Wywiad z twórcami gry Frostpunk - tajemniczej produkcji polskiego studia 11 bit
MG: W grze zajmujemy się zarządzaniem, podobnie jak w przypadku This War of Mine, ale z jest też eksploracja, prawda?
PM: Zarządzanie, rozbudowa miasta to jedno, a wyjście do zewnętrznego świata to drugie. Z czasem musimy zacząć organizować ekspedycje w celu czy to zdobycia surowców czy informacji. Poznajemy coraz więcej świata istniejącego poza miastem.
MG: Na czym polega symulacja społeczeństwa, chodzi o zależności pomiędzy różnymi grupami?
PM: Rządzisz i społeczeństwem i tkanką miejską. Zależało nam na tym, aby gracz mógł rządzić aktywnie, zgodnie ze swoją wizją, a nie tylko odpowiadając decyzjami na potrzeby chwili.
MG: Czy przetrwanie polegało będzie głównie na gromadzeniu surowców, czy chodzi tu też np. o obronę przed złowrogimi frakcjami?
PM: We Frostpunku wszystkie elementy współgrają ze sobą. Zamarznięty świat atakuje zimnem, wiatrem, lodem czy śniegiem i musimy się przygotować i jako społeczność ludzi i jako miasto – czyli nawet budowa miasta musi uwzględniać przygotowanie do przetrwania. Oczywiście trzeba też mieć do tego surowce, natomiast nie jest to gra o walce złowrogich sił, tylko o walce społeczeństwa z naturą i samym sobą.
MG: Przewidujecie jakiś tryb rozgrywek wieloosobowych albo rankingi?
PM: To jest gra jednoosobowa, ale nie myśleliśmy o jakichś rankingach. Tworzymy to jako mocne hardcore’owe doświadczenie dla gracza, bardziej liczy się dla nas emocjonalna moc niż porównywanie w rankingach. Nie jestem pewien czy pasują do tego, co robimy.
MG: Poznanie świata będzie ważne. Chodzi o jego przeszłość/genezę? Czy najważniejsze jest tu i teraz?
PM: Jedno i drugie. Dlaczego świat zamarzł? Jak się do tego przygotować i dostosować? Jakie są zagrożenia? Czy wszystkich czeka śmierć? Gracz zada sobie sporo intrygujących pytań.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler