Mionix Naos 7000 - test mega wygodnej myszki ze Szwecji


Dirian @ 14:56 19.06.2015
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Nasza baza testów myszek liczy już kilka recenzji gryzoni od najpopularniejszych marek, więc dzisiaj postanowiliśmy sprawdzić nieco bardziej "egzotyczny" produkt. Do naszej redakcji trafiła myszka szwedzkiej firmy Mionix.

Nasza baza testów myszek liczy już kilka recenzji gryzoni od najpopularniejszych marek, więc dzisiaj postanowiliśmy sprawdzić nieco bardziej "egzotyczny" produkt. Do naszej redakcji trafiła myszka szwedzkiej firmy Mionix. Producent ten nie jest w Polsce zbyt znany, ale prowadzi sprzedaż wysyłkową na cały świat, więc warto przyjrzeć się jednemu z jego produktów z bliska. Mowa tu bowiem o niezwykle wygodnym grozoniu, wyposażonym w ultra-precyzyjny sensor. Przed Wami Mionix Naos 7000.

Gryzoń trafił do nas w prostym, czarnym pudełku. Pełną zawartość widzicie na poniższym zdjęciu. W zestawie nie dorzucono żadnych bajerów, jest tylko ulotka i naklejka z logiem szwedzkiego producenta. Pełen minimalizm, nad którym nie ma sensu się zbytnio rozwodzić - wszak najważniejszy jest sam sprzęt, a nie ilość dodatków, które na niewiele się zdają. Tutaj z dorzucania różnych zbędnych pierdół zrezygnowano.



Na początek kilka suchych, ale ważnych danych technicznych:

sensor: Pixart PMW3310DH;
DPI: od 50 do 7000 (regulacja co 50);
polling rate: 125/250/500/1000Hz;
przewód: pleciony, 2m długości;
ilość przycisków: 7;
wymiar: 130x85x38mm;
waga: 103 gram (bez kabla) / 147 gram (z kablem).

Jak widać, sercem, a może bardziej okiem Mionix Naos 7000 jest sensor Pixart PMW3310DH. Jeżeli ktoś nie jest na czasie, to być może wciąż kojarzy firmę Pixart z kiepskimi czujnikami, stosowanymi w tanich myszach. Otóż jakiś czas temu Pixart przejęło konkurencyjne Avago i tym samym zupełnie zrezygnowano z produkcji badziewia. Zastosowany tutaj PMW3310DH to obecnie jeden z najlepszych sensorów na rynku, cechujący się perfekcyjną precyzją i wysokimi prędkościami maksymalnymi. Ten sam czujnik zamontowano m.in. w Steelseries Rival czy Zowie FK1 / FK2, uważanych przez wielu za myszy perfekcyjne, szczególnie dla wymagających graczy, grających np. w Counter-Strike'a.



Mionix Naos 7000 nie jest jednak myszą skierowaną w stronę hardkorowych fanów strzelanek. Wynika to z jej specyficznej budowy. Jest to konstrukcja spora rozmiarem, idealna pod chwyt palmgrip i przeznaczona raczej dla osób o większych, a przynajmniej średnich dłoniach. Kształt myszki został wyprofilowany pod dłoń tak, że po położeniu jej na gryzoniu nie mamy wyboru - palce same rozkładają się w układzie 1+2+1+1. Czyli zarówno kciuk, jak i palec serdeczny i leżą na specjalnie wyprofilowanych ku temu miejscach. To sprawia, że Naos 7000 jest myszką o niespotykanej do tej pory wygodzie. Przez moje łapska przewinęło się sporo gryzoni. Część z nich, jak np. Razer Deathadder Chroma czy Logitech G502, była dla mnie wzorem wygody, ale gdy złapałem produkt Mionixa, od razu się w nim zakochałem. Wyobraźcie sobie, że siadacie w dużym, wygodnym fotelu - podobne wrażenie odniesie Wasza dłoń, gdy położycie ją na Naosie.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?