Recenzja płyty GIGABYTE X79-UD5


SpajderBot @ 14:12 24.04.2012
Wojtek "SpajderBot" Cichoń

Całkiem niedawno opracowałem dla Was recenzję jednej z najdroższych, ale zarazem najbardziej rozbudowanych płyt głównych GIGABYTE, obsługujących podstawkę LGA 2011. Świadomy tego, że w sumie nie każdego stać na tak drogie rozwiązania postanowiłem zerknąć do trochę niższego przedziału cenowego i zobaczyć co jeszcze korporacja przygotowała dla użytkowników komputerów.

Całkiem niedawno opracowałem dla Was recenzję jednej z najdroższych, ale zarazem najbardziej rozbudowanych płyt głównych GIGABYTE, obsługujących podstawkę LGA 2011. Świadomy tego, że w sumie nie każdego stać na tak drogie rozwiązania postanowiłem zerknąć do trochę niższego przedziału cenowego i zobaczyć co jeszcze korporacja przygotowała dla użytkowników komputerów. W oko wpadła mi natychmiast płytka X79-UD5, która choć nie tania, oferuje bardzo dużo i można bez wątpliwości stwierdzić, że każda wydana na nią złotówka ma uzasadnienie.



Jak wspomniałem, X79-UD5 obsługuje procesory korzystające z podstawek LGA 2011. W grę wchodzą zatem tylko najdroższe i najbardziej wydajne rozwiązania firmy Intel. MOBO nie może być w tym przypadku tzw. bottleneckiem, ograniczającym moc poszczególnych komponentów. Musi z nimi odpowiednio współgrać, tak więc nie ma sensu oszczędzać. W tym przypadku należy się liczyć z wydatkiem rzędu 1000zł. Zobaczmy zatem co konkretnie dostajemy za tą sumę.

Pierwsze co rzuca się w oczy to oczywiście stylistyka. GIGABYTE od kilku lat przywiązuje bardzo dużą uwagę do tego, aby ich produkty były nie tylko sprawne, ale także estetyczne. Nie inaczej jest tym razem. Poszczególne elementy wyróżniono odmiennymi kolorami, łatwo znaleźć to, co nas interesuje, a komponenty nie przeszkadzają podczas montażu kart rozszerzeń, portów, procesora, dysków itd. Jest to szczególnie ważne ze względu na to, że nowoczesne grafiki (płyta obsługuje standard PCI-E 3.0 i pozwala na wpięcie aż trzech potworków), karty przechwytujące obraz, czy te odpowiedzialne za dźwięk są niejednokrotnie sporych rozmiarów. Źle skonstruowana płyta mogłaby istotnie utrudniać ich usytuowanie w gniazdach.



Tych jest całkiem sporo. Po pierwsze, X79-UD5 pozwala na wrzucenie aż 8 układów pamięci RAM. Ewentualna rozbudowa po roku, czy dwóch od zakupienia nowej maszyny nie będzie się wiązać z wymianą kości, a jedynie z dokupieniem kolejnych. Podczas testu skorzystałem z 16GB i wszystko śmigało jak należy, maksymalna obsługiwana ilość pamięci to natomiast 64GB (8 układów, po 8GB każdy). Co następne? Całe mnóstwo portów SATA, w tym 6 portów obsługujących standard drugiej i tyle samo trzeciej generacji. Nie wiem czy ktoś będzie w stanie to wykorzystać, ale jeśli potrzebujecie ogromnej przestrzeni dyskowej, to X79-UD5 bez problemu będzie w stanie ją obsłużyć. Nie sposób zapomnieć też o czterech portach USB 3.0, ośmiu w standardzie 2.0, wyjściu PS2, złączach karty sieciowej itd. W zestawie dostajemy także dwie anteny i kable, za sprawą których skorzystamy z Wi-Fi oraz Bluetooth czwartej generacji. Oczywiście, standardowo dla płyt firmy GIGABYTE, na PCB znalazło się miejsce dla dwóch modułów BIOS’u (typu UEFI), dzięki czemu ewentualne problemy podczas podkręcania komputera, tudzież ze względu na jakieś ataki hackerów (wirusów) nie oznaczają, że maszyna przestanie działać. W takiej sytuacji, BIOS główny zostanie zastąpiony tym z dodatkowego i komputer normalnie ruszy. Wielokrotnie w swojej pracy korzystałem z tego rozwiązania i zawsze spisuje się na medal.



Przechodząc dalej, mam dla Was kilka informacji dotyczących wydajności oraz kultury pracy płyty. Po pierwsze jest ona bezszelestna ze względu na fakt, iż nie posiada żadnych wentylatorków na chipsecie. Wszelakie chłodzenie wykonane jest przy pomocy estetycznych radiatorów. Mimo to temperatura układów płyty nie przekraczała 51 stopni Celsjusza, co jest zdecydowanie bardzo dobrym rezultatem, szczególnie, że mam na myśli maksymalną wartość, nawet podczas przeprowadzania testów obciążeniowych, w trakcie których zapętliłem PC Marka i 3D Marka. Średnia temperatura wyniosła zaś 46 stopni (43 w spoczynku) – również bardzo dobrze. Oczywiście wpływ na ostateczny wynik ma wiele czynników, jak choćby chłodzenie procesora, jakość zasilacza oraz wielkość obudowy. Na potrzeby testu użyłem obudowy TT Shark, zasilacza CM zwykłego wentylatora CM, na procesorze. Mimo to, temperatura nigdy nie przekraczała niebezpiecznych wartości.

Sprawdź także:

Crysis 2

Premiera: 22 marca 2011
PC, PS3, XBOX 360

Drugi, a zarazem pierwszy. Taki właśnie jest Crysis 2. Developer postawił przed sobą ambitne zadanie. W pierwowzorze podziwiać mogliśmy tropikalną dżunglę prezentowaną pr...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosroxa175   @   12:39, 26.04.2012
Ciekawa recenzja i płyta też niczego sobie, choć moja płyta główna jeszcze da sobie rada z wszystkimi grami przez mam nadzieję parę lat, więc na razie nie planuje wymiany Uśmiech