Polska premiera Need for Speed: Pro Street


Sloiiik @ 13:57 26.11.2007
"Sloiiik"

Warszawa 23. 10.

Warszawa 23.10.2007 r. Salon Seat KOMETA, EA NEED FOR SPEED: PRO STREET

Choć na dworze zimno i mokro chętnie wybrałem się na premierę nowego NFSa. O grze słychać już od dawien dawna, więc nikt nie musiał mnie długo namawiać na przetestowanie świeżej ścigałki ze stajni Electronic Arts. Pokaz odbył się w salonie samochodowych Seata. Dlaczego wybrano właśnie to miejsce? Na całą imprezę przewidziano dwie premiery. Prezentowano nie tylko Pro Street, ale i wyjątkowy samochód specjalnie ztuningowany na potrzeby gry. Jak się pewnie domyślacie jest to samochód marki Seat.
Seat Leon Cupra, bo o nim tu mowa został poddany wielkiej przemianie. Ze zwykłego miejskiego autka stał się on demonem torów wyścigowych. Ale o tym wszystkim za chwile… zacznijmy od początku.



Kilka chwil po moim przybyciu zaczęła się konferencja na temat nowego dziecka EA. Rolę prowadzącego umiejętnie wykreował Maciej Zientarski. Ze wszystkich odpowiedzi na zadawane przez niego pytania łatwo mi było wywnioskować, że nowy NFS ma spore szanse zostać „ścigałką” roku. Nie byłbym jednak sobą gdybym zaprzestał na słuchaniu. Gdy wszyscy inni wsłuchiwali się w kolejne odpowiedzi ekipy EA ja zakradłem/dorwałem się do konsoli Xbox 360 i sam zacząłem testować.

Tym razem historia gry nie przedstawia oszukanego „prawie” mistrza nielegalnych wyścigów próbującego ponownie zasiąść na tronie króla miejskich szos. Nowy Need for Speed to tylko i wyłącznie wyścigi na profesjonalnych torach. Naszym zadaniem jako kierowcy będzie wspinanie się po szczebelkach hierarchii aż do uzyskania numerku 1 na koszulce ( łopatologicznie mówiąc: od zera do bohatera :) ). Wraz ze wzrostem wirtualnych umiejętności odblokowują się oczywiście nowe samochody (w tym i Seat Leon Cupra). Wiem, wiem w każdej grze jest to rozwiązane w taki właśnie sposób i podobnie było we wcześniejszych edycjach serii NFS.



Tym, co wyróżnia Pro Street z całej sagi jest unikatowy model zniszczeń. W porównaniu do poprzednich części gdzie jedynie nieudany Drag mógł się skończyć przegrzaniem silnika czy kraksą na środku drogi, „świerzak” serwuje nam całą gammę możliwych zniszczeń. Wszystkie ruchome części auta mogą odpaść podczas zderzenia lub połamane, niebezpiecznie zwisać nad ziemią. Równie realistycznie jak zniszczenia zachowuje się sam model jazdy. Śmiganie autkiem o potężnym silniku jest dość proste… dopóki droga też jest prosta. Na każdym zakręcie trzeba uważnie obserwować samochód, korygować wszelkie odchylenia lub pozwolić na kontrolowany poślizg. Wszystkie te czynności mogą nas nieźle zmęczyć, ale naprawdę warto trochę się spocić dla dawki adrenaliny, jaką serwuje nam gra. Więcej na temat samego tytułu znajdziecie już wkrótce w recenzji, która zagości na łamach portalu, a póki co ja zajmę się kolejną częścią imprezy, czyli pokazem Seata.

Tuningowi poddano praktycznie wszystko: od skórzanego wykończenia po wysokiej klasy, profesjonalne hamulce. Poza wszystkim, co Leon kryje pod maską, upiększono go troszeczkę go również zewnętrznie. Samochód specjalnie na potrzeby premiery został „ubrany” w całkiem nowe i nikomu nieznane Body. Dokonano tylu zmian, że zaczynając na karbonowej masce, a kończąc na alufelgach i oponach (oczywiście znanej wszystkim fanom serii firmy TOYO) słów i pamięci braknie żeby to wszystko wypisać. Gdy tylko Leon wjechał do salonu nie było oczu, które nie patrzyły by na ten „kawał pięknej blachy” z podziwem. Wszyscy z Maciejem Zientarskim i Anną Samusionek na czele nie mogli przestać zachwycać się Leonem Cuprą. Nawet sam DJ odszedł od konsoli żeby uwiecznić Seata na ekraniku swojego telefonu. Po krótkiej sesji zdjęciowej rozpoczęły się zawody o miano mistrza toru. Nagrodą główną była kierownica firmy Logitech. Wygrać ją nie było jednak tak łatwo, bo rekord toru ustanowił profesjonalny kierowca wyścigowy specjalizujący się w Drifcie Maciej Polody. Ja oczywiście wykorzystując wszystkie swoje umiejętności jakoś dojechałem do mety (ledwo, ale się liczy) i ze swoim wynikiem usunąłem się w cień. Nie ważne kto wygrał, ważne, że nie byłem ostatni!



Need for Speed: Pro Street wyszedł z podziemia na legalne tory wyścigowe. Czy zawojuje ekrany naszych komputerów i telewizorów? Okaże się za kilka dni.

Sprawdź także:

Need for Speed ProStreet

Premiera: 14 listopada 2007
PC, PS3, PSP, XBOX 360, WII, PS2, DS

Need for Speed ProStreet to najnowsza odsłona kultowego cyklu gier wyścigowych. Ten zapierający dech w piersiach nowy projekt zmieni dotychczasowe oblicze wirtualnych wyś...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?