Słowo indie powoli traci swój sens, twierdzi Michel Ancel

Świat gier niezależnych ciągle ewoluuje. To, co widzieliśmy jeszcze kilkanaście miesięcy temu, obecnie nie ma już prawa bytu.

@ 19.08.2014, 15:03
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps3, xbox 360, psv, ds3, wiiu, ps4, xbox one

Słowo indie powoli traci swój sens, twierdzi Michel Ancel

Świat gier niezależnych ciągle ewoluuje. To, co widzieliśmy jeszcze kilkanaście miesięcy temu, obecnie nie ma już prawa bytu. Głównie ze względu na to, że tytuły indie stają się coraz większe i droższe. Nie są to już głównie małe platformówki, stworzone "za grosze", a dalece bardziej ambitne projekty.

Ze względu na ciągle zmieniający się kształt branży, niektóre terminy tracą rację byty. Wedle jednego z najsłynniejszych projektantów, Michela Ancela, trzeba zapomnieć o słowie indie, przestać z niego korzystać, bo w obecnym stanie świata gier, nie ma ono już sensu.

"Jest tylu profesjonalnych deweloperów niezależnych. Nie są już biedni. Zarabiają mnóstwo pieniędzy, robiąc swoje gry niezależne. Czy nadal są niezależni? Kogo to obchodzi? Czy możesz zrobić grę niezależną, korzystając ze 100 osób? To jest bardzo interesujące pytanie", powiedział Ancel po konferencji firmy Sony, zorganizowanej na targach gamescom.

"Nie powinniśmy mówić "gra indie". Zamiast tego powinniśmy mówić "naprawdę innowacyjna gra", nie opierając się na wartościach produkcyjnych oraz milionach dolarów. Można by powiedzieć, że gra indie to produkt pikselowy, kosztujący 10 dolców, ale myślę, że chodzi o coś więcej. To gra od prawdziwych ludzi, posiadających pasję i wizję, potrafiących przekazać tę wizję. To może definiować grę indie".

Słowo indie powoli traci swój sens, twierdzi Michel Ancel
Nie jestem przekonany co do tego, czy wszystkie gry są tak innowacyjne, jak twierdzi Ancel. Niektóre rzeczywiście charakteryzuje jakaś innowacja, ale prawda jest taka, że jest też mnóstwo projektów, reprezentujących jeden gatunek (platformówki, gry logiczne) i posiadających bliźniacze rozwiązania. Czy wtedy także można powiedzieć, że indie to "naprawdę innowacyjna gra"? Problem ten poruszają inne osoby, uczestniczące w konferencji Sony.

"Możesz mieć bardzo niezależną grę, będącą zwykłą strzelanką, a możesz mieć też ogromny, wysokobudżetowy projekt AAA, skupiający się głównie na emocjach. Nie można tego rozgraniczać", wyjaśnia Rex Crowle ze studia Media Molecule.

"Są dobre gry i złe gry, one są wszystkie w tym samym worku. Nie powinniśmy mówić AAA i nie powinniśmy mówić indie. To są gry i wszystkie mają unikatowe elementy", stwierdza Paul Rustchynsky ze studia Evolution.

Czym zatem jest gra indie? Produkt, którego twórca ma pełną swobodę kreatywną? Mała gra, stworzona przez 2 osoby? Coś, czego budżet nie przekroczy 10 tysięcy dolarów? Początkowo łatwo było wybrać z grupy tytuły reprezentujące nurt projektów niezależnych. Obecnie staje się to coraz trudniejsze, a więc może faktycznie dobrze byłoby całkowicie zrezygnować z tego terminu, prawda?

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosfebra1976   @   17:38, 19.08.2014
Może i tak, 90% tzw. indie games to tak okropne crapy i tyle w nich innowacyjności co w partyjce gry w kółko i krzyżyk. Jednak powinno się w jakiś sposób wyróżniać gry stworzone przez małe nowe studia, które próbują zrobić coś świeżego, ambitnego.
0 kudosFox46   @   22:39, 19.08.2014
Chłopina ma rację gdyż początki Indyków było naprawdę świetne, dziś to już indyki robione przez wielkich wydawców np: Ubisoft,EA, itp:
To już nie to samo, co smutniejsze karmi się nimi graczy np: posiadaczy Xboxa One czy PlayStation 4.