Recenzja Łotr 1 - surowo i efektownie, czyli tak, jak być powinno


bigboy177 @ 20:36 20.12.2016
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Zastrzeżeń nie mam też do gry aktorskiej. Większość obsady, z Felicity Jones, wcielającą się w rolę Jyn Erso, na czele sprawdza się wyśmienicie. Bardzo dobrze wypada Mads Mikkelsen, odgrywający ojca Jyn. Nieźle ogląda się też Diego Luna, jako Cassiana Andora. Jeśli miałbym się do kogoś przyczepić, to do nieco drętwego Bena Mendelsohna, który zagrał Orsona Krennica. Nie wiem niestety czy jest to wina odrobinę drewnianych dialogów, czy facet po prostu nie wczuł się w swoją rolę i gra jakby „nieswojo”. W ogólnym rozrachunku aktorzy, choć w większości mało znani, spisali się wyśmienicie.

Duchy z przeszłości: Zarówno Leia, jak i Tarkin odgrywani byli przez prawdziwych aktorów. Na ich sylwetki nałożono następnie wirtualne modele.

Kulminacją każdego filmu z cyklu Gwiezdnych Wojen jest oczywiście finalna bitwa oraz efekty specjalne. Jak wcześniej wspomniałem, w przypadku Łotr 1 są one dziwnie surowe i naturalne, co osobiście poczytuję za ogromny plus. Wygląda to po prostu tak, jakby wszystkie myśliwce rzeczywiście latały po niebie (w przestrzeni kosmicznej), a nie były wytworem komputerowej grafiki. Świetnie wypadł też występ grupy AT-AT, spacerującej po powierzchni planety Scarif, siejącej spustoszenie pośród Rebeliantów. Naprawdę nie bardzo jest się do czego przyczepić. Drobne „ale” miałbym jedynie wobec występu księżniczki Lei, odmłodzonej za sprawą grafiki komputerowej. Wydaje mi się, że fragment z nią dałoby się zrealizować nieco inaczej. Siostra Luka, jako CGI, wygląda odrobinę komicznie (jest zbyt mocno rozświetlona). Znacznie gorzej niż Tarkin, którego udało się opracować całkiem w porządku. Także widać, że to nie aktor, ale jego wirtualna wersja jest jakby bardziej „żywa”. Może ze względu na to, że najczęściej występuje on przy dość słabym oświetleniu.

Skoro o oświetleniu mowa, nie sposób nie pochwalić osoby odpowiedzialnej za zdjęcia, Greiga Frasera. Podobnie jak reżyser, sprawdził się on bardzo dobrze, zapewniając odpowiedni klimat każdej ze scen. Bez problemu można dzięki temu uchwycić akcję, a także dialogi. Kamera nie skacze niepotrzebnie, jak to było w większości filmów akcji mniej więcej przed dziesięcioma laty. Widać, że zdjęciami nie ukrywano żadnych niedoróbek technicznych, a dlatego Łotr 1 ogląda się z dużą przyjemnością.

Podsumowując, najnowszą opowieścią z uniwersum Gwiezdnych Wojen jestem bardzo usatysfakcjonowany. Można narzekać co prawda na drobne wpadki, nie do końca dopracowane postaci CGI oraz brak rycerzy Jedi (choć ten zarzut, pojawiający się w niektórych tekstach, jest bezpodstawny), ale w ogólnym rozrachunku nic nie zmieni faktu, że to wyśmienite kino akcji, a ponadto rozdział idealnie wpisujący się w zapoczątkowany przez George’a Lucasa świat. Jest poważnie, nieco surowo i bardzo efektownie. Osobiście na pewno pójdę do kina przynajmniej raz jeszcze, a potem z niecierpliwością wyczekiwał będę premiery filmu na płycie Blu-ray.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   19:44, 03.01.2017
No jest nieźle - Łotr jest znacznie lepszym filmem niż część VII.

Uwaga duuuuży spoiler
Rzeczywiście, nie ma zbędnych komicznych postaci. Robot K1 jest genialny, ma surowy charakter, w odróżnieniu do uprzednich jar jar binksów i coraz bardziej ucukierkowanego C3PO.

Wreszcie ktoś miał jaja i jak w finale Mass Effect (jeszcze raz uwaga SPOILER) nie bał się uśmiercić głownych bohaterów. To się nazywa realizm. Czy zawsze główne postacie muszą wychodzić bez szwanku?

Mi się film trochę zaczął dłużyć po godzinie (przez moment czułem się nieco zagubiony, kto jest kim, z kim walczy, przeciw czemu...) ale po kolejnych 30 minutach znowu się rozkręciło. Zbrakło mi mimo wszystko takiego szlifu i czegoś zaskakującego (sam nie wiem czego). Ostatecznie mogę powiedzieć, że to porządne kino S/F z uniwersum SW wycenione przeze mnie na 6,5/10.
0 kudosJackieR3   @   21:04, 03.01.2017
Shuwi.Żeby było kino S/F to musi w tym być jakieś Science.
A Star Wars to space opera.
0 kudosTheCerbis   @   22:11, 03.01.2017
Ja myślałem, że pisze się SF lub ScFi, bo po co ten ukośnik w zasadzie?
0 kudosJackieR3   @   23:09, 03.01.2017
Cytat: shuwar
wycenione przeze mnie na 6,5/10.

Rozumiem że cenę biletu zawarłeś w swojej ocenie filmu ? Musiało być drogo.
0 kudosTheCerbis   @   00:01, 04.01.2017
Oj nie czepiaj się już Shuwara.
0 kudosJackieR3   @   00:14, 04.01.2017
Cytat: TheCerbis
Oj nie czepiaj się już Shuwara.

Święty Niewinny
1 kudostinyLiza   @   18:09, 05.01.2017
W końcu wczoraj udałam się na Łotra, i wiecie co? Zaskoczył mnie pozytywnie Szczęśliwy Znając dość dobrze uniwersum, wiedziałam czego się spodziewać. Bałam się, że powtórzą przekombinowanie, którego doświadczyłam oglądając część 7. Bardzo zgrabny film, po seansie poczułam się usatysfakcjonowana, duży plus Szczęśliwy
0 kudosJackieR3   @   19:59, 05.01.2017
Cytat: tinyLiza
W końcu wczoraj udałam się na Łotra, i wiecie co? Zaskoczył mnie pozytywnie

Widać kobiety lubią łotrów . Konsternacja
0 kudostinyLiza   @   17:29, 06.01.2017
No lubią, często na własne nieszczęście chcemy mieć "niegrzecznych chłopców". Niestety lub stety tacy bywają przereklamowani.
0 kudosDirian   @   00:31, 08.01.2017
Właśnie wróciłem z kina i kurde, dobre to!
0 kudosshuwar   @   09:15, 08.01.2017
W Szczecinie hype już gaśnie. W kinach tylko wersja z dubbingiem (a takich wersji się nie ogląda) Uśmiech
0 kudosJackieR3   @   10:41, 08.01.2017
Cytat: shuwar
wersja z dubbingiem

Dżizas ,czy to film dla dzieci ? Albo Towarzystwo Wspierania Bezrobotnych Aktorów działa .Mam nadzieję że Karolaka tam nie ma. Zdziwiony
Konsternacja
0 kudosTheCerbis   @   11:37, 08.01.2017
Nie lubię dubbingu w takich filmach. Ale przynajmniej ktoś miał pracę przy tym.
0 kudosJackieR3   @   11:55, 08.01.2017
Cytat: TheCerbis
Ale przynajmniej ktoś miał pracę przy tym.

To nie idę .Nie będę płacił na Karolaka . Zły
0 kudosshuwar   @   13:50, 08.01.2017
Moim skromnym zdaniem jeśli oglądać, to tylko w oryginale z napisami a do tego 2D. Wersje 3D są dla mnie zbędnym udziwnieniem. Człowiek i tak po 15 minutach przestaje zwracać uwagę na efekty, a tylko oczy bolą.
Dodaj Odpowiedź