SoundMAGIC E80 - test czerwonych dokanałówek


Dirian @ 12:50 01.08.2016
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Kolejny hit ze stajni SoundMAGIC? Przekonajmy się.

Ktoś kiedyś powiedział, że "życie jest za krótkie by słuchać muzyki na kiepskich słuchawkach", i ja w pełni się z tym zgadzam. W swoim nie aż tak długim żywocie przetestowałem wiele różnych modeli dokanałówek, dlatego moje wymagania co do jakości wydobywającego się z nich dźwięku nie są małe. Ostatnio postanowiłem poszukać jakiejś nowej pary, bo dotychczasowe Brainwavz M1 po przeszło 3 latach intensywnego użytkowania odesłałem na emeryturę. Wertowanie rozmaitych for muzycznych doprowadziło mnie do SoundMAGIC E80, które okazały się strzałem w dziesiątkę!

Słuchawki kosztują niecałe 300 zł, co dla przeciętnego słuchacza nie jest z pewnością małą kwotą. Z drugiej strony, gdy spojrzymy na topowe konstrukcje od takich firm jak Westone, Final Audio czy Sennheiser, to te trzy stówki przestają robić jakiekolwiek wrażenie.

Przejdźmy jednak do rzeczy - co otrzymujemy w zestawie?

  • słuchawki
  • 6 par gumek różnych rozmiarów
  • 1 para gumek bi-flange
  • 3 pary oryginalnych pianek Comply (rozmiar S, M, L)
  • krokodylek do kabla
  • niezłej jakości futerał na słuchawki

Zestaw, jak na cenę SoundMAGIC E80, jest przyzwoity i raczej nikomu niczego więcej do szczęścia nie potrzeba. Oczywiście fajnie byłoby dostać patyczek do czyszczenia tipsów, jaki miałem chociażby w Phonak Audeo PFE 012, ale to nieczęsto dołączany rarytas, nawet w przypadku znacznie droższych modeli. Jakość samych gumek dołączonych do zestawu jest na średnim poziomie - na pewno nie grozi im porwanie się czy inne uszczerbki, ale nie sprawiają wrażenia "premium", jak chociażby Sony Hybrid Tips czy podobne im nakładki jakie miałem w Brainwavz M1. Najważniejsze jednak, że gumki dobrze siedzą w uchu i nieźle izolują od otoczenia, a w razie czego możemy skorzystać także z pianek Comply, choć ja akurat nie jestem ich zwolennikiem (kwestia gustu).

Jakość wykonania samych słuchawek SoundMAGIC E80 to natomiast najwyższa półka. Zestaw nabyłem w kolorze czerwonym i muszę przyznać, że prezentuje się on bardzo ładnie. Zastanawiałem się czy nie wziąć złotego (jest jeszcze szary), który pasowałby mi do telefonu, ale w porównaniu do czerwonego wyglądał on nudno. Mamy tu więc kopułki w kolorze czerwonym-metalizowanym, wykonane niemal w całości z aluminium. Wychodzący z nich kabel asekurowany jest przez gumkę z twardego, ale dość giętkiego plastiku, co daje poczucie solidności i możliwość wyciągania słuchawek z ucha przy pomocy pociągnięcia kabla, bez obaw o uszkodzenie słuchawek. Na lewej słuchawce, a konkretniej na wspomnianej gumie odprowadzającej kabel, znajdziemy małą kropkę wyczuwalną pod opuszkiem palca - pozwala ona nam zidentyfikować, czy mamy do czynienia z lewym czy z prawym kanałem. Niby proste, ale jednak pomysłowe rozwiązanie, szczególnie gdy próbujemy zaaplikować słuchawki do ucha po ciemku. Gdy jest jasno, możemy skorzystać ze standardowego oznakowania R i L, znajdującego się na dole kopułki.

Słów kilka wypada poświęcić tez kablowi, bo jest naprawdę niezły. Jako że dokanałówki - siłą rzeczy, wynikającą z ich użytkowania - narażone są na rozmaite szarpnięcia, najczęściej przypadkowe, wytrzymały przewód to niezwykle ważna rzecz. Niestety, nie jest to standardem i dziwię się, że wielu producentów nawet drogich słuchawek montuje kiepskiej jakości, mało wytrzymałe przewody. Przykładem mogą być chociażby rewelacyjne dźwiękowo HiFiMAN RE-400, które mimo bardzo dobrego dźwięku, potrafią się psuć nawet przy ostrożnym użytkowaniu.

SoundMAGIC na szczęście zadbało o odpowiedniej jakości przewód, w efekcie czego E80, w połączeniu z ich aluminiowymi kopułkami, sprawiają wrażenie bardzo solidnych, by nie powiedzieć pancernych. Kabel jest bardzo podobny do tego z Brainwavz M1, a te słuchawki wytrzymały ze mną 3 lata intensywnego użytkowania. Mamy więc skręcany, gumowany przewód, którego jedyną wadą jest dość duża sztywność. Mi zupełnie to nie przeszkadza, ale niektórzy mogą narzekać. Rozwiązanie to jest dobre jednak nie tylko ze względu na wytrzymałość, ale zapobiega także plątaniu się słuchawek - nawet wrzucając je do kieszeni, nie musimy się bawić później w upierdliwe rozplątywanie. Mniej więcej w połowie kabel wychodzący z kopułek jest łączony przy pomocy porządnego rozdzielacza, a jego zakończeniem jest łamany aluminiowy wtyk, który także prezentuje się solidnie i raczej nie powinien być źródłem problemów, choć to można ocenić dopiero po dłuższej eksploatacji.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   11:16, 05.08.2016
Cena przyzwoita Szczęśliwy 300zł za słuchawki do MP3, to za ta cenę jakbym chciał zaszaleć mam dobre słuchawki do PC.

A ja się zastanawiam czy nie kupić ponownie słuchawek z Creative za 90zł a tutaj z 300zł wyjeżdżają Szczęśliwy