Filmowe The Last of Us będzie się różniło od gry

Filmowe adaptacje gier komputerowych najczęściej nie wychodzą zbyt ciekawie. Do tej pory była jedynie garstka takich projektów, które można ocenić jako dobre.

@ 11.08.2014, 11:26
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
ps3, ps4

Filmowe The Last of Us będzie się różniło od gry

Filmowe adaptacje gier komputerowych najczęściej nie wychodzą zbyt ciekawie. Do tej pory była jedynie garstka takich projektów, które można ocenić jako dobre. Czy The Last of Us dołączy do tego zacnego i elitarnego grona? Twórcy chcą aby tak było i dlatego film będzie różnił się od gry.

Jakie konkretnie zmiany przygotowują filmowcy? Tego niestety nie wiemy. Pewne jest natomiast to, że w obrazie kinowym zobaczymy coś skrojonego dla tego właśnie medium. Jeden z twórców gry, Neil Druckmann, wyjaśnia, że niemożliwym jest skompresowanie 15-godzinnej opowieści w coś, co trwać będzie około 2 godzin.

"W dwie godziny nie możesz opowiedzieć takiej samej gry, jak The Last of Us, które trwa około 15 godzin. Jestem teraz w środku (sporządzania scenariusza filmu - dop.red.), to dla nas bardzo trudne ponieważ tyle rzeczy dzieje się w The Last of Us - nawet w samych scenkach przerywnikowych - nie zmieścimy tego w filmie, nie licząc już rozgrywki pomiędzy oraz dialogów", wyjaśnia Druckmann, pełniący rolę scenarzysty oraz kreatywnego dyrektora gry.

Na szczęście najważniejsza część opowieści - relacje pomiędzy Joelem oraz Ellie pozostaną niezmienione.

"Trudnym okazało się wycięcie niektórych rzeczy, ale uzyskuję coś, co skupione jest na opowieści związanej z tymi dwoma postaciami. Niektóre części będzie podobne do tych z gry, a niektóre będą dość odmienne; to interesujące, bo pomoże mi zrozumieć to odmienne medium, jego zalety w stosunku do gier".

Pozostaje nam trzymać kciuki i mieć nadzieję, że wyjdzie z tego coś ciekawego. Opowieść Joela i Ellie idealnie nadaje się do kina, ale musi być ciekawie przedstawiona. Bez tego będzie całkowita porażka.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   12:40, 11.08.2014
"Filmowe The Last of Us będzie się różniło" oczywiście że to było do przewidzenia, a za tym idzie że film tylko na tym straci.

"Neil Druckmann, wyjaśnia, że niemożliwym jest skompresowanie 15-godzinnej opowieści w coś, co trwać będzie około 2 godzin."

Ale głupoty opowiada, jakim cudem przenoszono 400-500 stronicowego Tolkiena na film 2,5 godziny a gdyby mieli zrobić wszystko tak jak w książce(szczegółowo) to film wyszedłby co najmniej 10 godzin albo i więcej!!.
Z grami jest jak z książką te najważniejsze sceny przenieść na duży ekran a walki z aoutsiderami olać, bo tych w TLOU było dużo a przenieść ich na duży ekran nie w sposób. Podobnie jest z książką też na duży ekran w dużym skrócie przenosi się najciekawsze momenty i łączy się w jedną całość.
Przez to nie raz czytamy "Książka o wiele lepsza bardziej szczegółowa" albo "film nawet w połowie nie oddaję tego co książka"
The Last of Us to powinien być film o długości minimum 2 godziny 20 minut, a maximum 2 godziny i 40 minut.

A założę się że zrobią z tego filmidło Akcji o czasie 1 godzina 35minut max 1 godzina 40 minut i odwidzenia.

PS: Nie wspominam już o samym fakcie jak Reżyser może dodać jakieś sceny od siebie, co skopie tylko produkcję i jej jakość znacznie upadnie. A to niestety w tego typu produkcjach jest bardzo możliwe.