Tylko 25% gier dostępnych w Early Access zostaje skończonych

Early Access to, w ostatnim czasie, popularny sposób udostępniania gier. Twórcy mogą zarobić przed premierą finalnego produktu, a gracze są w stanie sprawdzić tytuł, na który czekają, nim ten zostanie w pełni ukończony.

@ 18.11.2014, 11:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc

Tylko 25% gier dostępnych w Early Access zostaje skończonych

Early Access to, w ostatnim czasie, popularny sposób udostępniania gier. Twórcy mogą zarobić przed premierą finalnego produktu, a gracze są w stanie sprawdzić tytuł, na który czekają, nim ten zostanie w pełni ukończony. Niestety nie wszystko jest tak piękne, jak mogłoby się wydawać.

Założenia Early Access są wyśmienite. Z jednej strony, mamy zadowolonego dewelopera, mogącego pozyskać dodatkowe fundusze, a z drugiej, szczęśliwego gracza, który jest w stanie zerknąć jak idą postępy z grą, jeszcze zanim trafi ona na rynek. Jak się jednak okazuje, tylko 25% wszystkich projektów dostępnych w ramach Early Access zostaje ukończonych; reszta utyka gdzieś pośrodku, wynika z badań organizacji analitycznej EEDAR. Firma sprawdziła gry udostępnione w programie w 2013 oraz 2014 roku.

"Chociaż jest wiele korzyści z modelu Early Accesss, jest także możliwość złamania przyrzeczenia danego konsumentowi", wyjaśnia Patrick Walker, z EEDAR. "Oczywiście nie ma tutaj różnicy w stosunku do innych modeli w branży growej; crowdfundingu przez Kickstartera, czy sprzedawania przepustek sezonowych, gdzie konsument płaci z góry za obiecaną zawartość".

Tylko 25% gier dostępnych w Early Access zostaje skończonych
"Zauważalna różnica pomiędzy tymi dwoma modelami, a Early Access w Steam, to brak konkretnego terminu premiery; w Early Access gra może pozostawać w produkcji i być sprzedawana w nieskończoność, podczas gdy przepustka sezonowa jest publikowana w określonym czasie, a wszystkie projekty na Kickstarterze mają przybliżoną datę premiery".

"Do tej pory Early Access nie wywołał negatywnych emocji, w stosunku do innych podobnych modeli biznesowych. Wręcz przeciwnie, ponieważ program Early Access ustabilizował pozycję płatnych programów beta, dostępnych poza Steam. Niemniej jednak, ciekawi nas czy stanie się to problemem dla konsumentów, jeśli obecny trend długoterminowego tworzenia gier (albo ich anulowania) w Early Access się utrzyma".

Jak wspomniałem na początku, tylko 25% gier dociera do finalnego stanu. Oznacza to, że na 100 tytułów tylko 25 trafia do ludzi w stanie, za jaki zapłacili z góry. Niezbyt optymistyczna statystyka, prawda? Dajcie znać co o tym myślicie w komentarzach, poniżej.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosEvilScrooge   @   12:05, 18.11.2014
Co w tym nadzwyczajnego? Zarabiają bez konieczności ukończenia produktu, więc po cóż by mieli się fatygować?
0 kudosMaslak96   @   18:36, 18.11.2014
Najlepiej zrobić jak gościu od DayZ. Zarobić hajs i sprzedać innej firmie swojego bubla.
0 kudosMicMus123456789   @   20:52, 18.11.2014
I to pięknie pokazuje jak ludzie są naiwni i jak deweloperzy stają się przez to leniwi. Ja za normalną grę w pudełku ze sklepu internetowego nigdy nie płacę z góry, a co dopiero mówić o niedokończonej grze na steamie. Dla mnie od początku był to poroniony pomysł.
0 kudosMaslak96   @   22:55, 18.11.2014
Nie taki zły pomysł. Ja na przykład przy Alphie Rust ( 40 zł ) bawiłem się lepiej i dłużej, niż przy CoD Black Ops 2 ( 120 zł ). Chociaż faktem jest nagminne wykorzystywanie zaufania graczy.
0 kudosFox46   @   16:25, 19.11.2014
Naiwność też sam fakt że wielu nie kończy swojej gry, zgarniają kasę i cześć jak czapka. Z drugiej trony 80% tych gier nie da się po prostu skończyć bo są niedokończone.
Dodaj Odpowiedź