Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku (PC) - okladka

Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku (PC)

Premiera:
04 listopada 2004
Premiera PL:
19 listopada 2004
Platformy:
Gatunek:
Akcja / Strzelanka
Język:
Polski napisy
Producent:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (270)Gram (74)Ukończone (97)Kupię (21)

Opis Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku (PC)
Redakcja MiastoGier.pl @ 02:00 14.06.2009

Śr. długość gry: 25h 16min

+ czaswięcej

Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku to kolejna odsłona serii strzelanek, stworzonych i wydawanych przez firmę Electronic Arts. Produkcja, podobnie, jak odsłony poprzednie wrzuca gracza w ciało żołnierza, a akcję obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby.

Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku przenosi nas do czasów II Wojny Światowej. Nie uczestniczymy jednak w bojach na frontach europejskich, a zamiast tego walczymy na Pacyfiku, stawiając czoła Imperium Japonii. Głównym bohaterem gry jest amerykański żołnierz Tommy Conlin. Jest on szeregowcem piechoty morskiej, który swój chrzest bojowy przechodzi podczas ataku na Pearl Harbor. Za sprawą następujących jedna za drugą misji, brnie do przodu, aż finalnie dociera na wyspę Tarawa, to właśnie na niej stoczy ostatni, decydujący bój z siłami nieprzyjaciela. W sumie na gracza czeka aż 35 rozbudowanych, wciągających i pełnych wrażeń misji.

Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku po raz pierwszy w historii serii wprowadza możliwość kontrolowania własnego oddziału. Dzięki specjalnemu menu, jesteśmy w stanie wydawać proste komendy, zmuszające podwładnych do przechodzenia w określone miejsca, atakowania wybranych celi, albo osłony konkretnych punktów na mapie. Interfejs jest banalny w obsłudze, co sprawia, że każdy, nawet początkujący fan strzelanek, poradzi sobie z jego opanowaniem.

Dzieło Electronic Arts prócz rozbudowanej kampanii dla jednego gracza, oferuje też bogate rozgrywki wieloosobowe. Deweloper specjalnie na ich potrzebę opracował kilka odmiennych trybów zabawy, z Invader na czele. Co ważne, PunkBuster chroni graczy przed oszustami.

Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku działa na zupełnie nowym silniku graficznym, generującym wysokiej jakości oprawę wizualną. Na ekranie widać ostre tekstury, mnóstwo efektów specjalnych oraz realistycznie zachowujące się przedmioty, nad którymi władzę sprawuje system Havok - silnik odpowiadający za fizykę.

PEGI: Od 16 latZawiera przemoc
Screeny z Medal of Honor: Wojna na Pacyfiku (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosKBUM   @   23:45, 22.08.2011
ja nie przeszedłem bo denerwowała mnie grafika ,ale nie długo się zmuszę i przejdę Wykrzyknik
0 kudosDaniel(PL)   @   14:48, 21.11.2012
Cytat: KBUM
ja nie przeszedłem bo denerwowała mnie grafika ,ale nie długo się zmuszę i przejdę Wykrzyknik


Nie rozumiem, jak może denerwować grafika, która jest i tak dobra:O
0 kudosFakest997   @   08:11, 17.01.2013
Grę przeszedłem pare lat temu, ale pamiętam o niej do teraz. Niszczenie japończyków to czysta przyjemność.
8/10
0 kudosJackieR3   @   16:48, 17.01.2013
Cytat: Fakest997
Niszczenie japończyków to czysta przyjemność.

Polecam film "Listy z Ivo Dżimy"Clinta Eastwooda który pokazuje że Japończycy to też byli zwykli ludzie wplątani w wojenną zawieruchę a nie jakieś orkopodobne monstra Cool .
Warto w trakcie grania w wojenne shootery poświęcić chociaż sekundkę na reflesje.
0 kudosRogacki   @   18:22, 30.05.2013
Cytat: JackieR3
Cytat: Fakest997
Niszczenie japończyków to czysta przyjemność.

Polecam film "Listy z Ivo Dżimy"Clinta Eastwooda który pokazuje że Japończycy to też byli zwykli ludzie wplątani w wojenną zawieruchę a nie jakieś orkopodobne monstra Cool .
Warto w trakcie grania w wojenne shootery poświęcić chociaż sekundkę na reflesje.


