Driver: San Francisco (PS3) - okladka

Driver: San Francisco (PS3)

Premiera:
30 sierpnia 2011
Premiera PL:
01 września 2011
Platformy:
Gatunek:
Akcja / Wyścigi
Język:
Wydawca:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (8)Gram (3)Ukończone (3)Kupię (4)

Opis Driver: San Francisco (PS3)
szewczu @ 20:12 26.04.2009
Sławomir "szewczu" Szewczyk
Concept Artist & Matte Painting

Śr. długość gry: 32h 36min

+ czaswięcej

Driver: San Francisco to kolejna, już piąta część popularnej serii gier akcji o nazwie Driver. Pierwotnie zadebiutowała ona na konsoli PSX oraz komputerach stacjonarnych w 1999 roku. Główną rolę w grze odgrywa oczywiście szybka jazda samochodem. Jako policjant podszywamy się pod przestępcę, aby wkroczyć w hierarchię przestępczego świata.

Fabuła Driver: San Francisco przenosi nas do tytułowego San Francisco. Miasto jest zagrożone. Po jego ulicach grasuje mnóstwo przestępców w tym również okrutny i bezwzględny Charles Jericho. Gracz oczywiście musi stawić mu czoła i przywrócić równowagę i spokój w metropolii.

Głównym bohaterem jest John Tanner. To właśnie on jest kierowcą i przy jego pomocy postaramy się zakończyć rządy Charlesa Jericho. Aby to zrobić skorzystamy z unikatowej funkcji gry, dzięki której bez żadnych problemów przejmujemy kontrolę nad ponad setką licencjonowanych samochodów. Aby zasiąść za kierownicą naszej wymarzonej maszyny nie musimy biegać za nią po ulicy. Wystarczy, że oznaczymy ją przy pomocy specjalnego markera, a Tanner w ciągu dosłownie sekundy znajdzie się za kółkiem.

Driver: San Francisco oferuje luźny, ale zarazem bardzo efektowny model prowadzenia samochodów. Dzięki niemu fury jeżdżą naturalnie, ale jednocześnie bardzo dynamicznie. Za kierownicą spędzimy całą grę, tak więc, aby zbytnio nie przynudzać Ubisoft opracowało ponad 200 kilometrów dróg, prowadzących przez zróżnicowane obszary miasta. Jedną z największych atrakcji jest przejażdżka po moście Golden Gate.

Prócz rozgrywek dla jednego gracza, Driver: San Francisco oferuje też zabawę wieloosobową. Do dyspozycji gracza oddano 9 odmiennych modeli zabawy, a w każdym z nich przeskakiwanie pomiędzy autami odgrywa kluczową rolę.

Driver: San Francisco działa na zaawansowanym, nowoczesnym silniku graficznym, generującym oprawę właściwą dla najmocniejszych konsol oraz rozbudowanych komputerów PC. Najsłabiej prezentuje się oczywiście edycja dedykowana konsoli Nintendo Wii. Ta natomiast dysponuje unikatowym systemem sterowania.


