Xayah - analiza morderczej buntowniczki


Kawira @ 20:31 17.05.2017
Maciej "Kawira" Domański

Brak mobilności charakterystycznej dla np. Luciana, Xayah nadrabia swoim ultimatem, Featherstorm (R). Aktywacja sprawia, że po wybraniu kierunku ataku rebeliantka wyskakuje w powietrze, stając się niewrażliwą na ataki i jednocześnie mogąc się dowolnie przemieszczać w trakcie lotu. Po wylądowaniu wyrzuca serię pocisków tworząc z nich „ścianę”. Zasięg tego cuda nie powala, ale sprawdza się doskonale w sytuacji defensywnej lub przy flankowaniu zajętych walką ofiar. Gracze ze świetnym refleksem docenią możliwość uskakiwania przed śmiertelnymi skillshotami na potęgę wnerwiając przedstawicieli przeciwnej drużyny. Na koniec zostawiłem mięsko zwieńczające całą imprezę. Za sprawą Bladecaller (E) Buntowniczka przywołuje wbite w ziemię pióra raniąc wszystko na ścieżce destrukcji. Mało tego, jeśli ktoś oberwał co najmniej trzema, doznaje irytującego efektu uziemienia na 1 sekundę. Niby niedługo, ale nawet nie pytajcie ile razy przeżyłem tylko dzięki temu, że jakiś wściekły Jax dostał serię po twarzy i jego pościg za mną kończył się bluzgami na czacie. Piękne uczucie!

Xayah charakteryzuje się naprawdę dużą skutecznością, zarówno w mniejszych potyczkach, jak i wielkich bitwach 5v5. W sumie wydaje się tak mocna, że spodziewam się rychłego nerfu, ale trudno mi to lepiej zweryfikować, bowiem poza mną widziałem tylko jedną osobę nią grającą, do tego bardzo słabo oraz nieefektywnie. No dobra, to jak się morduje tą półzwierzyną? Przede wszystkim należy tak planować rozkład umiejętności, aby praktycznie bez przerwy działało Clean Cuts. Nie tylko pozwala trafiać wiele celów na raz, ale nawet przy jednym brzydalu wciąż generuje potencjalne obrażenia wraz z uziemieniem. Z tego też względu najlepiej walczyć możliwie z jak najbardziej stacjonarnej pozycji lub w wąskich przejściach. Trawy przy ujściu rzek stanowią doskonałe miejsca na zasadzki, zatem jeśli posiadacie rebeliantkę w drużynie starajcie się wymuszać dla niej potyczki w takich właśnie miejscach. Nie uświadczyłem drastycznych skoków ani spadków mocy w trakcie meczów, co pozwala mi stwierdzać, że nie ma dla niej typowego „power spike’a”. Rozkład mocy porównałbym do Luciana, czyli przez cały czas dobry, bez tragicznych momentów w stylu midgame Caitlyn.

Wczesna faza to prawdziwy pokaz brutalnego terroru. Nie ma praktycznie nikogo, kto na początku byłby w stanie wytrzymać push oraz presję jaką generuje ten czempion. Oczywiście cenę stanowi szybkie pożeranie many, ale w każdej chwili, w przeciwieństwie do np Tristany, można (a nawet czasami trzeba) zwolnić żeby odnowić trochę many lub zmniejszyć zagrożenie wizyty tego spasionego junglera drużyny przeciwnej. Ponadto Double Daggers (Q) pozwala często bezpiecznie nękać wrogiego strzelca bez wymiany ognia. Niestety przed 6 poziomem Xayah stanowi bardzo łatwy cel z flanki, a także wystawiona jest na ganki z różnych, niekoniecznie ortodoksyjnych miejsc, więc utrzymywanie dobrej wizji stanowi najwyższy priorytet. Jeżeli unikniecie bezsensownego umierania, to na 99% wyjdziecie zwycięsko z dolnej linii.

Podsumowując, Xayah to świetna i potężna postać, przystępna nawet dla mniej doświadczonych przywoływaczy. Równomierne rozłożenie mocy sprawia, że trudno znaleźć słabość, którą można wykorzystać, co najpewniej wkrótce zmienią włodarze z Riot Games. Czy polecam? Jak najbardziej i to wszystkim - od świeżaka, po prosa. Fani Varusa nawet nie powinni się zastanawiać, bo to jego żeński odpowiednik na solidnych, zwierzęcych sterydach. Dodałbym coś w sumie o Rakanie, ale ze strony Buntowniczki interakcja jest dosyć subtelna i prawdziwe fajerwerki dla kochanków dzieją się od jego strony, o czym wkrótce przeczytacie!

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?