Święte słowa. Refleksje przy takich grach, to bardzo ważny element. Niestety wielu graczy zapomina o tym, i po prostu brnie przez poszczególne misję zabijając wrogów nic z gry nie wyciągając.
0 kudosHardstyleGladiator   @   14:36, 14.06.2013
Pearl Harbor i misja "flyboys" w F-4U Corsair najlepsze w grze Uśmiech
0 kudosJackieR3   @   16:35, 14.06.2013
Cytat: HardstyleGladiator
misja "flyboys" w F-4U Corsair najlepsze w grze Uśmiech

Czy to chodzi o tą "przegiętą "misję kiedy w powietrzu przechodzimy na miejsce pilota no i potem dajemy"czadu"?
Jeżeli tak to wyjątkowo durna misja ale........jakoś zapadła mi w pamięć i w sumie fajna była.
0 kudosnikalij   @   00:13, 20.10.2013
Dobra produkcja, lecz wg moich odczuć gorsza od części pierwszej. Przyznaję rację, że ta odsłona ma lepszą oprawę graficzną i bliższa jest realizmowi pola walki. Ja niestety nie chciałbym się na niej znaleźć. Dużo krwi, otumanionych szałem Japończyków,co chwilę wbiegających pod lufę mojego karabinu- za duża masakra.Dla równowagi, długie odcinki mozolnych podchodów szybko nużą. Realizm w tym wypadku, nie jest przeze mnie oczekiwany. Nie wróciłem do tej pozycji, seria zdecydowanie poszła w niewłaściwym kierunku. Ja od gry, nawet wojennej, oczekuję jednak rozrywki, a w tym wypadku odczucia antywojenne nasunęły mi się jednoznacznie.
0 kudosguy_fawkes   @   00:32, 20.10.2013
Cytat: nikalij
Ja od gry, nawet wojennej, oczekuję jednak rozrywki, a w tym wypadku odczucia antywojenne nasunęły mi się jednoznacznie.
Bo i też takie jest główne przesłanie. Poza tym te gry to także hołd dla ludzi, którzy kilka dekad temu oddali swe życie, by świat stał się lepszym miejscem. Nie umniejszajmy wagi tego poświęcenia, bo Medale nigdy nie były tego rodzaju grami - nawet najnowsze odsłony starają się utrzymywać podobny ton. Istnieją luźniejsze drugowojenne strzelanki, ale Medale do nich zdecydowanie nie należą.
Gdzie Ty widzisz dużą brutalność, ja dostrzegam godne podziwu oddanie realiów - z lekcji historii dobrze wiemy, że Japończycy walczyli z fanatycznym oddaniem cesarzowi, co przecież sięgnęło apogeum w samobójczych atakach. Z takim przeciwnikiem walczy się szczególnie trudno i Pacific Assault rzeczywiście nieźle oddaje dramat żołnierzy wojujących w tamtej części świata. Ta odsłona miała przez to moim zdaniem największy potencjał i dramatyzm spośród wydanych na pecety, a przecież mamy jeszcze MoH-y konsolowe. Gdyby nie błędy, kochałbym go i polecałbym na lewo i prawo każdemu, kto nie ma zamiaru ciągle flankować w Brothers in Arms, a chce na własnej skórze doświadczyć drugowojennych realiów.
0 kudosJackieR3   @   07:37, 20.10.2013
Cytat: nikalij
Ja od gry, nawet wojennej, oczekuję jednak rozrywki, a w tym wypadku odczucia antywojenne nasunęły mi się jednoznacznie.
Bo wojna to paskudna,ochydna,wstrętna rzecz.I sprowadzanie jej w grach tylko do rozrywki jest ....no brak mi słów jak to określić.Developerzy z wirtualnego zabijania zrobili sobie sobie pokaźne źródło zysku i całe szczęście że pojawiają się w grach jakieś refleksje antywojenne.
0 kudosRepcor123   @   20:24, 14.11.2013
Najlepszy MOH... Ten klimat i czuć, że twoi kumple są kumplami!
0 kudoslogan23   @   01:43, 25.03.2016
dzień dobry, grałem w Medal of Honor:Wojna na Pacyfiku i mam dobre zdanie na temat tej gry, jak i na temat poprzednich części, więc każdy może mieć zdanie jakie chce, więc mi jest obojętnie jakie kto ma zdanie życzę miłej gry.
1 kudosIgI123   @   13:00, 25.03.2016
Jak dla mnie kolega logan23 napisał najlepszy komentarz 2016 roku.
0 kudosurban1212   @   13:12, 25.03.2016
Ja lekko ze śmiechu,oplułem monitor Dumny
0 kudosTheCerbis   @   02:58, 15.07.2016
Dopiero teraz ukończyłem (i w ogóle zagrałem, tak naprawdę dzięki darmowej kopii z Origina) Wojnę na Pacyfiku i muszę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczony. Mimo upływu lat grało się przyjemnie a tytuł się aż tak nie zestarzał. Wciąż mam w głowie te scenki, które z powodzeniem starały się oddać dramat wojny (już na początku, na Pearl Harbor jesteśmy świadkami sieczki czy topiących się marynarzy). Niektóre momenty były irytujące, ale nie do przesady. Normalny poziom trudności dobrze wyważony. Podobały mi się takie zabiegi jak kierowanie drużyną i pewne zżycie się z kompanami czy obecność medyka w grupie, który mógł uratować od śmierci. Szkoda tylko, że niektóre etapy były do przesady korytarzowe (np. w dżungli). Jednak nawet jak na 2016 rok jestem pod wrażeniem.
Dodaj Odpowiedź