Objawienie, czyli Mass Effect w literaturze po raz pierwszy


-KoZa- @ 16:56 08.01.2011
Tomasz "-KoZa-" Kozioł
Just KoZ! Simply.

Przyznaję się, że o przetłumaczeniu książek z uniwersum Mass Effect na nasz rodzimy język dowiedziałem się dopiero przy okazji premiery bodaj drugiej części. Los jednak chciał, że byłem już przygotowany do czytania „Objawienia” po angielsku i postanowiłem się tej opcji trzymać.

Przyznaję się, że o przetłumaczeniu książek z uniwersum Mass Effect na nasz rodzimy język dowiedziałem się dopiero przy okazji premiery bodaj drugiej części. Los jednak chciał, że byłem już przygotowany do czytania „Objawienia” po angielsku i postanowiłem się tej opcji trzymać. Gdyby książka okazała się czy to fabularnie, czy też warsztatowo totalną stratą czasu, przynajmniej mógłbym się pocieszyć szlifowaniem języka Shakespeara.



Jak się jednak okazało, książka stratą czasu zdecydowanie nie była. I to mimo faktu, że napisał ją człowiek odpowiedzialny za „powieść” „Wrota Baldura: Tron Bhaala”... Tak, ten sam! Wydaje się niemożliwym, by ktoś taki spłodził cokolwiek zjadliwego? Cuda, na szczęście dla mnie i innych czytelników, jednak się zdarzają.

Akcja „Revelation” przenosi nas do czasów, gdy ludzie jeszcze nie wiedzieli, że we wszechświecie są inne żywe, myślące rasy. Dopiero niedawno odkryto pozostałości po Proteanach i zaczęto oswajać się z technologią przekaźników masy, które pozwalały na podróże międzyukładowe. Właśnie jeden z takich wojaży zaowocował spotkaniem Turian i wywołaniem pierwszego międzyrasowego konfliktu. Ofiar na szczęście nie było wiele, gdyż Cytadela – zrzeszająca wszystkie rozumne nacje galaktyki – zdążyła w porę zareagować i spór zażegnać.



Po pobieżnym opisie powyższych wydarzeń, powieść przenosi nas w czasie o kilkanaście lat. Głównym bohaterem jest niejaki Anderson, którego gracze mieli okazję poznać już w pierwszej części Mass Effecta. To właśnie on zasugerował Sheparda, jako idealnego kandydata na Widmo. W „Objawieniu” jednak poznamy go od strony, że tak to ujmę, bardziej czynnej. Akcja ma miejsce kilka lat przed tym, jak Anderson został oddelegowany do papierkowej roboty. Jest jednym z najlepszych żołnierzy Przymierza i ma pod sobą niezgorsze komando do zadań specjalnych. Właśnie dostał misję tak tajną, że dla bezpieczeństwa ludzkości musi się jej podjąć całkowicie samodzielnie. Otóż, w ludzkiej bazie badawczej na Sidonie doszło do masakry personelu - a to jest najmniejszy problem. Sęk w tym, że w owej placówce prowadzono nielegalne badania nad Sztuczną Inteligencją, co jest bardzo surowo zakazane przez prawa Cytadeli. Anderson rusza więc w pościg za sprawcami, starając się jednocześnie nie skompromitować Przymierza Ludzkiego na arenie międzygalaktycznej. Co ciekawe, podczas swojej misji trafi również na jedno z Widm... Sarena, konkretniej.

Powieść napisana jest całkiem sprawnie i przez większość czasu potrafi trzymać w napięciu, mimo że znając grę, można mniej więcej spodziewać się finałowych wydarzeń. Bardzo spodobało mi się to, że autor nie szczędził informacji na temat świata, zaś sam scenariusz w ciekawy sposób pogłębiała wiedzę zdobytą podczas zabawy z wersją elektroniczną. Całość trochę straciła impet pod koniec, kiedy niektóre rozwiązania fabularne robiły wrażenia cokolwiek naciąganych. Jednakowoż nawet pomimo tego drobnego feleru, „Revelation” winno być łakomym kąskiem dla fanów uniwersum. A jeśli ktoś ma ochotę na lekkie czytadło S-F po angielsku, też trafił pod właściwy adres.

