Najlepsze gry 2016 roku okiem Juve
Muszę przyznać, że ostatnie dwanaście miesięcy nie było tak przebojowe, jak rok 2015, kiedy na rynku pojawiło się więcej moich ulubionych marek. W roku bieżącym w ogólnym rozrachunku również jednak nie mogłem narzekać na brak wyjątkowych gier, szczególnie ucieszyły mnie kolejne powroty kultowych projektów w nowych odsłonach. Nie ukrywam, że bardzo ucieszyłem się z możliwości wybrania się na Czerwoną Planetę, celem spędzenia wieczorku zapoznawczego z demonami. Ponownie, po wielu latach, rozkochała mnie w sobie seksowna Faith. Nie mogłem nie docenić starań żołdaków walczących o swoją Cywilizację. Z zazdrością spoglądałem w stronę właścicieli konsoli Microsoftu, którzy wozili się fotorealistycznymi samochodami w rajskich klimatach. Ale przede wszystkim, wreszcie mogłem wybrać się na przygodę życia z Noctisem, Prompto, Ignisem i Gladio. Tak! Jako gracz przeżyłem wiele wspaniałych chwil w tym roku i dobrze go zapamiętam.
1. Final Fantasy XV
"Piętnastka" to gra wideo, na którą czekałem wiele lat i aż trudno mi uwierzyć, jak w międzyczasie zmieniło się postrzeganie branży. Byliśmy w mroźnej krainie, walczyliśmy ze smokami prowadząc do boju Inkwizycje, wreszcie wszyscy towarzyszyli Geraltowi i Ciri w ich wspólnej wędrówce. Ja jednak byłem gdzieś obok, grałem w powyższe produkcje, ale w głębi ducha czekałem jedynie na powrót "mojej" serii w najlepszej formie. I faktycznie, Final Fantasy XV mnie nie zawiodło, bo po raz pierwszy od wielu lat (od dekady) poczułem, że gram w coś nowego, świeżego, klimatycznego i fantazyjnego. Coś, co mnie chwyciło i nie puszcza sprzed ekranu telewizora. Finalnie wybrałem się w podróż, o której zawsze marzyłem. Zaprojektowaną tak, jak lubię. Dlatego też uważam dzieło Hajime Tabaty za wielki powrót zapomnianej marki. Deweloperzy zrobili sandboksa takiego, jakiego chcieli zrobić i na nikogo się nie oglądali. Final Fantasy dla fanów i początkujących. Wspaniała gra dla każdego, kto lubi równie wspaniałe przygody. Rzekłem.
2. DOOM
id Software nie musi patrzeć w stronę marketingu, słupków sprzedażowych, aktualnych trendów, popularności marki i tego, co robi konkurencja. Ekipa tworząca DOOM może robić takie gry, jakie im się podobają i bez zahamowań. Dlatego uważam, że wyprawa na Marsa jest najlepszą strzelaniną pierwszoosobową tego roku. Twórcy zdecydowali się zdystansować do dwóch od lat walczących ze sobą marek i stworzyć shooter z ogromną grywalnością i niesamowicie dynamiczną mechaniką walki. Restart marki w najlepszym stylu! Otrzymaliśmy rozgrywkę z dawnych lat, najwyższej jakości oprawę wizualną, rewelacyjny soundtrack i przede wszystkim długą, wyczerpującą i satysfakcjonującą kampanię. Gdy jedni wybierają się na front I wojny światowej, a inni tworzą kosmiczne blockbustery, id Software robi prawdziwą staroszkolną grę akcji, zamiatając konkurencją i robiąc to z takim dynamizmem, że nawet nie była ona w stanie zareagować.
3. Mirror's Edge Catalyst
Nowe przygody Faith nie jest grą idealną. Wielu stwierdziło, że zawiodła, ale ja uważam, że to jedyny w ostatnich latach odważny pomysł dużego wydawcy, dedykowany szerokiej publiczności. W epoce pierwszoosobowych strzelanin, w których liczy się oprawa, krótka kampania i rozbudowany tryb wieloosobowy, DICE nie obawia się debiutować z Mirror's Edge Catalyst. Grą dziwną, nieco sterylną i "niedzisiejszą", ale w tym widzę jej największe zalety. Możliwość swobodnej eksploracji, intrygująca bohaterka, ogromne miasto, piękne widoczki, soundtrack i wyjątkowość świata. Niepowtarzalne doświadczenie, choć nie do końca dopieszczone. Warto spróbować, bo tak oryginalnych projektów jest na rynku coraz mniej.
4. Sid Meier's Civilization VI
Niegdyś na konsolach grało się w bijatyki oraz wyścigi, zaś na komputerach królowały strategie. Ten szlachecki gatunek dzisiaj nie jest tak popularny, ale Sid Meier's Civilization VI dowodzi, że nadal jest komercyjny i potrafi pociągnąć za sobą tłumy. Cywilizacja to Cywilizacja! Tytuł na setki godzin, do którego zasiadać można przez lata. Miłym akcentem jest dodatek z naszą uroczą Królową Jadwigą. Jeżeli miałbym zazdrościć pecetowcom jakiejkolwiek gry, to właśnie szóstej Cywilizacji.
5. Forza Horizon 3
Wiecie jaka jest najlepsza platforma do grania dla fanów motoryzacji? Xbox One, które posiada aktualnie cztery wysokobudżetowe, naszpikowane rozgrywką wyścigi samochodowe. W tym roku zadebiutowało wyjątkowe i przebojowe Forza Horizon 3, które jakością wykonania oraz ilością rozgrywki jest poza wszelką konkurencją. Otwarte przestrzenie, zróżnicowane wyścigi, piękna grafika, fotorealistyczne modele pojazdów, masa opcji tuningowych oraz wspaniały soundtrack. Jeżeli szukasz racera, który nie koncentruje się tylko na symulacji, to trzeci festiwal Forzy jest dla Ciebie. Polyphony Digital może się uczyć, jak robi się gry wyścigowe bez zahamowań i ograniczeń... a przy okazji w rozsądnym czasie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler