The Last Guardian - Sony anulowałoby grę, gdyby nie fani
Sony otwarcie przyznaje, że gdyby nie fani, firma anulowałaby już dawno produkcję The Last Guardian. Szefostwo dostrzegło jednak żywiołowość, z jaką gracze przyjmowali wszelkie informacje na jej temat i dlatego zdecydowano się kontynuować proces dewelopingu.
bigboy177 @ 02.07.2015, 15:46
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
ps4
Sony otwarcie przyznaje, że gdyby nie fani, firma anulowałaby już dawno produkcję The Last Guardian. Szefostwo dostrzegło jednak żywiołowość, z jaką gracze przyjmowali wszelkie informacje na jej temat i dlatego zdecydowano się kontynuować proces dewelopingu.
The Last Guardian powstaje już od wielu lat. Pierwotnie tytuł zadebiutować miał na PlayStation 3, ale ostatecznie zdecydowano się go przenieść na PS4. Kilkakrotnie był on też bliski kasacji, ale głosy fanów sprawiły, że do tego nie doszło.
"Pomijając problemy techniczne, gra była we wczesnej fazie produkcji, więc bardzo mocno chcieliśmy kontynuować, tyle że na PlayStation 4", powiedział Shuhei Yoshida, prezydent Sony World Wide Studios, w rozmowie z redakcją Videogamera.
"Wierzyliśmy oczywiście w wizję Pana Ueda i Ueda oraz główna część ekipy chciała naprawdę zobaczyć jak się ona urzeczywistnia, ja również. Ciągłe pytania od fanów były pokrzepiające, dzięki nim kontynuowaliśmy produkcję".
Jak przyznaje Yoshida, gdyby fani zamilkli, proces powstawania gry prawdopodobnie dawno temu by się zakończył.
"Gdyby wszyscy przestali pytać, prawdopodobnie byśmy to zrobili", odpowiedział Yoshida zapytany o to, czy zaprzestano by produkcji gdyby zabrakło fanów.
Warto więc czasem głośno wyrażać swoją opinię. Dzięki temu The Last Guardian ma się dobrze, a jego premiera winna odbyć się w 2016 roku.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler