Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Albion Online to debiutancki projekt studia Sandbox Interactive, z siedzibą w Niemczech. Ekipa nie składa obecnie ze zbyt szerokiego grona pracowników (jest ich kilkunastu, jak wynika z naszego niedawnego wywiadu), ale mimo wszystko deweloperzy postanowili wziąć na siebie ogromne wyzwanie, jakim jest stworzenie innowacyjnego, trudnego i satysfakcjonującego MMORPG, odcinającego się od obecnie dostępnych przedstawicieli gatunku.
Albion Online to debiutancki projekt studia Sandbox Interactive, z siedzibą w Niemczech. Ekipa nie składa obecnie ze zbyt szerokiego grona pracowników (jest ich kilkunastu, jak wynika z naszego niedawnego wywiadu), ale mimo wszystko deweloperzy postanowili wziąć na siebie ogromne wyzwanie, jakim jest stworzenie innowacyjnego, trudnego i satysfakcjonującego MMORPG, odcinającego się od obecnie dostępnych przedstawicieli gatunku. Jako że start zimowych testów alfa coraz bliżej, postanowiliśmy przygotować dla Was serię artykułów, które pomogą Wam lepiej zrozumieć z czym macie do czynienia. Pierwszym materiałem był wspomniany wywiad z przedstawicielem studia, a poniżej drugi, prezentujący podstawowe założenia gry.
Albion Online to MMORPG, którego akcja toczy się w pięknym świecie fantasy. Mimo że tytuł nawiązuje do Albionu z Fable, nic bardziej mylnego. Albion to po prostu starodawna nazwa wysp brytyjskich, na którą natknąć można się w wielu starożytnych dziełach. Uniwersum nie jest zatem w żadnym stopniu powiązane z tym, które wypracowało studio Lionhead. Wracając do bohatera niniejszej publikacji, najważniejszą i najbardziej unikatową cechą Albion Online jest swoboda. Tak, jestem świadom tego, że gry MMORPG – ogólnie – dają nam duże pole do manewru, niemniej jednak od lat widzimy w nich ciągle ten sam, albo podobny schemat rozgrywki, oparty na grindowaniu. Kreujemy jakiegoś bohatera – najczęściej jest kilka klas – a następnie wyżynamy przeciwników, gromadzimy doświadczenie i kasę, modernizujemy ekwipunek, a dzięki temu możemy ubijać mocniejszych oponentów. Proces powtarzamy wedle czasu i zapotrzebowania. Albion Online rezygnuje z tego typu rozwiązań, na rzecz większej swobody.
Jak wspomniałem, wolność w debiutanckim projekcie studia Sandbox Interactive to słowo klucz. Na potrzeby gry projektanci opracowali ogromny świat (ma on się dodatkowo rozwijać), na którym każda pojedyncza konstrukcja stanie za sprawą graczy. Nie ma więc wcześniej przygotowanych zamków, czy wiosek – niczego takiego tutaj nie znajdziecie. To gracze mają zawiadywać tutejszą krainą. To od nich ma zależeć jej kształt oraz siła. W centrum wszystkiego znajduje się jeden system – handel! Nim do niego przejdę, kilka słów na temat naszego protagonisty.
W większości obecnie dostępnych gier MMORPG przed przystąpieniem do zabawy musimy wybrać klasę postaci, jaką chcemy poprowadzić do boju. W Albion Online zrezygnowano z takiego rozwiązania, a jedynym elementem definiującym nasze umiejętności jest po prostu ekwipunek. Nie jest tak, że, zaczynając jako łucznik, już do końca nim będziemy. Zaczynamy jako pusta kartka. Wkrótce znajdujemy pierwszy pancerz, tudzież miecz i stajemy się rycerzem. Wreszcie nudzi nam się walka w zwarciu i zamiast ciężkiej zbroi płytowej, zarzucamy na kark jakieś lekkie łachmany maga, w dłoń chwytamy różdżkę i już możemy siać spustoszenie przy pomocy zaklęć. Oczywiście za wszystkim stoi rozwój bohatera, bo nie jest tak, że wystarczy laska maga, by zostać od razu mistrzem zaklęć. Wszystko wymaga czasu, niemniej jednak rozwojem naszego protagonisty zajmiemy się w kolejnym artykule.
Albion Online to przedstawiciel niezwykle popularnego gatunku MMORPG. Producenci, chcąc maksymalnie poszerzyć grono grających, zdecydowali się wybrać model free-to-play, ...
Zdecydowanie wolę ekonomię od walki - tutaj tej ekonomi będzie więcej niż gdzie indziej, jak wynika z zapowiedzi, więc mogło by to być coś dla mnie, wreszcie.
I nie tylko dla mnie.
Twórcy gier stale tworzą gry dla siebie, czyli dla facetów - w całej branży informatycznej jest zdecydowana przewaga liczebna Panów, bo Paniom skutecznie się wmawia, że przedmioty ścisłe to nie dla nich....
Dla mnie jest zdumiewające, że twórcy, a głównie wydawcy gier, lekko rezygnują z ponad połowy potencjalnych klientów.
Owszem, są jakieś gierki dla dziewczynek, w większości straszne, ogłupiające i wpisujące dziewczynkę w rolę społeczną przewidzianą dla niej z góry przez tradycyjne społeczeństwo...
Ale uparcie nikt nie zauważa, że dorosłe kobiety, mające pieniądze i trochę wolnego czasu, też chcą się bawić.... a nie mają w co, bo rynek gier jakby nie wiedział o ich istnieniu...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler