Błędom w Battlefield 4 nie ma końca. DICE - twórcy - dwoi się i troi, próbując załatać niedociągnięcia, ale mimo to, ciągle pojawiają się kolejne, skutecznie utrudniające rozgrywkę.
bigboy177 @ 14.04.2014, 13:50
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps3, xbox 360, ps4, xbox one
Błędom w Battlefield 4 nie ma końca. DICE - twórcy - dwoi się i troi, próbując załatać niedociągnięcia, ale mimo to, ciągle pojawiają się kolejne, skutecznie utrudniające rozgrywkę. Dzisiaj poznaliśmy coś, co nazwano póki co "Tarczą Śmierci".
O co chodzi w tymże babolu? Ano o to, że po zlikwidowaniu jakiegoś przeciwnika, kiedy jego ciało leży na ziemi, ponad nim znajduje się dziwna tarcza, coś jakby pole siłowe, odpychające wszystkie ładunki wybuchowe. Osoba lub pojazd stojący za wspomnianym truchłem są praktycznie nieśmiertelni, albowiem wszelkie granaty, tudzież rakiety nie przebiją się przez wspomniane pole. Co ciekawe, wybuch następuje w odpowiednim miejscu, ale obrażenia przyznawane są zupełnie gdzie indziej.
Film, który zobaczycie poniżej, nagrany został przez YouTubera zwącego się Jack Frag. Bardzo dokładnie demonstruje on buga, który w mniejszym lub większym stopniu dotyka każdego szarpiącego. DICE obiecało zlikwidować niedociągnięcie tak szybko, jak to będzie możliwe, co oznacza, że prócz normalnych łatek, dostaniemy jeszcze jedną, ekstra. Patrząc na to, co zostało już opublikowane (w okolicy 10 GB patchy), można przypuszczać, że deweloper planuje podmienić całą grę, a przynajmniej tak to wygląda.
Premiera: 29 października 2013 PC, PS3, XBOX 360, PS4, XBOX ONE
Battlefield 4 to kolejna odsłona jednej z najbardziej popularnych serii strzelanek. Za jej opracowanie ponownie odpowiada studio EA DICE.
Podobnie jak w przypadku pop...
No ładnie. Podczas gry czasami cięzko coś zaobserwować w ferworze walki, ale podobne objawy miałem. Szczególnie obrażenia nie wiadomo skąd, po wybuchach czy granatach. Chłopaki pomyśleli i sprawdzili dokładne działanie.
To że ludzie mieli problem z określeniem o co chodziło, mnie nie dziwi. Jednak DICE z dostępem do narzędzi developerskich, nie wyłapało tak poważnego babola? Rodzi się pytanie czy ktoś u nich te gry i patche w ogóle testuje.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler