Hama uRAGE Illuminated - test myszki dla graczy


Klocu @ 11:01 21.10.2014

Marek i rodzajów myszek dla graczy namnożyło się niczym grzybów po deszczu. Ta oferuje to, tamta oferuje tamto, a jeszcze inna kusi totalnie nieznaną technologią.

Marek i rodzajów myszek dla graczy namnożyło się niczym grzybów po deszczu. Ta oferuje to, tamta oferuje tamto, a jeszcze inna kusi totalnie nieznaną technologią. Jeżeli nie jesteś zbyt doświadczonym "grzybiarzem", kupno urządzenia, z którego użytkowania byłbyś w pełni zadowolony, może stanowić szalenie trudne wyzwanie. Jednakże bądź pewny, iż wybierając uRAGE Illuminated od firmy Hama nie trafisz na elektronicznego muchomora.



Odchodząc od grzybiarskich stwierdzeń, myszka wygląda naprawdę estetycznie. Wykonana została z przyjemnego w dotyku materiału, jednocześnie zapewniającego dobre ulokowanie naszych palców. Powierzchni urządzenia towarzyszą liczne wzorki, coś na kształt błyskawic albo pajęczej sieci, oraz logo serii. Producenci znaleźli balans między wyrafinowanym wyglądem sprzętu, a przy okazji nie przesadzili ze zbyt artystycznymi zdobieniami.

Myszka posiada cztery kolory podświetlenia: jasnoróżowy, zielony, niebieski i czerwony. Oświetlają one całą górną powierzchnię kontrolera. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przeskakiwać między barwami, ponieważ zmieniamy je naciskając przyciski umiejscowione nieco powyżej scrolla. Domyślnie podświetlenie nie jest stałe, diody pulsują. Tą opcję, jak i całe podświetlenie, możemy wyłączyć po zainstalowaniu oprogramowania.

Jeżeli o oprogramowaniu mowa. Po włożeniu dołączonej do opakowania płytki i przejściu procesu instalacyjnego, sterowniki pozwalają nam na edycję wielu rzeczy. Między innymi możemy zmienić funkcję każdego klawisza, na przykład sprawiamy, iż lewy przycisk myszy przestaje być odpowiedzialny za "kliknięcie" i tak dalej. Pobawimy się także makropoleceniami, w zakładce macro manager. W programie ustawimy również częstotliwość pulsacji diod, intensywność podświetlenia, bądź, jak wcześniej nadmieniłem, całkowicie je wyłączymy.



Zaawansowanych graczy zainteresuje wachlarz dostępnych rozdzielczości dpi. Maksymalnie ustawimy wartość równą 3600, minimalnie 300. Ponadto do danego koloru podświetlenia przypisujemy określoną wartość dpi. W praktyce wygląda to tak, że podczas gry możemy przeskoczyć między czułością za pomocą jednego kliknięcia. Więc gdy przyjdzie czas na strzał ze snajperki, zmieniamy sobie kolor i dokładnie celujemy.

uRAGE Illuminated posiada dwumetrowy kabel w oplocie, gwarantujący odpowiednią wytrzymałość w razie nagłych szarpnięć. Myszka oferuje sześć przycisków szybko reagujących: standardowy LPM i PPM, dwa przyciski z lewej strony, domyślnie odpowiedzialne za skakanie po stronach internetowych oraz kolejne dwa przyciski, te od przełączania barwy podświetlenia.

Urządzenie przeznaczone jest dla osób praworęcznych, a co do jego użytkowania, nie mam żadnych zastrzeżeń. Ręka wręcz idealnie spoczywa na myszce, przyciski reagują tak, jak powinny i muszę przyznać, iż produkt ten przetestowałem dość konkretnie, zagrywając się m.in. w Titanfall, gdzie szybkie manewry kontrolerem są nieodzowne podczas zmagań z tytułowymi tytanami. Wszystko działa poprawnie.



Kończąc, nie mogę stwierdzić, aby myszka uRAGE Illuminated wybijała się ponad szereg tego typu urządzeń, przeznaczonych dla graczy. To ładny i solidny sprzęt, który z powodzeniem posłuży Wam zarówno podczas wielogodzinnych sesji w ulubione gry, jaki i w trakcie najzwyklejszego użytkowania komputera. Produkt dorwiecie za nieco ponad sto złotych. Czy warto? Tę decyzję pozostawiam tradycyjnie Wam, ale wydając te pieniądze nie odczujecie moralnego kaca. Możecie być pewni, że nie wyrzucicie kasy w błoto.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosremik1976   @   14:54, 23.10.2014
Miałem kilkanaście razy mieć nieprzyjemność obcowania z produktami firmy Hama. Naprawdę nie polecam kupowania produktów od tej firmy. Co prawda mają na pozór korzystne ceny, ale ta cena jest uwarunkowana jakością produktu, a ta jest bardzo niska. Ta firma nawet nie potrafi zrobić dobrego przewodu, a co dopiero myszkę.
0 kudosCortigo   @   14:54, 25.10.2014
@ remik1976 Co użytkownik to opinia Uśmiech Więc może trafiłeś na jakiś felerny egzemplarz. Ja chyba jednak skuszę się na jakieś testy i jak tylko padnie mi mój razor to spróbujemy tego produktu Uśmiech
0 kudosremik1976   @   15:29, 25.10.2014
Typowo marketowy produkt. Tak jak markety budowlane mają wiertarki marki "wiertarka", których smród palonego plastiku powoduje łzawienie oczów, tak markety ze sprzętem RTV mają myszki marki "myszka". Hama jest właśnie taką firmą. Firma od wszystkiego. Nie wszystko jest kaszaną, ale rzadko produkt jest zgodny z tym co ma napisane na opakowaniu. W razie nagłej potrzeby można coś kupić za niewielkie pieniądze, ale nie nastawiałbym się na długotrwałe działanie produktu. Lepiej odłożyć kasę na jakiegoś pewniaka. Przynajmniej w razie usterki da się kupić do niego jakieś tanie części. Tu raczej na pewno nie ma na to szans.