Były szef Epic Games uważa, że VR nie będzie łatwo sprzedać zwykłym konsumentom
Były szef studia Epic Games, niejaki Mike Capps, uważa, że technologia VR nie będzie w stanie przekonać do siebie zwykłych graczy, a przynajmniej nie będzie to łatwego zadania.
bigboy177 @ 23.03.2015, 17:14
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
pc, sprzęt, ps4, xbox one
Były szef studia Epic Games, niejaki Mike Capps, uważa, że technologia VR nie będzie w stanie przekonać do siebie zwykłych graczy, a przynajmniej nie będzie to łatwego zadania. Ludzie nie tolerują za bardzo bycia zmuszanymi, do noszenia na twarzy dziwnych rzeczy.
Mike Capps rozmawiał niedawno z redakcją GI.biz, a podczas wywiadu powiedział on, że głównym powodem, dla którego 3D się nie przyjęło, była konieczność noszenia okularów 3D. Zestawy VR są pod tym względem podobne, albowiem także konieczne jest założenie okularów, a nawet całego kasku. Dodatkowo zaporowa może okazać się ich cena oraz cena sprzętu koniecznego, aby wszystko działało należycie. Dlatego zwykli konsumenci nie będą się tym interesować.
"Wśród konsumentów jest bardzo niska tolerancja na tego typu inwestycje. Myślę, że jedna z najbardziej intrygujących mnie rzeczy - jak spojrzysz na 3DTV jako super łatwą w użyciu technologię, która się nie wybiła. To tylko para polaryzowanych okularów, a ludzie z nich nie korzystają, bo nie są warte zachodu".
"Różnica w zawartości była. Avatar w 3D wygląda lepiej niż Avatar bez 3D. Jeśli założenie okularów to zbyt duży kłopot - wtedy pomysł 'Ok, założę na głowę specjalny zestaw, a później odpalę chłodzony wodą PC, żeby to działało' raczej także nie chwyci".
Capps nie jest oczywiście całkowicie przeciwny VR, dostrzega jednak niechęć ludzi do nowinek. A do tego dochodzą ciągłe informacje dotyczące choroby lokomocyjnej i innych problemów. Wszystko to może sprawić, że VR wyląduje w koszu.
"Jakiekolwiek raporty o nudnościach lub wymiotowaniu, a będzie po zabawie, jak powiedział Carmack w swoim przemówieniu, 'Wypuścimy zestawy VR i jeśli będziemy mieć 80% zwrotów bo wszyscy wymiotują, to gra będzie skończona. Nikt nie kupi kolejnej partii'. Więc proszę, nie zepsujcie tego. Wykorzystajcie tyle czasu, ile będzie potrzebne".
Capps powiedział też, że modyfikowana rzeczywistość, jak np. w przypadku HoloLens albo CastAR będzie łatwiejsza do sprzedania. Nie jesteś bowiem zamknięty na zewnętrzny świat.
"Sam fakt, że mogę korzystać [z AR] w pokoju z moimi dziećmi, że mogę patrzeć na nie podczas grania, jak robię to teraz na Xboksie albo na moim iPhonie. Jak założę zestaw (VR - dop.red.) na głowę, nie jestem już tatą. Jest wiele przypadków, kiedy nie będę w stanie odciąć się od świata, mimo że to świetny sposób na zmaksymalizowanie doświadczeń".
Czyli ponownie powraca kwestia tego, że urządzenia VR negatywnie wpłyną na umiejętności socjalne graczy. Ludzie, zamiast spotykać się ze znajomymi, jeszcze mocniej zamkną się w sobie oraz wirtualnym świecie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler