Resident Evil: Afterlife - recenzja filmu!


Zidan @ 11:43 16.09.2010

Ze wszystkich filmowych adaptacji gier komputerowych chyba na palcach jednej ręki można zliczyć takie, które faktycznie da się zaklasyfikować do grona filmów udanych. Nie będę wdawał się w szczegóły i swoje przemyślenia na ten temat odłożę na bok, ale chyba większość z Was przytaknie mi głową, że jedną z nielicznych takich produkcji jest seria Resident Evil.

Ze wszystkich filmowych adaptacji gier komputerowych chyba na palcach jednej ręki można zliczyć takie, które faktycznie da się zaklasyfikować do grona filmów udanych. Nie będę wdawał się w szczegóły i swoje przemyślenia na ten temat odłożę na bok, ale chyba większość z Was przytaknie mi głową, że jedną z nielicznych takich produkcji jest seria Resident Evil.



Cykl zapoczątkowany w roku 2002 miał już swoje trzy odsłony i bardzo skutecznie zbiera całkiem pozytywne opinie wśród widzów jak i krytyków. Światło dzienne ujrzała właśnie czwarta odsłona sagi o podtytule „Aferlife” w reżyserii Paula W.S. Andersona (ten sam pan siedział na stołku reżyserskim podczas kręcenia pierwszej części Resident Evil). Czy więc „czwórka” utrzymuje poziom swoich poprzedników? Cóż, na pewno nie jest to film o tak przyzwoitym scenariuszu jak to miało miejsce wcześniej, ale na pewno nadrabiający innymi walorami. Przekonajmy się więc, jakimi…

Przede wszystkim, spośród całej armii filmów niby-w-3D, tak namiętnie atakujących ostatnimi czasy kina, Afterlife śmiało może pochwalić się prawdziwym i nieudawanym trójwymiarem. Jak bowiem głośno zapowiadano i o czym być może wiecie, nowy Resident Evil był od samego początku kręcony kamerami 3D – na marginesie tymi samymi, których James Cameron użył przy tworzeniu Avatara. Sympatycy takich efektów powinni być więc jak najbardziej uradowani: specjaliści od obrazu stanęli na wysokości zadania, a co za tym idzie - prawie na każdym kroku natkniemy się na naprawdę wyraźne i efektowne trójwymiarowe wstawki. Należy też zaznaczyć, że wiele ujęć w filmie zostało nakręconych właśnie w taki sposób, aby jeszcze lepiej prezentowały się w trójwymiarze (charakterystyczne zbliżanie się obiektów tuż przed obiektyw kamery). Pod tym względem jest naprawdę super!



Akcja filmu rozgrywa się zaraz po finiszu poprzedniej części Resident Evil’a. Nie chcę jednak zdradzać tu jakichkolwiek szczegółów, bowiem nierozerwalnie wiązałoby się to z jednoczesnym uchyleniem rąbka fabuły części poprzedniej, a – nie każdy z Was pewnie ją oglądał. Wiedzcie po prostu, ze Afterlife kontynuuje wszystkie zapoczątkowane w „trójce” wątki i udziela odpowiedzi na wiele postawionych tam pytań. Wszystko to zostało opatrzone sprawnym (choć mało skomplikowanym) scenariuszem oraz w miarę naturalnie brzmiącymi dialogami. Choć więc scenarzysta nie wspiął się na wyżyny swoich możliwości, to nakreślona przez niego fabuła całkowicie oddaje klimat wcześniejszych odsłon filmu.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosCravens   @   22:58, 21.09.2010
Że też te zoombie się nie kończą. Film dobry jeśli się przychodzi z nastawienie, że coś sobie obejrzę a nie, że to przecież powinien być wielki hit.
0 kudosMicMus123456789   @   16:47, 22.09.2010
Powiem tak film widziałem i powiem że jestem rozczarowany akcji mało fabuła denna od poprzednich części. Walka kręci się wokół Alice i Weskera a sama walka jest mało efektowna.Ale za to kolejna części filmu zapowiada się jak dla mnie dużo lepiej.
0 kudosMekenyk   @   19:51, 22.09.2010
Ja nie jestem wcale rozczarowany to już pokazywali zapowiedz kolejnego Residenta Zdziwiony szybko się uwineli
0 kudosMicMus123456789   @   20:17, 22.09.2010
Cytat: Mekenyk
Ja nie jestem wcale rozczarowany to już pokazywali zapowiedz kolejnego Residenta Zdziwiony szybko się uwineli