Sprawdź także:

Mass Effect

Premiera: 20 listopada 2007
XBOX 360, PC, PS3

Mass Effect jest grą RPG, stworzoną przez posiadające świetną reputację ekipę BioWare. Firma od początku zapowiadała, że nie zamierza jednak tworzyć hardkorowego przedsta...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   12:18, 09.01.2011
Z przyjemnością nabył bym to ale w sumie nie wiem czy się aż tak bardzo opłaca skoro, po zagraniu w ME 1 można się w dużej mierze dowiedzieć co się wydarzy.
0 kudos-KoZa-   @   15:41, 09.01.2011
Wiesz, książka opowiada wydarzenia sprzed gry, a część postaci się pokrywa, więc... niestety, wiadomo, kto przeżyje. ;] Ale jakbyś trafił nie drogo na allegro, to czemu nie, w szczególności, jeśli grę lubisz.
0 kudosMicMus123456789   @   17:04, 09.01.2011
Grę lubię i to nawet bardzo Uśmiech

Może jak gdzieś znajdę, zobaczę to może się zaopatrzę.
0 kudosRaaistlin   @   17:16, 09.01.2011
W zasadzie do BioWare'owskich adaptacji książkowych zraziłem się po baaaardzo średniawym Dragon Age, już nie wspominając o przytoczonych Baldur's Gate'ach, jednak po lekturze tekstu jestem w stanie zaryzykować jeszcze ten jeden raz. Tym bardziej, że uniwersum Efektu Masy (boże, jak to po polsku strasznie brzmi) jest całkiem fajne.
0 kudos-KoZa-   @   17:45, 09.01.2011
@Raaistlin - Dragon Age'a jeszcze nie czytałem i na razie się w sumie nie zanosi, bo i samą grą jakoś niesamowicie zachwycony nie byłem. :] Ale pewnie przeczytam resztę książek z Mass Effect w tytule.
0 kudosDecoy7pk   @   17:25, 12.01.2011
Dobrze mieć polecenie, w wolnym czasie na pewno sięgnę, a skoro już ktoś (czyt. -KoZa-) się pokusił o Objawienie, to ja chętnie zaczekam i ujrzę także recenzję Podniesienia Uśmiech Póki co czytam piątą z osiemnastu książek Harlana Cobena, a na półce czeka jeszcze Assassin's Creed Renesans Szczęśliwy
0 kudos-KoZa-   @   13:31, 13.01.2011
Decoy7pk, przypuszczam, że będę brał się za Podniesienie - w takim wypadku na pewno dam znać, czy warto przeczytać. :] A w ciągu najbliższych dni pewnie pojawi się na łamach MiastaGier mój tekst o jednej z książek z uniwersum Diablo. :]
0 kudoszegier   @   12:36, 16.02.2011
W pewnym piśmie recenzent nisko ocenił ME:Revelation i polecił ją tylko fanom gry. Tutaj książka jest wyżej oceniona, sam już nie wiem czy warto ją czytać. Nie będzie to czasem stratą czasu. Decoy7pk czyta Cobena, jak "Objawienie" się ma do takiej wielkiej twórczości.
0 kudosgregory16mix   @   13:39, 16.02.2011
Czy warto czy nie ja się pokuszę Dumny Lubie rozszerzać wiedzę o grach w które grywam Uśmiech
0 kudosshuwar   @   11:42, 30.10.2013
Właśnie doszedłem do momentu, kiedy to stwierdziłem, że samo granie w moją ulubioną grę, to mało... zamówiłem i czekam właśnie na tą książkę. Jeśli warsztatowo mi będzie odpowiadała zamierzam pochłonąć resztę Cool
Dodaj Odpowiedź