Noooo.... emocje jak na grzybach
Włączyłem przed momentem 0:0... jednak dobrze, że wybrałem Angry Birdsy
EDIT: No proszę... jednak można. Oj chyba nasza reprezentacja zaczyna u mnie w kredycie zaufania zbliżać się z wartości ujemnych w okolice 0. Widać, że ekipa zaczęła od jakiegoś czasu grać znacznie lepiej, nowe twarze, ofiarna obrona, no i to tempo, które nie utrzymuje się jak kiedyś do 30 minuty ale do końca meczu. Tak trzymać.