Manuel Noriega, były dyktator panamski, pozywa do sądu Activision!
Były dyktator panamski, Manuel Noriega dopatrzył się w grze Call of Duty: Black Ops 2 postaci, która w jego opinii wzorowana jest właśnie na nim.
bigboy177 @ 16.07.2014, 17:02
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
pc, ps3, xbox 360
Były dyktator panamski, Manuel Noriega dopatrzył się w grze Call of Duty: Black Ops 2 postaci, która w jego opinii wzorowana jest właśnie na nim. Z tego powodu Noriega wytoczył proces firmie Activision, wydawcy wspomnianego tytułu.
Pozew, w którym Noriega i Activision są stronami wpłynął do sądu w Los Angeles, w dniu 15 lipca. Były dyktator Panamy twierdzi w nim, że gra zupełnie psuje jego wizerunek, ukazując go jako "porywacza, mordercę i wroga stanu", co zrobiono, aby "podnieść realizm gry", co natomiast wpłynęło na "wyższą jej sprzedaż", jak twierdzi powód.
Konkretny fragment, który najmocniej ugodził w Noriegę, pojawia się w misji zatytułowanej Suffer With Me. Jej akcja toczy się na przedmieściach miasta Panama, a główni bohaterowie, Alex Mason oraz Frank Woods, mają za zadanie wytropić kogoś, kto w grze nazwany został Fałszywym Prorokiem. Co ciekawe, podczas odprawy deweloper wcale jakoś szczególnie mocno nie kryje się z tym, kogo ma na myśli.
"Aby podnieść popularność i przychody wygenerowane przez Black Ops 2, pozwani wykorzystali, bez autoryzacji albo zgody, wizerunek i podobieństwo powoda w Black Ops 2. Wykorzystanie wizerunku powoda przez pozwanych spowodowało na powodzie szkody. Powód został ukazany jako antagonista i jako wykonawca wielu okrutnych zbrodni, co stworzyło niewłaściwe poczucie, że pozwani mają autoryzację wykorzystania wizerunku i podobieństwa powoda. Dzięki temu pozwani pozyskali przychody, których w inny sposób by nie pozyskali", wyjaśnia prawnik Noriegi.
Niestety nie wiemy na jaką kwotę opiewa pozew, ale należy się spodziewać, że sumka nie jest mała. Jeśli chodzi o samego dyktatora, to ma on obecnie 80 lat. Przez sześć lat rządził niepodzielnie Panamą, był też szpiegiem dla CIA, póki nie został "zrzucony ze stołka" podczas amerykańskiej inwazji. Przez 20 lat przebywał też w amerykańskim więzieniu, w którym został zamknięty za przemyt narkotyków. Wyszedł na wolność w 2007 roku, by trafić znowu za kratki, tym razem we Francji. W 2011 roku ponownie wyszedł i przybył z powrotem do Panamy, gdzie czekają go kolejne oskarżenia.
Jak widać, życie dyktatora wcale nie jest takie kolorowe, jak może się to wydawać. Noriega musi zarobić na prawników, a Activision zdaje mu się świetnym źródłem pieniędzy. Czy rzeczywiście uda się mu oskubać amerykańską korporację? Jak myślicie, należy się Noriedze kasa? Dajcie znać w komentarzach.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler