7/10.Nie jestem nadwrażliwcem.No niby nie lubię epatowania wulgaryzmami w piosenkach ale tutaj jest umiarkowanie i znośnie.A muzycznie jest fajnie,gitarowo.Do "London Calling" co prawda trochę brakuje ale podoba mi się.No trochę mnie urazili twierdząc że nie jestem w stanie zrozumieć tego punkowego świata.Jakaś iskierka zrozumienia we mnie się tli.
A tu legenda naszego punka która mnie kiedyś zaskoczyła płytą "Nowa Aleksandria" bo brzmi na niej jak ...chyba Joy Division czy coś w tym stylu
Siekiera