Cmentarzysko Internetu, czyli zapomniane portale growe
MiastoGier.pl istnieje mniej więcej od 2006 roku, choć nie jest to oficjalny początek inicjatywy stojącej za portalem. Wcześniej powstawał on między innymi pod nazwą Games.pl, a także w ramach większego wortalu Funday.pl. Finalnie jednak przybrał postać MiastoGier.pl i od mniej więcej dekady pod nią funkcjonuje. Konkurencja na rynku zawsze była ogromna i nadal taka jest, postanowiłem więc ostatnio przyjrzeć się portalom, które kiedyś tam od czasu do czasu zwykłem odwiedzić, aby zobaczyć co się z nimi dzieje. Byłem zaskoczony, że większość nie działa albo całkowicie zmieniło tematykę.
Jedną z najsłynniejszych stron o tematyce rozrywkowej - głównie growej - była Valhalla. Projekt ten kilkakrotnie próbowano przywrócić do życia, ale ostatecznie nie okazał się na tyle interesujący, by nadal funkcjonować. Jego właściciel przyszłość portalu uzależnił od znalezienia inwestora, a jako że takowego nie zdobyto, przybrał on dość nietypową postać. Działa teraz jako linkownia, miejsce, w którym anonimowe osoby wrzucają artykuły sponsorowane.
Na podobnych zasadach funkcjonuje Konsolowisko, które niegdyś prężnie działało prowadzone przez słynnego Tomasza Kozieła, zwanego HIV’em. Portal wzbudzał nieco kontrowersji publikując galerie nagich dziewcząt, zasłoniętych jedynie padami do konsol i innymi takimi, co napędzało jakiś tam ruch. Finalnie jednak został zamknięty, a Tomek postanowił się poświęcić – przez pewien czas – tworzeniu vloga. Zagranie, bo tak nazwano tę kreację, niestety nigdy nie przyciągnęło do siebie szerszej publiczności i także wreszcie umarło.
Na fali rosnącej popularności filmów powstał kolejny – bardzo ambitny – projekt. Chodzi o słynnego Gaminatora. Co ciekawe, nie był to jedynie portal serwujący nam zwiastuny i materiały z rozgrywki. Twórcy serwisu postawili na prężnie działającą społeczność. Zwykli użytkownicy nie tylko komentowali prace redakcji, ale mogli też publikować swoje dzieła. Przez pewien czas całość działała naprawdę solidnie, ale wreszcie także została opuszczona. Teraz na portalu niestety nic się nie dzieje. Są wpisy sprzed lat. Od dawna nie pojawiło się nic aktualnego. Pamiętajcie, że chodzi nam o Gaminator.TV – jest też bowiem Gaminator.com, na którym nie ma jednak filmów z grami. Z tego co ustaliłem, są tam „automaty za darmo” – czyli jest portal nastawiony na hazard.
Idąc dalej, chciałbym wspomnieć o jeszcze trzech portalach, na które swego czasu regularnie zaglądałem, choć na jeden zdecydowanie najrzadziej. Często zerkałem m.in. na GameCorner, które należało do jednej z największych korporacji branży informacyjnej działających w Polsce. Niestety nie przynosił odpowiednio dużych zysków, co finalnie sprawiło, że go zlikwidowano, a pracowników zwolniono - wszystkich w jeden dzień, co było sporym zaskoczeniem. Nie mam pojęcia co teraz robią, ale większość z nich potrafiła naprawdę świetnie kleić słowa w zdania, a zdania w paragrafy. Znaczna ich część na pewno nadal tworzy.
Sprzed lat pamiętam również Giery – prężnie działające, ale po kilku latach zamknięte. Nie mam pojęcia co dokładnie się do tego przyczyniło, ale krążyły w sieci plotki na temat tego, że serwis „trochę” oszukiwał ze statystykami. Że funkcjonował tak po prawdzie wyłącznie dzięki stronom zrzeszonym (jedna była o serii GTA) oraz niepoprawnie wpiętym skryptom zliczającym odwiedziny. Nie wiem jak było w rzeczywistości, ale przez pewien czas wchodząc na niego widziałem ostrzeżenie o wirusie. Teraz jest kilka wpisów, ale ostatni z kwietnia zeszłego roku, czyli inicjatywa raczej znowu umarła, mimo że ktoś ewidentnie chciał ją wskrzesić.
Podobny los spotkał Zagrajnik. Jego autor miał bardzo ambitne plany, z tego co kojarzę, ale zamiast skupić się na dodawaniu treści, wiecznie grzebał w skryptach i zmieniał silnik napędzający portal. Z tego względu od czasu do czasu tam spoglądałem, choćby z ciekawości. Nazwa też była zaskakująca i zaintrygowany byłem tym, co z tego wyjdzie. Od ponad roku na jego łamach widnieje tylko informacja o tym, że strona jest w przebudowie. Czy prace kiedykolwiek dobiegną końca? Tego niestety Wam nie powiem.
Na cmentarzysku Internetu mnóstwo jest portali, które kiedyś nieźle sobie radziły, by finalnie odejść w niepamięć. Jak to mówiła wyrocznia z Matrixa, „wszystko co ma początek, ma też koniec”. Czy podobny los spotka MiastoGier? Tego nie wiem. Na razie działamy, serwujemy Wam treści i w najbliższym czasie nic w tej kwestii się nie zmieni. Póki będziecie nas czytać, będziemy dla Was pisać! Nie odchodźcie nigdzie, a poległych uczcijmy wszyscy minutą ciszy.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler