Watch_Dogs, czyli Assassin's Creed we współczesności?


bigboy177 @ 13:32 04.06.2014
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Grając w Watch_Dogs nie można nie odnieść wrażenia, że tytuł pod pewnymi względami podobny jest do innej kluczowej serii Ubisoftu, Assassin’s Creed. Różnice pomiędzy projektami są dość znaczne i widoczne na pierwszy rzut oka, ale pewne podobieństwa także da się znaleźć.

Grając w Watch_Dogs nie można nie odnieść wrażenia, że tytuł pod pewnymi względami podobny jest do innej kluczowej serii Ubisoftu, Assassin’s Creed. Różnice pomiędzy projektami są dość znaczne i widoczne na pierwszy rzut oka, ale pewne podobieństwa także da się znaleźć. Poszedłbym nawet o krok dalej, kiedy przyglądniemy się bowiem dokładniej widać, że produkcje się nawet uzupełniają i zazębiają. Czy zatem Watch_Dogs można traktować jako Assassin’s Creed, acz w czasach obecnych? Może gry kiedyś w przyszłości połączą się w jedną całość? Takiej ewentualności postanowiłem się nieco przyjrzeć.

UWAGA: Poniżej są spoilery!


Na początek mojego gdybania, założenia fabularne, albowiem zaczniemy od tego, co faktycznie poróżnia oba tytuły. Głównie ze względu na to, że nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy Aidena oraz czy twórcy przypadkiem nie zrezygnują z jego obecności w kolejnych odsłonach. Pierwsza część Watch_Dogs to jedynie zaczątek czegoś, co może być większe. Prosta opowieść związana z osobistą agendą, chęcią zemsty, pragnieniem znalezienia odpowiedzi na dręczące pytania. Być może z tego powodu dość łatwo zżyć się z bohaterem. Na pewno łatwiej, aniżeli ma to miejsce w jakimkolwiek epizodzie Assassin’s Creed. Nie ma jednak w tym nic złego. Takie miał założenia deweloper, chciał być może przybliżyć nam jednego człowieka, sprawić, abyśmy poczuli do niego sympatię.



W AC jest wręcz przeciwnie. Gry z tej serii przedstawiają wydarzenia całkowicie fikcyjne, jedynie nawiązujące do historii. Osoby, które dobrnęły do końca głównej „trylogii” wiedzą, że finał niewiele ma wspólnego ze światem realnym. Bohaterowie walczą o to, aby ocalić świat przed zbliżającą się z kosmosu zagładą. Paradoksalnie, z tego samego kierunku przybywa też ocalenie. Rozrywka wynikająca ze scenariusza jest całkiem niezła, ale z taką opowieścią trudno jest się utożsamić, niełatwo przecież wczuć się w rolę człowieka, tudzież ludzi, władających mocą Jabłka Edenu, artefaktu odbierającego wolną wolę, budującego iluzje, pomagającego zgładzić każdego wroga w przeciągu dosłownie kilku sekund. Assassin’s Creed to zupełna fikcja, korzenie Watch_Dogs wbite są zaś w bardziej realne fundamenty.

Pomimo istotnych różnic, wiele elementów scenariusza jest podobnych. Najwięcej analogii dostrzec można w dwóch głównych frakcjach w każdej z serii. Najpierw Assassin’s Creed. Gdzie odwieczne boje toczą asasyni oraz templariusze. Co ciekawe, żadna grupa nie jest do końca zła, tudzież dobra. Obie robią natomiast wszystko, aby osiągnąć to, co chcą. Różnice w ich poglądach są diametralne, ale finalny cel dość bliski. Asasyni pragną wolności, nie chcą być ograniczani przez żadne prawa, a jedynie przez ich własne kredo. Zrobią co konieczne, aby uwolnić się z łańcuchów, co oznacza mordowanie, okradanie, wysadzanie, porywanie – wszystko, co potrzebne. Templariusze postępują w podobny sposób, przy czym dla nich najważniejszy jest porządek i hierarchia władzy. Pragną spokoju na świecie, a że w dość głupi sposób chcą go pozyskać, to już zupełnie inna kwestia. Wymyślili sobie, że jednostki pozbawione wolnej woli będą szczęśliwsze. Dzięki temu ludzkości narzucą swoją przekonania, zapewniając naszemu gatunkowi spokój i prosperitę. Sęk w tym, że zniewolone życie wcale nie jest życiem, prawda? Dlatego obie frakcje się ścierają i zawsze będą to robić, stoją po prostu po przeciwnych biegunach.

