekosystemu z setkami zwierząt o unikalnym zachowaniu, ani środowiska dynamicznie reagującego na nasze poczynania. Najwięcej satysfakcji czerpałem właśnie z przyglądania się rozmaitym detalom i uważnego sprawdzania co mogę w tej piaskownicy namieszać – w większości przypadków się nie zawiodłem.

Red Dead Redemption 2 cenię również za mnóstwo świetnych, pieczołowicie przygotowanych mechanik, począwszy od posługiwania się bronią, przez polowanie i mocowanie się z dużymi okazami ryb, po dbanie o konia i ekwipunek, rozwijanie obozu, operowanie naszym wierzchowcem i wiele więcej. Mamy tutaj również sporo zagadek, ukrytych nawiązań i przygód, które nie są nam podane na tacy – często trzeba być spostrzegawczym, ruszyć w teren i poszukać samodzielnie. Sama obecność pewnych elementów rozgrywki nie jest tutaj jakaś zaskakująca, lecz właśnie zupełnie inne podejście studia Rockstar i obsesyjna dbałość o detale zrobiły ogromną różnicę względem każdej innej gry.

Jeśli mowa o fabule, nie uważam aby stworzono jakąś wybitną opowieść, lecz jest to po prostu świetny western z rewelacyjnymi bohaterami i mnóstwem zapadających w pamięć scenek i sytuacji, które już teraz stały się kultowe. Jestem również usatysfakcjonowany domknięciem wszelkich wątków z pierwszej odsłony i odpowiedziami na wiele postawionych tam pytań. Red Dead Redemption 2 to zdecydowanie jedna z najlepszych produkcji w jakie kiedykolwiek grałem.


God of War

Jednym z pierwszych tytułów, w jakie zagrałem przed laty, nabywając w końcu własną konsolę marki PlayStation był God of War 3. Mimo iż była to jedyna odsłona serii jaką ograłem, powracającego w tym roku Kratosa przywitałem z otwartymi rękami. Tutaj, podobnie jak w przypadku Red Dead Redemption 2, nie spodziewałem się wielu mechanik, ani tak bogatej struktury wirtualnego świata. To, co zaoferowało studio Santa Monica wchłonęło mnie jednak bez reszty.

Całkiem przyjemne aspekty eksploracyjne, mnóstwo znajdziek i zagadek, a także soczysty, brutalny i wywołujący opad szczeny system walki. Uwielbiam, kiedy zdobywanie nowych zdolności bohatera nie jest tylko zmianą w statystykach, lecz zostaje wizualnie zaprezentowane w rozgrywce i wymaga ingerencji grającego. Tutaj cieszyłem oczy gamą kozackich ataków, czarów i nie tylko, niemal po każdym odblokowaniu nowej umiejętności. Mało tego, szacuneczek dla programistów za implementację postaci Atreusa, który, moim skromnym zdaniem, jest najlepszym towarzyszem pod kątem rozgrywki od czasów Elizabeth z Bioshock: Infinite.

Fabuła God of War to wspaniała opowieść z pieczołowicie nakreśloną relacją ojca i syna, z której można wynieść kilka wartościowych lekcji. W międzyczasie uwielbiałem badać sekrety i legendy rozległej krainy, racząc się w przerwach od grania zbiorem nordyckich mitów autorstwa Neila Gaimana. Aha i byłbym zapomniał... wybaczcie, ale muszę: BOI!!!


Detroit: Become Human

Do nowego przedsięwzięcia Davida Cage’a i Quantic Dream podchodziłem z dystansem, gdyż, jak w przypadku poprzednich jego dzieł, mamy do czynienia ze specyficzną formą zabawy, której często bliżej do filmu aniżeli gry. Po Beyond: Dwie Dusze, które uważam za średni tytuł postanowiłem nie pompować swoich oczekiwań i ewentualnie pozytywnie się zaskoczyć. Tak też się stało i przygody Connora, Kary i Marcusa są jedną z moich ulubionych opowieści tego roku.

Detroit było dla mnie świetnym, filmowym doświadczeniem, w którym mądrze zaimplementowano elementy rozgrywki, nie eliminując wspomnianej filmowości. Często byłem zaskoczony, a zabawa potrafiła nie raz i nie dwa razy zbudować duże napięcie, kiedy krzyżowały się ścieżki bohaterów, a każdy z nich mógł zginąć na kilka sposobów, nawet na wczesnych etapach.

Detroit: Become Human to kawał dobrego, emocjonującego science fiction, które kupiło mnie bohaterami, nieliniowością i rozmachem. Produkcję ograłem dwukrotnie już w pierwszym tygodniu jej posiadania i spędziłem wiele dodatkowych godzin na wyrywkowym sprawdzaniu rozmaitych scenariuszy, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że włożono w nią mnóstwo ciężkiej pracy.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   07:59, 05.01.2019
Rzeczywiście RDR2 miało świetny odbiór chyba u wszystkich graczy, którzy mieli okazję w niego zagrać. Spodziewałem się jednak, że ta gra zrobi podobną furorę do GTA V, ale tak nie jest. Już teraz temat RDR2 zaczyna przycichać. Dziwna sprawa.
0 kudosfrycek88   @   14:54, 05.01.2019
Widać Spider man i RDR pozamiatały wszystko.
0 kudosDirian   @   17:20, 05.01.2019
Cytat: shuwar
Spodziewałem się jednak, że ta gra zrobi podobną furorę do GTA V, ale tak nie jest.

RDR ma specyficzny klimat, nie dla każdego. Wiele ludzi nawet nie wie o istnieniu serii RDR, bądź gdzieś tam słyszało kiedyś o 1 części lub widziało plakat reklamujący RDR2. A o GTA to mało kto nie słyszał, nawet jak ktoś w gry gra tyle co nic, to w GTA z reguły grał Dumny
0 kudosshuwar   @   17:33, 05.01.2019
No ja o GTA słyszałem, widziałem jeszcze gdy bardziej mnie programowanie ciągnęło niż granie. To była pierwsza odsłona, która nijak się ma do piątki.
0 kudosGuilder   @   19:01, 05.01.2019
Cytat: shuwar
Rzeczywiście RDR2 miało świetny odbiór chyba u wszystkich graczy, którzy mieli okazję w niego zagrać. Spodziewałem się jednak, że ta gra zrobi podobną furorę do GTA V, ale tak nie jest. Już teraz temat RDR2 zaczyna przycichać. Dziwna sprawa.
Westerny to jednak specyficzna nisza, nie dla każdego. GTA to współczesność, szersze grono odbiorców. W piątkę grali nawet moi koledzy, którzy grami nigdy się specjalnie nie interesowali. RDR, jak dobre by nie było, nawet nie wypróbują.
Dodaj Odpowiedź