Square Enix poinformowało wczoraj, że Japonia otrzyma ekskluzywnie kolejną odsłonę serii Final Fantasy.
bigboy177 @ 11.09.2014, 10:43
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
mob, inne
Square Enix poinformowało wczoraj, że Japonia otrzyma ekskluzywnie kolejną odsłonę serii Final Fantasy. Produkcja zadebiutuje wyłącznie w Kraju Kwitnącej Wiśni, a jej docelowym odbiorcą będą osoby lubiące spędzać swój czas przy urządzeniach napędzanych przez system operacyjny Android.
Final Fantasy World Wide Words, bo taki tytuł nosi nowy projekt, należeć będzie do staroszkolnego gatunku tekstowych gier RPG, w których polecenia dla naszego protagonisty, tudzież grupy protagonistów, wydajemy w formie tekstowej. Możemy zatem w miarę precyzyjnie określić co nasz bohater ma zrobić, a następnie obserwujemy przebieg wydarzeń. Na potrzeby gry przygotowano wiele różnych postaci oraz system walki, oferujący dynamiczne i pełne możliwości pojedynki (tekstowe). Nie mamy niestety na razie żądnych konkretów na temat fabuły, ani innych elementów World Wide Words.
Premiera zaplanowana jest na dzień 16 września, jak wspomniałem, wyłącznie na urządzeniach działających pod kontrolą systemu Android oraz tylko w Japonii. Edycja dedykowana systemowi iOS jest w planach, ale brak na razie jakichkolwiek szczegółów na jej temat.
FF już od wielu, wielu lat rozmienia się na drobne. To już nie to samo co kiedyś, FF skończył się na IX i nikt mi nie powie, że późniejsze części w jakimkolwiek stopniu dorównały klasyce w postaci VII, VIII czy IX.
Nowe części Final Fantasy były coraz bardziej w japońskim stylu to raczej nie przyjmuje się w Europie, FF VII, VIII czy IX były dobre później seria zaliczyła spadek jakości zgadzam się z Dante41k @
Teraz jest kilka jak nie kilkanaście takich drobnych popierdółek w stylu właśnie remake pierwszych części na konsole przenośne i telefony, jakieś minigierki i inne takie. To już dawno przestało bawić. Wolałbym po raz enty robić FF IX niż grać w te nowe finale. Moim największym zawodem był chyba zakup XIII na PS3. Matko boska! Nie dość, że kupiłem jakoś zaraz po premierze to sprzedałem nie przechodząc nawet całej gry bo po prostu nie dało się w to grać w taki sposób, żeby uzyskać jakąś satysfakcje z tej gry.
A rzeczywiście, jakoś zapomniałem o Crisis Core. Było ok, chociaż mogło być lepsze, co nie zmienia faktu, że przeszedłem całość i byłem zadowolony z przedstawionej fabuły. Natomiast moim największym rozczarowaniem jeśli chodzi o FF było: Dirge of Cerberus: Final Fantasy VII. Czyste szaleństwo, płyta wróciła do pudełka permanentnie po kilku godzinach grania a później poszła razem z lwią częścią kolekcji pod młotek. Nie żal mi było jej sprzedać nawet za grosze.
Jak dla mnie też bo mimo,że wcześniejsze wersje były wydawane w Polsce to z tego co wiem żadna nie doczekała się lokalizacji więc i tym razem to żadna strata.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler