Assassin's Creed: Unity nie zostało przycięte, aby poprawić wizerunek jakiejkolwiek z konsol

Pisaliśmy zaraz z rana o tym, że Assassin's Creed: Unity działać będzie na obu konsolach obecnej generacji (Xbox One i PlayStation 4) w rozdzielczości 900p oraz z 30 klatkami / sekundę.

@ 07.10.2014, 12:28
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps4, xbox one

Assassin's Creed: Unity nie zostało przycięte, aby poprawić wizerunek jakiejkolwiek z konsol

Pisaliśmy zaraz z rana o tym, że Assassin's Creed: Unity działać będzie na obu konsolach obecnej generacji (Xbox One i PlayStation 4) w rozdzielczości 900p oraz z 30 klatkami / sekundę. W sieci natychmiast zawrzało, a deweloperzy postanowili zabrać głos i uspokoić fanów.

Niedługo po tym, jak Ubisoft potwierdziło parametry techniczne swojego najnowszego projektu, pojawiły się teorie spiskowe, wedle których rozdzielczość Assassin's Creed: Unity została specjalnie obniżona do poziomu 900p, dzięki czemu obie konsole next-genowe generować będą taką samą jakość. Nie ma popularnej ostatnio rozbieżności, w ramach której na PlayStation 4 jakaś gra śmiga w 1080p, podczas gdy na Xboksie One rozdziałka jest niższa.

Całe zamieszanie wynikło z wypowiedzi starszego producenta, Vincenta Pontbrianda. Podczas rozmowy z ekipą Videogamera powiedział on:

"Zdecydowaliśmy się zablokować specyfikację techniczną na tym samym poziomie, aby uniknąć debat".

Teraz Ubisoft wyjaśnia:

"Zdajemy sobie sprawę z tego, że wypowiedź Vincenta Pontbrianda mogła zostać źle zinterpretowana. Aby wszystko sprostować: nie obniżyliśmy specyfikacji Assassin's Creed: Unity, aby zrównać różnice pomiędzy systemami. Assassin's Creed: Unity tworzone jest od podstaw dla konsol następnej generacji. Przez ostatnie cztery lata opracowaliśmy Assassin's Creed: Unity w taki sposób, aby uzyskać niewiarygodny poziom jakości, a uzyskaliśmy go na Xboksie One, PlayStation 4 oraz komputerach PC".

Wszystko pięknie, ale czy to nie jest jeszcze bardziej przerażająca perspektywa? Gra powstaje od czterech lat, pracują nad nią setki inżynierów, wszystko tworzone jest specjalnie dla konsol następnej generacji (rzekomo potężnych maszyn), a nie udało się dociągnąć do 1080p. Jakkolwiek by na to nie spojrzeć, nie wygląda to zbyt optymistycznie. Mimo to, Ubisoft nadal broni swoich decyzji.

Assassin's Creed: Unity nie zostało przycięte, aby poprawić wizerunek jakiejkolwiek z konsol
"Naszym zadaniem jest osiąganie założeń, a nie skalowanie w dół i jesteśmy dumni mogąc oświadczyć, że wszystkie założenia zostały osiągnięte. W żadnym punkcie nie zdecydowaliśmy się na redukcje czegokolwiek. Dzięki temu udało nam się osiągnąć jakość, którą obecnie widzicie w Assassin's Creed: Unity".

Ciekawe czy np. po premierze Assassin's Creed: Unity nie dostanie łatki, która podniesie rozdzielczość gry na PlayStation 4 do 1080p. Coś podobnego miało przecież miejsce w przypadku Assassin's Creed IV: Black Flag. Może więc i tym razem tak się stanie? Premiera już wkrótce, a wtedy wszystko stanie się jasne.

Sprawdź także:
Assassin's Creed: Unity

Assassin's Creed: Unity

Premiera: 11 listopada 2014
PC, PS4, XBOX ONE

Assassin's Creed: Unity to kolejna odsłona kasowej serii gier skupionych na średniowiecznym bractwie Asasynów. Tym razem trafiamy do XVIII-wiecznego Paryża, wprost na bar...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   13:31, 07.10.2014
Tak zawsze było i będzie jakaś dziura w całym musi być . Dzięki naszym detektywom takie dziury właśnie mamy.
0 kudosJ3DAJ   @   15:19, 07.10.2014
Tak, na pewno im wierze. Bo nigdy wcześniej z niczym nie kłamali, mhm. Zobaczymy jakie herezje wyjdą na jaw w wersji PC. Szczęśliwy

EDIT//
+ Kolejny pic na wodę o tworzeniu gry od 4 lat, jak jeszcze 2 lata temu NIC nie wiedzieli o nowej generacji, bo jej zwyczajnie nie było.
0 kudosluki505   @   17:15, 07.10.2014
Po prostu nowe generacje to bieda z nędza i tyle nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu.
0 kudosremik1976   @   23:31, 07.10.2014
Wydaje mi się, że obrywają od graczy nie ci co trzeba. Twórcy gier dostają takie baty od graczy praktycznie za każdą nową grę na obecną generację, a wina moim zdaniem leży po stronie producentów konsol. Pamiętam jak przed premierą nowych konsol studia wychwalały ich moc i duże możliwości jakie im oferowały i... coś się musiało zmienić tuż przed samą premierą konsol. Dostaliśmy konsole nie takie jak nam obiecano, a sami twórcy gier robili gry na o wiele mocniejsze konsole. To by tłumaczyło potworne opóźnienia gier, które były już gotowe na wydanie na równi z premierą konsol. Wszystko trzeba było przerabiać, a wręcz robić od nowa, bo konsolom nagle ni z gruchy ni z pietruchy zabrakło mocy, którą miały i to w nadmiarze jak mówili twórcy gier. To są oczywiście tylko moje przypuszczenia, ale tylko to tłumaczyło by to co się dzieję niedobrego z nowymi konsolami. Ktoś po prostu w ostatniej chwili wypuścił konsole o wiele gorsze niż pierwotnie miały być i dlatego takie dziwne rzeczy dzieją się wokół tych konsol. Niestety obrywają za to producenci gier i chyba nie słusznie.
0 kudosFox46   @   00:06, 08.10.2014
Cytat: remik1976
Wydaje mi się, że obrywają od graczy nie ci co trzeba. Twórcy gier dostają takie baty od graczy praktycznie za każdą nową grę na obecną generację, a wina moim zdaniem leży po stronie producentów konsol. Pamiętam jak przed premierą nowych konsol studia wychwalały ich moc i duże możliwości jakie im oferowały i... coś się musiało zmienić tuż przed samą premierą konsol. Dostaliśmy konsole nie takie jak nam obiecano, a sami twórcy gier robili gry na o wiele mocniejsze konsole. To by tłumaczyło potworne opóźnienia gier, które były już gotowe na wydanie na równi z premierą konsol. Wszystko trzeba było przerabiać, a wręcz robić od nowa, bo konsolom nagle ni z gruchy ni z pietruchy zabrakło mocy, którą miały i to w nadmiarze jak mówili twórcy gier. To są oczywiście tylko moje przypuszczenia, ale tylko to tłumaczyło by to co się dzieję niedobrego z nowymi konsolami. Ktoś po prostu w ostatniej chwili wypuścił konsole o wiele gorsze niż pierwotnie miały być i dlatego takie dziwne rzeczy dzieją się wokół tych konsol. Niestety obrywają za to producenci gier i chyba nie słusznie.


Jest w tym na pewno trochę prawdy, po prostu też reklama dużo zrobiła cały HYPE o super wydajnych konsolach okazała się finalnym mitem. Niby właśnie skąd te przypuszczenia że wtedy ta generacja bez problemu obsłuży 1080p i 60 klatek no przecież nikt tego nie wymyślił, to przecież wypłynęło od samych Developerów i ich zachwytu nad nowym sprzętem co sprawiało że przeciętny gracz miał spore nadzieje związanych z "Nową Gneracją".
Na szczęście gracze sobie to zapamiętali, a wielu myślało że obejdzie się to bez echa. A być może obaj giganci doszli do wniosku że wydanie mocnej maszynki do grania mija się z celem (duże koszta produkcji mały zarobek) i obrali kierunek na zasadzie tanie koszta produkcji i wielki zarobek. I tak się nabijali ludzie w butelkę, teraz po prostu nie przyjmują tego do wiadomości że zostali wplatani w ten wir wielkiej marketingowej ściemy.
Choć w przypadku Xboxa One mogło być zupełnie inaczej konsola byłą wydajna tylko obrali inna drogę jaką był KInect. W przypadku PS4 po prostu mocno uszczuplili jego moc jak i poziom jego wykonania.

SONY jestem w stanie zrozumieć że poszli taką droga, mają spore problemy finansowe i nie tylko. Ale Microsoft który ma 3x więcej kasy niż SONY i tak zaoszczędził na konsoli, jedyne oczywiste wyjaśnienie była lipna wizja ówczesnego prezesa. Która mocno odbiła się kosztem Xboxa ONE. A który obecny prezes walczy by odrobić straty w sprzedaży.
Dodaj Odpowiedź