Sprawdź także:

Assassin's Creed

Premiera: 16 listopada 2007
PS3, PC, XBOX 360

Assassin's Creed jest miksem gry akcji i skradanki, stworzonym przez autorów słynnego Prince Of Persia: Piaski Czasu. Gra główny nacisk kładzie na eksterminację przeciwni...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFestus_   @   23:27, 04.06.2014
Co do powiązań między grami - nie dziwi mnie to specjalnie, skoro obie przede wszystkim powstawały w tym samym studiu Ubisoft Montreal. Mnóstwo twórców zazębia swoje gry uniwersami - dajmy na to R*, których dzieło jest często porównywane z Watch Dogs. Główna postać gry Manhunt pochodziła z San Andreas, a jego figurki można znaleźć nawet w sklepie Zero w GTA SA. To tylko jeden przykład, ale podobnych smaczków jest mnóstwo i twórcy lubią dostarczać im graczom, a gracze - uwielbiają odkrywać takowe smaczki.
Ciekawe na ile faktycznie okaże się to jedynie luźnym powiązaniem. Z pewnością jednak Ubisoft zostawił sobie jakieś otwarte drzwi do połączenia fabuły obu gier. Pod względem fabularnym Ubisoft ma u mnie kredyt zaufania, pomimo wprowadzenia fikcyjnych elementów w AC, które nie bardzo przypadły mi do gustu. Z tego względu wolałbym, żeby w świecie Watch Dogs ich brakowało.

Trochę osobna sprawa, to kwestia porównania frakcji w jeden j i drugiej grze. Faktycznie, można odnieść wrażenie, że sporo je łączy, ale jednak wierzę, że to po prostu kwestia powielania pomysłów. Brzmi to może trochę jak atak na Ubisoft, a nie ma, bo jestem jednym z niewielu (?) graczy, którzy Ubisoft szanują, więc dodam, że mi osobiście taka ewentualność nie przeszkadzałaby Uśmiech Schematy fabularne w grach/filmach/książkach powtarzają się często, a osobiście wolałbym, żeby jednak te gry nie łączyły się w całość.
0 kudosFox46   @   00:27, 05.06.2014
Watch Dogs jest do bólu przypominające Assassins Creed nie tylko pod względem gameplaya ale również samej fabuły

Czytałem już dużo na necie i z samego zakończenia wynika że po prostu cały bohater będzie dążył do likwidacji ctOS czyli Blume Corporation jest odpowiednikiem Abstergo z Assassins Creed, porównań jest całe masy. Twórcy poszli ostro na łatwiznę jeżeli chodzi o WD jak i fabułę.
0 kudossebogothic   @   10:53, 05.06.2014
Mnie się tam wydaje, że wszystkie gry Ubi będą robione pod ten sam schemat. Nawet w Far Cry 3 można znaleźć kilka podobieństw, choćby maszty radiowe. W AC identycznie działają punkty synchronizacji.
Jeśli chodzi o to, że Watch_Dogs i Assassin's Creed dzielą to samo uniwersum - było już o tym wiadomo po premierze AC IV:


Obrazek


Inna sprawa to to, czy w kolejnych grach obu serii nawiązania będą raczej nienachalne, czy też dość wyraźne i wplecione jakoś w wątek główny.