No oby. Życzmy sobie, by cała stawka wystartowała i by nie było takiej sytuacji jak na GP Australii.
To jakie typy?
Hamilton, Rosberg i ... hm, może tym razem Bottas?

Alonso, Vettel i Hamilton.

Stawiam na Lewisa i drugi znów Rosberg, no chyba że coś się wydarzy. Ale miejmy nadzieje, że wyścig będzie bez żadnych wypadków losowych i monsunów. Fernando i Jenson przed kierowcami Marussi. Ferrari pewnie będzie na podium lub będą bić się z kierowcami Williamsa. Kurcze w tym roku jakoś tak mniej kibicuję teamowi z Maranello. Są mocni, ale jednak wolę żeby Mercedes wygrywał.
McLaren przynajmniej do pierwszego GP w Europie (10 maja) będzie oszczędzać jednostkę Hondy, walcząc raczej z zespołem Marussi o to żeby nie być ostatnim zespołem.
BTW: Ktoś z was słał już w tym sezonie listy do teamów po autografy? Ja się jeszcze wstrzymuję.

Z tą Hondą, to w sumie ciekawy prognostyk. Może dzięki temu ciekawie będzie również w tyle stawki.

W sezonie 2012, gdy w F1 jeździły HRT, Marussia i Caterham było jako taka rywalizacja na tyłach o wyższą lokatę końcową.

Szefostwo Red Bulla zmienia swoje zdanie na temat wyrównania stawki: LINK
To się staje śmieszne powoli, robią cyrk z Formuły 1. Nawet Lewis stwierdził, że takie rozpaczanie po pierwszym wyścigu jest zabawne.

Ale jak to możliwe, że Red Bull Racing, który wygrywał wszystko w poprzednich sezonach, spisuje się teraz tak słabo?

Teoretyczni wina leży po stronie Renault, które nie stworzyło zbyt wydajnej jednostki.

To wada silnika, wszystkie bolidy z tym silnikiem mają ten sam problem. A spójrzmy na Lotusa, po zmianie jednostki napędowej na Merca od razu wyskoczyli w stawce do góry (pomijając awaryjność).

No i zaskoczył deszcz kierowców F1. Miał być lekki deszczyk, a zrobiła się ulewa.
Lewis Hamilton ma szczęście, bo zepsuł swoje szybkie okrążenie i w Q2 zajął 8 pozycję.
Ciekawe zestawienie zużycia jednostek napędowych: LINK
Jak widać w najlepszej sytuacji są kierowcy bolidów napędzanych silnikami Mercedesa i Ferrari.