Wkład w encyklopedię mieli:   Lucas-AT, Gilberto,
PEGI: Od 12 latZawiera przemocZawiera mocny język
Screeny z Driver: San Francisco (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosSternal_1995   @   09:55, 02.05.2009
Myślę że jak bedzie taki klimat i otoczka jak w Parallel Lines oraz wapaniała grafika to gra bedzie skazana na sukces.
0 kudosPietek=)   @   18:50, 28.07.2009
Jak na razie żadna z nowych serii nie była lepsza od części, która wyszła na PSX Smutny , mam nadzieję że to się zmieni wraz z tym nowym projektem Szczęśliwy
0 kudosszymczak10   @   22:30, 26.10.2010
Musze sobie przypomnieć stare czasy kiedy się grało w DRiVERA
0 kudosremik1976   @   21:52, 08.01.2011
W końcu będą licencjonowane samochody, ja tam łykam grę w ciemno.
Nigdy się nie zawiodłem na DRIVERZE.
0 kudoswayn76   @   13:34, 13.08.2011
po zassaniu dema muszę powiedzieć że gra wygląda bardzo obiecująco doskwiera jednak brak ustawień kontrolera ale myślę że ten problem zostanie rozwiązany w pełnej wersji dlatego stwierdzam że 30 sierpnia nie będę leciał jak opętany aby zakupić tę grę ale zapewne trafi do mojej kolekcji
0 kudosRJ_romario   @   19:10, 20.09.2011
Z dotychczasowych najlepszym driverem był ten pierwszy. Pobrałem z PSS demo Driver: San Francisco i zapowiada się nieźle ale niepokoi mnie ten dziwny wynalazek schift. Zobaczymy.
0 kudosnakatti   @   21:44, 22.09.2011
Gra negatywnie mnie zaskoczyła pomysł na grę ciekawy ale wykonanie beznadziejne, misje główne zarówno jak dodatkowe są nędzne, grafika jest średnia jak na dzisiejsze standardy a fizyka... pfff... jeszcze gorsza niż w Pararrell Lines. Po za tym nie wszystkie pojazdy są licencjonowane, soundtrack jest nie chcę się powtarzać BEZNADZIEJNY, nie ma w nim żadnych znanych utworów mam nadzieje, że kolejna część (o ile powstanie) będzie lepiej wykonana. Aczkolwiek doceniam doceniam cutscenki z prawdziwymi aktorami przyjemną rozrywke. Jak dla mnie - Żarło, żarło ale zdechło, jednak nie żaluje kupna, tym którzy zdecydowali się na kupno życze miłej rozrywki.
0 kudosRJ_romario   @   21:48, 22.09.2011
A jak z poziomem trudności tylko powiedz obiektywnie.
0 kudosMatisland   @   12:19, 10.06.2012
taki gliniarz z San Franciscco
0 kudosremik1976   @   14:09, 20.10.2012
Ogólnie Driver: San Francisco jest grą słabą i to pod względem fabularnym jak i graficznym. Sam wątek główny jest tak nędzny i absurdalny, że szkoda słów. Powiem w ten sposób... wątek główny jest jak misja poboczna dla misji pobocznych. Dziwnie to brzmi, ale tak właśnie jest. Strona graficzna jest trochę dziwna, a to dlatego, że auta którymi się poruszamy są na prawdę nieźle zrobione i śmiało można powiedzieć, że spełniają dzisiejsze standardy, ale już cała reszta jest żenująco słaba. San Francisco nie ma żadnego klimatu, nawet nie ma tam tak charakterystycznej rzeczy jaką są tramwaje w tym mieście. Mało tego nawet nie ma torów po których się poruszają. Stworzono bezduszne betonowe miasto, ze śladową ilością roślinności. Nie ma też ciekawych miejscówek w tym nędznym mieści, które pewnie poza stromymi uliczkami nie ma nic wspólnego z San Francisco. Chyba jedyną fajną rzeczą są challenge w tej grze, ale niestety są dostępne dopiero po odblokowaniu, choć i tu twórcy nie wykazali się kreatywnością, bo poszczególne misje zapożyczyli sobie ze znanych filmów amerykańskich.Grać się da, ale jest to nijakie i w sumie jak ktoś nie zagra w Drivera: San Francisco to nic nie straci, bo nie jest to udana gra.

EDIT:

Driver: The Recruit ????? Zdziwiony
0 kudosLucas-AT   @   14:50, 20.10.2012
Dziwne, w Driverze na PSX w San Francisco były tramwaje.

Drvier The Recruit to pierwotna nazwa tej gry. Zaraz usunę jej ślady z encyklopedii.
0 kudosremik1976   @   19:14, 20.10.2012
Małe sprostowanie, tory tramwajowe jednak są. Są tak płaskie jak ulica i pewnie dlatego ich nie zauważyłem.
Dodaj Odpowiedź