Test myszki DM1 Pro S - zabójcza precyzja w niewygórowanej cenie


Dirian @ 16:53 05.01.2017
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Waga myszki to około 85g (bez kabla), więc nie jest ona specjalnie ciężka, ale i tak pozostaje świetnie wyważona. Sprzęt powstał z myślą o osobach grających w szybkie sieciowe FPS-y i tutaj sprawdza się doskonale. DM1 Pro S genialnie leży w dłoni i świetnie manewruje się nim po podkładce, niezależnie od tego czy wykonujemy szybkie, czy wolniejsze ruchy. Warto mieć na uwadze, że wagi gryzonia nie da się regulować.

Lekkie zastrzeżenia mam do kabla, który jest co prawda dobrej jakości jeżeli chodzi o oplot, ale jednocześnie pozostaje nieco zbyt sztywny i ciut za gruby. Nie jest w tej kwestii tragicznie, ale skoro mamy do czynienia z usprawnionym modelem, to można było to poprawić, a tymczasem kabel pozostał ten sam, co w starszym modelu DM1 Pro. Tutaj więc mały minus.

Na koniec zostawiłem kwestię zastosowanego sensora, który - bez owijania w bawełnę - działa perfekcyjnie! Pixart PMW3360DM to najlepszy sensor, jaki miałem okazję testować i w DM1 Pro S wypada on równie świetnie, jak w znacznie droższym Logitechu G502 (co nie zawsze jest oczywistością, bo czasami producenci potrafią źle skalibrować nawet dobre sensory). Względem PMW3310DH zastosowanego w DM1 Pro, poprawił się przede wszystkim feeling, który jest jeszcze przyjemniejszy. Zwiększono też i tak dużą prędkość maksymalną, zniwelowano bardzo małą akcelerację pozytywną oraz wyeliminowano błąd, przez który po podniesieniu myszki i szybkim jej opuszczeniu pod nieodpowiednim kątem na podkładkę, sensor potrafił wariować. W Pixart PMW3360DM niedociągnięcie to nie występuje, a nowy sensor jest znacznie mniej wybredny, co do zastosowanej podkładki.

Podczas moich kilkutygodniowych testów nie zauważyłem żadnych niedogodności. Akceleracja pozytywna, smoothing, interpolacja, predykcja czy jittering - wszystkie te negatywne zjawiska są DM1 Pro S obce lub na tyle minimalne, że nie da się ich wyczuć nie przeprowadzając testów na poziomie laboratoryjnym. To oczywiście sprawia, że myszka zapewnia fantastyczną precyzję i kontrolę, zarówno podczas codziennej pracy, jak i w trakcie intensywnej rozgrywki. Gryzonia testowałem m.in. w Battlefield 1 oraz Counter-Strike: Global Offensive, gdzie spisywał się wyśmienicie. To bez wątpienia jedna z najlepszych myszek, jakie stworzono na potrzeby wymagających graczy. Śmiało może ona konkurować ze wspomnianym Logitechem G502 oraz cenionymi wśród profesjonalnych e-Sportowców produktami firmy Zowie. Za to należą się ogromne brawa dla Dream Machines!

Reasumując, DM 1 Pro S to gryzoń niemal doskonały, szczególnie biorąc pod uwagę jego niespecjalnie wygórowaną cenę sugerowaną na poziomie 219 zł. W tej kwocie nie znajdziemy myszki wyposażonej w równie świetny sensor, a jednocześnie łączącej w sobie szeregu innych zalet, jak wygodny i uniwersalny kształt oraz odpowiednio dopasowana waga. W zestawie z gryzoniem nie dostaniemy żadnych pierdół w postaci "gamingowych" naklejek, obszernych instrukcji czy płytki z oprogramowaniem. Otrzymujemy natomiast świetny produkt oferowany w uczciwej cenie - z naszej strony gorąca rekomendacja!

PS. Po premierze DM1 Pro S cena starszego DM1 Pro spadła do około 150 zł - to również doskonała oferta!

Jakość wykonania8.5/10
Wygoda użytkowania9/10
Sensor10/10
Ogółem9/10

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?