Było już tu na MG pisane że powstanie nowa części a po za tym film kończy się spoiler
nalotem samolotów Umbelli na statek
więc już wiadomo że kolejna części powstanie.
0 kudosMekenyk   @   23:22, 22.09.2010
No to że powstanie to jest wiadomo niestety Poirytowany a gdzie wycztałeś że już zapowiedzieli kontynuację
0 kudoszegier   @   22:19, 14.10.2010
Obejrzałem 3 pierwsze części i powiem, że mogą być. W tym tasiemcu nasila się tendencja na epickości. Każda kolejna część jest coraz bardziej efektowna, dzieje się na większą skalę.
Może autorom wydaje się to dobry kierunek, jednak Resident miał swój klimat w małych akcjach, był bardziej kameralny i wtedy czuło się naprawdę, że to horror. Teraz to czysta wojna. Ma być kolejny Resident? To chyba w nim akcja przeniesie się w kosmos i będziemy walczyć z kilkunastometrowymi stworami i w ogule będzie armagedon, a Alice znów to przetrwa. Czysta KASA-KASA-KASA.
0 kudosSavatin   @   11:19, 03.11.2010
Oglądałem film i mimo że jestem fanem serii Resident Evil od pierwszej części gry to ten film jest gniotem, ale to tylko moja opinia.
0 kudosB92   @   23:06, 27.12.2010
Aj tam narzekacie Dumny Nie jest źle, film przyjemny, oczywiście nie umywa się do poprzedników ale obejrzeć się da Uśmiech
BTW. Najlepszą częścią RE wciąż jest... animowana Degeneracja Szczęśliwy
0 kudosFox46   @   11:19, 28.12.2010
Kiła i mogiła i tyle jak każdy RE obejrzeć z czystych nudów można
0 kudosMekenyk   @   19:03, 28.12.2010
Popieram Weskera ale animowana Degeneracja to dobra jest Uśmiech
0 kudosfebra1976   @   22:38, 11.03.2011
A ja ten film obejrzałem z przyjemnością, oczywiście nie liczyłem na zbyt dobrą fabułę, weźcie pod uwagę że nie ma zbyt wiele przynajmniej niezłych filmów na podstawie gier. Ten przynajmniej trzyma się kupy. No i Milla jak ja lubię tę aktorkę
0 kudossasuke257   @   12:20, 22.08.2011
Liczyłem że będzie lepszy ale obejrzałem z szacunku bo to moja ulubiona seria filmów o zombie.
0 kudosRJ_romario   @   01:18, 19.09.2011
Cytat: golab87
Dla mnie film- DNO. Cała filmowa seria jest przykładem jak można zmarnować ogromny potencjał. Pamiętacie pierwszą, albo drugą część gry? No dlaczego nie wzięto przykładu z tych części...

O gdyby zrobili film tak jak wyglądała pierwsza lub jeszcze lepiej druga część gry to byłby szał. Ale jako maniak serii RE i tak obejrzałem wszystkie części filmu i czekam na następną.
0 kudosFox46   @   01:36, 19.09.2011
Film może i dno ale da się go obejrzeć i tyle szału nie ma taki typowy średniak jak każdy RE no może Re1 nie bo byliśmy ciekawi jak to wszystko wyglądać będzie

Oczywiście pierwszy RE miał powstać w 2000/2001 roku i miał być pełną adaptacją gry połączeniem jedynki i dwójki (gry) Miał być Leon i Claire i inni:

Ale Capcom zastrzegł sobie prawa, i wszystko szlag trafił też z wielu innych powodów obecnie RE 1 to produkcja Francja, Niemcy, Wielka Brytania

Wtedy miała być USA,Japonia,Wielka Brytania

Ale w ostateczności Japonia się wycofała co za tym poszło że praktycznie cały film trzeba było tak pozmieniać aby nie przypominał ani trochę poprzedniego Japońskiego scenariusza na wazie gry Resident Evil 1 i 2
0 kudosRJ_romario   @   01:57, 19.09.2011
A mogło być tak pięknie. Tak jak piszesz na pierwszy film każdy czekał i liczył na prawie że kopię gry a tu zawód. Ale dla mnie to pierwsza część była najlepsza i muza bardzo mi się w tym filmie spodobała.
Oj trzeba już iść do łóżeczka , dobrej nocy wszystkim.
Dodaj Odpowiedź