Need for Speed: Most Wanted 2012 (Xbox 360)

Dobrze to wygląda

Moja ulubiona część NFS,tych nielegalnych ma się rozumieć. Mam ogromną nadzieję że będzie ona równie klimatyczna i różnorodna co ten pierwszy Most Wandet. W takie gry można grać godzinami wykręcając coraz to lepsze czasy i ulepszając bryki. A jest też przecież tryb online,który wgniata jak zwykle w fotel w grach z tej serii.

Coś mi się wydaje że ten NFS to będzie porażka pewnie zero tuningu bo ostatnio w NFS tuning=0 wiec nie liczył bym na ten tytuł zbyt mocno.

Z Most Wanted nie wiążę specjalnych nadziei, nie wyczekuję też jego nadejścia z wypiekami na twarzy. Jeśli gra okaże się dobra, to będę po prostu bardzo pozytywnie zaskoczony i postaram się ją zakupić.

Jednym słowem będzie wszystko i nic . A co do gry to w ogóle na nią nie czekam ot co , bo jakoś nie specjalnie wierze w sukces tej gierki.

burnout mi się podobał ale mam nadzieję że nie będzie on aż tak widoczny w starym-nowym most wantedzie

Wygląda fajnie Ale mam złe przeczucie że nawalą tyle nowości że gra będzie jednym słowem do dupy jak wszystkie części po Carbonie, co za dużo to nie zdrowo, liczę że tym razem będzie to powrót Need for Speed;(

Sama gra ogólnie zapowiada się całkiem ciekawie. Jednak ja mimo wszystko jestem dość negatywnie nastawiony do nadchodzącego NFS'a. Głównie boli mnie masa zapożyczeń z Burnout: Paradise (który swoją drogą był genialny). Wyścigi bez "półprzezroczystych" band, Billboardy Criterion Games rozsiane po całym mieście, Takedowny (w tym momencie szlag jasny mnie trafił)... To nie jest NFS, w jakiego chciałbym zagrać.

Mogę tylko wstrzymać się i czekać na kolejne informacje. Ale na dzień dzisiejszy gra dla mnie zapowiada się mizernie.

No niby zapowiada się dobrze, ale jednak nawiązania do Paradise jest, a raczej będzie ciut za dużo.

A ja z chęcią to zobaczę. Tak fajnie to opisał Raaistlin, że wiem już czego się spodziewać mniej więcej, dlatego jeszcze bardziej mnie ciekawi co z tego wyjdzie, bo teraz zapowiada się jeszcze mocniejszy Most Wanted niż był. Parę lat roboty, też robi swoje i nie można wymagać odgrzanego kotleta, tylko żeby był lepszy od poprzedniego, także nie mam nic przeciwko niektórym rozwiązaniom, jeśli zostaną umieszczone inaczej niż Burnout: Paradise.